Wybieram się na zasłużony urlop emerytalny do Pakostane i interesuje mnie czy warto tam zabierać wędki ,tym bardziej że z drugiej strony miasta jest duże jezioro Wransko Może ktoś ćoś wie i podzieli się informacją
tornado
![Zdjęcie](https://jerkbait.pl/public/style_images/tctc91_simplify/profile/default_large.png)
PAKOSTANE w CHORWACJI
#1
OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2013 - 18:45
#2
OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2013 - 19:07
witam , będąc w Chorwacji byłem w szoku jak zobaczyłem ile tam pływało pstrągów w rzeczkach i strumykach które można było przeskoczyć.
najgorsze były wodospady krka , wędkarze tam nabawiają się nerwicy.
pozdrawiam
#3
OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2013 - 20:08
W Plitvicach też można niezłe kleniska pooglądać
#4
OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2013 - 20:56
Byłem dwa tyg. temu w innej okolicy i nad adriatykiem wielu wędkarzy moczyło kije, podczas nurkowania widziałem dużo fajnych ryb i jak to wszystko się skumulowało to żałowałem że wędki nie zabrałem. Lepiej weź sprzęcicho ze sobą.
#5
OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2013 - 21:20
Potwierdzam, weź bo będziesz żałował. Ja uległem presji i dałem sobie wmówić, ze nie ma miejsca na wędki. Nigdy więcej.
#6
OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2013 - 09:10
3 lata temu byłem w środkowej Dalmacji- łowiliśmy z kumplem w morzu z brzegu. W większosci drobne leszczyki morskie (10-15cm), jakies wargacze, raz trafiłem Dorade, a w nocy trafiały się małe kongery (zanęcone suszoną krwią w koszyku).
Łowiliśmy na zestaw "choinkowy" tzn, ciężarek uwiązany na końcu zestawu, i boczne krótkie troki z haczykami powyżej. Przynęty takie żeby się mocno trzymały na haczyku- białe robale na poczatek , potem kawałki kalmarów itp.
Troche próbowałem spiningować przy brzegowych skałkach- na małe gumki na bocznym troche łowi się to samo co na grunt- wargacze, leszczyki.
Generalnie dużo zabawy bo skubią jak głupie- tylko nie ma frajdy z holu.
Następnym razem jak będe zastanowie się na wyprawą łodzią z przewodnikiem -tylko to już są koszta...
#7
OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2013 - 11:33
Załączone pliki
Użytkownik Gobio Gobio edytował ten post 10 sierpień 2013 - 11:33
#8
OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2013 - 11:39
No Władziu. Średni kijek musowo brać po takiej zajawce. Ja bym się nawet nie zastanawiał.
Chociaż teleskop z bazarku musowo mieć pod ręką
#9
OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2013 - 12:37
W tym roku takie lowilem w drodze po sniadanie.
Identyczne łowiłem parę lat temu niedaleko Zadaru.
Do tego masę malutkich chyba dorado (głowy nie dam).
Fajne takie łowienie na luzie, piękna pogoda, można się poopalać przy okazji.
#10
OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2013 - 22:09
Ja własnie wróciłem. Byłem drugi raz i starasznie żałuję , że nie wziąłem wędek. Następnym razem długi , lekki teleskopik i ze 3 paczki białych do lodówki turystycznej przed wyjazdem. I paczka świetlików na późno wieczorne łowy.
#11
OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2013 - 22:28
Ja własnie wróciłem. Byłem drugi raz i starasznie żałuję , że nie wziąłem wędek. Następnym razem długi , lekki teleskopik i ze 3 paczki białych do lodówki turystycznej przed wyjazdem. I paczka świetlików na późno wieczorne łowy.
A na miejscu nie szło kupić czegoś za kilka eurasów? Z żyłką i kołowrotkiem w zestawie do hi-tech kija Z reguły tak robię i po 2 tygodniach wakacji sprzęt ląduje najczęściej pordzewiały w koszu. Ale ile frajdy za ten czas dostarczy...
#12
OFFLINE
Napisano 11 sierpień 2013 - 00:38
Byłem tylko 6 dni na miejscu. Następnym razem zabiorę pudło jerków....
#13
OFFLINE
Napisano 11 sierpień 2013 - 09:22
Toś ta mnie pocieszyli zabieram wędki i napiszę po powrocie com zwojował
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych