pierwsze to Musisz przygotować sobie odpowiedni sprzęt,
wędka na poczatek może byc zwykły spinning z niewielkim CW 40 do 60g i długości 270cm
plecionka czy żyłka trollingowa na dzień dzisiejszy jestem bardziej za plecionka (grubość 0,20) chociaż sa okresy w których łowie na żyłkę 0,40 do 0,45
kołowrotek mocny i niezawodny, multiplikator np. ABU ja w tym sezonie używam Penn Slamer 460 i na dzień dzisiejszy uzyskuje wysokie noty, mam tez corboss-a z metrycznym licznikiem, którym złowiłem sporo pięknych ryb w trollingu
przypon sporo było już o tym na forum, ja zdania nie zmieniłam: plecionka tytanowa (nie drut) i przypon o długości 60cm (sa brania do przodu, kiedy stosujesz małe przynęty to w takich przypadkach długość ta nie jest przesadna) z mocna i niezawodna agrafką, kiedy łowie z wykorzystaniem planetów stosuje przypony z grubego fluorocarbonu 0,8mm o długości nawet 1,2m wynika to z tego ze holuje rybę z planetem na lince (blokadę stanowi koralik)
przynęty: w zależności od łowiska (skuteczne zapewne będą te same przynętę co w spinningu)
silnik, wiosła: jesli silnik to elektryk zdecydowanie ma swoje walory (cisza), przekonania ze ryby podchodzą z ciekawości do pracującej spaliny sa pewnie potwierdzone nie jednym przykładem ale ja osobiście uważam, ze częściej płoszy i odstrasza niz je wabi, wada silniaka elektrycznego jest ograniczenie pojemności akumulatora, silny wiatr duża fala może okazać sie przeszkoda nie do przejścia, napęd wiosłowy ma same zalety; cisza, pełna ekologia i dla własnego zdrowia przydatna, a tak całkiem poważnie pływanie na wiosłach w trollingu jest bardzo skuteczne oczywiście nie na każdej wodzie sie da tak łowić
prędkości i technika pływania: tez sporo o tym znajdziesz na forum, trzeba kombinować, warto robić zakosy (rozsądne aby nie wkręcić linki w śrubę), pływać ze zmiennym tempem, przyspieszać zwalniać, szybciej a czasami wolniej zależy od przynęty pory roku, łowiska pory dnia, tego trzeba się samemu nauczyć
jak masz możliwość zabieraj kogoś ze sobą, nawet na płytszej wodzie kiedy szukasz pasma w którym najlepiej ryby reagują, zakładajcie dwie różne przynęty, np. wobler i przynęta gumowa, wobler tonący + wobler pływający, wobler + blaszka a nawet obrotówka, jeden niech puści przynętę dalej a drugi bliżej, na takiej płytkiej wodzie co podałeś skuteczne zapewne będą te same przynętę co w spinningu, nawet tonącego jerka można puścić do boju
trolling statyczny weka w uchwycie czy z reki? na to nie ma jednoznacznej rady, trzeba kombinować, sa dni ze mam tylko brania z prowokacji - wydaje mi się ze jest to kwestia wędkarskiego "nosa" / szczęścia
długość wypuszczania, przy małych głębokościach nie ma sensu wypuszczać dalej niż 40m (optymalne odległości 30-35m), na jeziorach puszczam swoje przynęty od 20 nawet do 110m, stosując woblery jest to proste i odległość wypustu nie ma takiego znaczenia jak przy przynętach gumowych, podsumowując długość wypustu i prędkość maja zasadniczy wpływ na głębokość pracy przynęty, musisz to dostosować do pasma wody, które chcesz obławiać
na poczatek wystarczy, nie będę się tu rozpisywał o windach trollingowych, parawanach, planetach i innych przydatnych gadżetach do tej metody
pozdrawiam i życzę powodzenia
trolling to metoda dla inteligentnych
@Wojti
Użytkownik @Wojti edytował ten post 24 lipiec 2013 - 14:07