Witam.
Na wstępie napiszę, że nie jest moim zamiarem publiczne smażenie producenta/ dystrybutora sprzętu (marki Dragon), a jedynie podzielenie się z Szanownymi Kolegami dzisiejszą przygodą i wynikającą zeń konkluzją, iż... tytułowy produkt jest o kant rzyci potłuc i że należy omijać go szerokim łukiem
Coby nie przedłużać i nie pozostać gołosłownym - rzućcie okiem jak wygląda ("zapięta") agrafka, stosowana w przyponie "Dragon HM Steel Guard Leader Braid 7 x 7" o wytrzymałości 10 kg (!!!), po holu szczupaka o masie ok. 2,5-3 kg (max):
Rybę wyholowałem, jak widać, cudem. Ten sam cud ocalił szczupaka przed odpłynięciem z 10cio centymetrową gumą na 20tu gramach ołowiu, przytwierdzoną hakiem do podniebienia.
Rzeczony produkt jest "nowością", więc jeśli ktoś z Was jeszcze nie miał z nim do czynienia... Cóż, wnioski nasuwają się same
Pozdrawiam,
Radek