[staszek]

Biję się już dosyć długo z pomysłem że chciałbym dla swojej wody zrobić coś dobrego. Nie w ramach PZW bo to dosyć skostniała struktura gdzie "się nie da" . Gdy zacząłem szukać informacji o swoim wakacyjnym jeziorze - jeziorze Dadaj , dostałem kilka informacji od ludzi mieszkających obok Dadaja a którzy założyli sobie podobny cel jak ja - przywrócić świetność swojej wodzie . Założyli "Stowarzyszenie Dadaj" i działają na rzecz jeziora .

Chciałbym to zrobić na zbiorniku Przeczyce i zbiornikach Pogoria  . Boli mnie tam kłusownictwo - od marca w sumie powywożone są zestawy , niby na węgorza ....... , tysiące skarlałych i zatasiemcowanych leszczyków pływających po powierzchni , kilka dużych miejsc kampingowych które nie mają należytej infrastruktury sanitarnej ( w sumie leją i srają do wody......) . Jako zwykły szarak wędkarz mogę to co mogę czyli nic, poszumieć tylko. Ale jak członek stowarzyszenia mogę chyba występować do instytucji i  "wiercić im dziurę w brzuchu" .

Czy byliby tutaj chętni do rozmowy na ten temat , do współpracy i wspólnej pracy . W sumie na rzecz jeziora które kiedyś było jednym z najlepszych łowisk sandacza w Polsce . Chciałbym (temat do dyskusji rzecz jasna) zacząć od kilku spraw :

- wspólnych kontroli ( członkowie Stowarzyszenia powinni zdobyć uprawnienia SSR) z PSR i Policją miejsc o których wiemy ze kłusują

- kontrola zarybień i jakości zarybień ( wspólnie z PZW )

- kontrola (bardziej odwiedziny...) miejsc kampingowych i wnioski do Sanepidu o kontrolę , dopingowanie Sanepidu do rzetelności

- współpraca z ichtiologami ( "naprawa" zbiornika , odchwaszczenie i prace nakierowane na zdrową populację ryb a nie  na tasiemca)

- prace przy tarliskach , "krześliskach" sandaczy i dbanie o to by bez potrzeby nie ruszano poziomem wody zaraz po tarle np. szczupaka , co ma miejsce

  każdego wręcz roku

To tak na początek

 

 

Może członkowie  "Stowarzyszenia Dadaj" pomogliby swoim doświadczeniem - wskazali drogę , co należy zrobić by dobrze zacząć .

Użytkownik staszek edytował ten post 29 lipiec 2013 - 09:43

[francisco scaramanga]

Inicjatywa dobra, życzę wielu dobrych ludzi na drodze.

[staszek]

Inicjatywa dobra, życzę wielu dobrych ludzi na drodze.

Dziękuję .

Ale odzew jest niestety niezbyt duży

Czyżby łowiącym na tych zbiornikach odpowiadał istniejący stan rzeczy  ?  Stowarzyszenie nie ma być 'ZAMIAST" PZW ale obok PZW , ma wspierać działania tej organizacji, ruszyć skostniałą strukturę i najważniejsze: DOPROWADZIĆ DO TEGO BY ZA 2 ,3 GÓRA 4 LATA  ZNOWU TAM ŁOWIĆ DUŻE RYBY

Sam tego nie zrobię ...............

[Andru77]

Stowarzyszenie, na początek może być za dużo biurokracji, co niektórych może to przestraszyć( http://poradnik.ngo.pl/x/340248 ) . Może warto by było założyć Klub. Jeśli takowy zacznie działać, można pomyśleć o Stowarzyszeniu ale na początek Klub z tymi problemami może spokojnie sobie dać radę. Zawsze można poszukać wsparcia choćby w takich: http://swi.fishing.pl/

Proponuje np na początku roku przyjechać na zebrania do okolicznych kół wędkarskich, napisać ogłoszenia i rozwieść w sklepach wędkarskich w celu pozyskania członków, na pewno kilku się znajdzie, tych kilku może już takowy klub założyć- przejrzyj Statut PZW tam jest napisane co i jak.

Użytkownik Andru77 edytował ten post 30 lipiec 2013 - 09:19

[-PYTOON-]

Wchodzę w to!

[staszek]

Masz rację - mi nie chodzi o straszenie ludzi. Biurokrację biorę na siebie , potrzeba mi wsparcia . Faktycznie-nie musi być to STOWARZYSZENIE . Może być to Klub.

Chcę coś ruszyć , potrzebuję właśnie takich pomysłów, dyskusji  .

[Andru77]

Masz rację - mi nie chodzi o straszenie ludzi. Biurokrację biorę na siebie , potrzeba mi wsparcia . Faktycznie-nie musi być to STOWARZYSZENIE . Może być to Klub.

Chcę coś ruszyć , potrzebuję właśnie takich pomysłów, dyskusji  .

Dlatego właśnie najlepsze będzie zebranie,duża liczba potencjalnych kandydatów. Możesz jakąś prezentację fotograficzną przygotować wody jak i terenów przyległych, na pewno będą tacy co nie znają ww zbiorników i pokazać na jakimś laptopie. Przedstawić w jaki sposób były zagospodarowane. Zapoznać ich z celami jakie masz wyznaczone. Fajne łowisko to nie tylko ryby, to także to co jest wokół.

[staszek]

dzięki już za wsparcie.

Na razie mam pomysł .

Ten pomysł musi obrosnąć ideami . Nie chcę narzucać coś wszystkim. Dlatego myślę że we wrześniu , jak wszyscy wrócą z wakacyjnych wojaży rzucę hasło spotkania . Tam dopracowywać będziemy wszystko. To jest inicjatywa taka oddolna, ja mam być katalizatorem , mogę na początek wszystko ciągnąć ale jak znam życie wśród nas są tacy co także chcą mieć coś do powiedzenia , maja swoje pomysły. Zbierzmy je do kupy i zadziałajmy.

[staszek]

Dwie osoby już są chętne do współpracy z PZW ( bo musimy nazwać to po imieniu.)  Proszę o wpisywanie swojego zainteresowania poniżej

We wrześniu spotkanie organizacyjne ( bardziej to będzie na początek KLUB niż Stowarzyszenie ) gdzie ustalimy dokładnie zakres naszej pracy nad jeziorem (jeziorami)

 

1. Staszek

2. -PYTOON-

[Domator]

niestety cierpię na brak czasu i pomimo chęci nie dam rady się udzielać społecznie.

 

ale sercem i duszą będę z Wami

[-PYTOON-]

Staszku, urządzimy sobie "prywatny" klub jak tak dalej pójdzie. Wnioskuję, abyś objął stanowisko prezesa. Sam zaś zostanę V-ce

[ottsego]

Witajcie koledzy niestety muszę was zasmucić, nie urządzicie sobie "prywatnego" klubu Mieszkam w Łagiszy i bardzo często bywam na Pogoriach. Jestem jak najbardziej ZA ideą utworzenia stowarzyszenia i pomimo ciągłego bycia " w pracy " chętnie pomogę w miarę moich możliwości i sił

[krakus]

Staszku, urządzimy sobie "prywatny" klub jak tak dalej pójdzie. Wnioskuję, abyś objął stanowisko prezesa. Sam zaś zostanę V-ce

 spokojnie Panowie na gotowe wszyscy wpadna  , a tak z innej beczki to mam nadzieje ze nie beda <czyt. PZW> Wam podkladac klód pod nogi jak juz nie istniejacemu klubowi PRZYJACÓL SZRENIAWY z Krakowa , którzy dla rzeki w kilka lat zrobili wiecej niz PZW KRAKÓW i zacoffffaaaannneeeee kolo ze Slomnik od kad istnieja

Powodzenia i trzymam kciuki

Użytkownik krakus edytował ten post 01 sierpień 2013 - 21:30

[staszek]

Panowie - jest nas już 5 osób

3 tutaj i 2 na haczyk PL .

 

Nie spodziewam się armii ludzi ale  20 osób w miarę swojego czasu pomagających daje więcej niż legion podglądaczy na zasadzie "czy się uda".

Uda się Panowie , uda. To nasze wody, wspólne dobro i musimy sami o nie zawalczyć. Nikt za nas tego nie zrobi.

A co PZW - jak będą widzieli efekty sami się włączą do pracy. Pamiętajcie Panowie że tam , we władzach , siedzą w sumie ciut starsi ludzie. Im czasami brakuje sił  do pracy . My je mamy w nadmiarze ( mnie roznosi )

[staszek]

Nowy post , niech MOD wybaczy ale nie chcę by problem utonął w poście powyżej

 

Mam pytanie do znawców tematu: późną jesienią chcę zatopić (zrobić) kilkanaście gniazd dla sandaczy . Wspólnie z kolegą -PYTOON- wymyśliliśmy sobie stare korzenie , duże kłody obciążone klockiem betonowym a wszystko obleczone "mniejszymi " gałęziami  . To jeszcze przed lodem wywiezione i pozatapiane z dala od brzegu, poza zasięgiem wywózki .

Czy macie inny pomysł na zrobienie gniazd dla sandacza ?

[mifek]

podobno bardzo dobrze spisuja sie krzesiska w postaci zwiazanych galezi drzew iglastych, swietnie zdaja egzamin i nie ulegaja szybkiemu rokladowi... Ale sam nigdy nie probowalem

[staszek]

podobno bardzo dobrze spisuja sie krzesiska w postaci zwiazanych galezi drzew iglastych, swietnie zdaja egzamin i nie ulegaja szybkiemu rokladowi... Ale sam nigdy nie probowalem

 

 

Jak duże muszą być w ogóle krzesiska ( bo tak chyba to fachowo nazwałeś ) . Myślę że to dobre rozwiązanie , można na samej wodzie je robić , z dala od wścibskich oczy ......

[mifek]

 

i jeszcze troche opisowki

 

http://www.wedkarski...-roman-pietrzak

[staszek]

hehe

super pomysł  - po wigilii będzie sporo "drzewek"

Tylko po co ta butelka ? Przecież to informacja dla "mięsiarzy" : TUTAJ JESTEŚMY..............