Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Plecionka + FC, a może żyłka? W tym węzły i wiązanie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
176 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   pirania74

pirania74

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1068 postów
  • LokalizacjaPOLSKA

Napisano 07 grudzień 2008 - 19:29

W tym sezonie, jak i ubiegłych miałem na kiju sporo dużych ryb - bolenie oraz sumy, jednak wszystkie po krótkim lub długim holu traciłem... Problem w tym, że łowiłem w bardzo zaczepowym miejscu (konary, kamienie i Bóg wie co) i plecionka po prostu nie dawała rady, przecierając się.

Co jakiś czas sprawdzałem stan plecionki na odcinku 2 m i ewentualnie odcinałem postrzępiony kawałek - na niewiele to się zdało - przeszkody podwodne robiły swoje...

Wiem że można zastosować przypon z fluocarbonu bo jest bardzo odporny na ścieranie, i tu zwracam się do doświadczonych kolegów o pomoc:

Łowię przeważnie na plecionki 10 lb, lub nawet 20 lb

Jaka średnica fluocarbonu nada się do połączenia z plecionką 10 lub 20 lb?

Jak długi musi być przypon? Jak dotąd, plecionkę miałem postrzępioną na odcinkach od 50 cm do 2 m Łowię z brzegu, wędzisko 3,05 m a w najbliższym czasie 3,20 m Myślę o minimum 1,5 m przyponie...

W jaki sposób (jest może jakiś skuteczny węzeł?) połączyć plecionkę z fluocarbonem? Za pomocą kółeczek łącznikowych? A może zakończenie fluocarbonu (pętelkę) zaciskami i do tego plecionkę? Łącze musi być na tyle mocne, aby wytrzymało hol dużej ryby... Nie mam pomysłu jak to zrobić, bo jak dotąd próby spełzały na niczym - po prostu łączenie nie wytrzymywało podczas próby rwania rękami (w rękawiczkach) a wiązałem plecionkę z fluocarbonem bezpośrednio i na kółkach łącznikowych...z tym że małe kółka się rozciągały

Za wszystkie pomysły, podpowiedzi będę wdzięczny :D

#2 OFFLINE   Tomek_N

Tomek_N

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1229 postów
  • LokalizacjaFrankfurt nad Menem

Napisano 07 grudzień 2008 - 19:49

Czesc,

bardzo ciekawy temat, bo od nastepnego sezonu tez tak bede lowil.

Czytajac artykul na stronie jerkbait.pl jakis czas temu spotkalem ten o to wezel ktory proponuje Remek do laczenia plecionki z fluorocarbonem.

http://jerkbait.pl/art/images/00173/b017.jpg

Ja jak narazie sie niestety glubie przy wiazaniu tego wezelka, ale bede musial pocwiczyc :D


#3 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4087 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 07 grudzień 2008 - 20:04

Dodam, że FC przy wiązaniu dobrze jest zmiękczać nad parą wodną. Robi się bardziej plastyczny. Dobry jest węzeł zderzakowy. Stosowałem go w karpiarstwie i przeniosłem do spiningu. Mnie się sprawdza. Szukaj na CARPPASSION.eu

#4 OFFLINE   kryst

kryst

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2028 postów

Napisano 07 grudzień 2008 - 20:51

@Pirania,

Jestem przeciwny komplikowaniu zestawów. Jeśli Twój zestaw: plecionka + przynęta nie wytrzymuje walki w zaczepach, to w pierwszej kolejności spojrzałbym na plecionkę, może trzeba uciąć kilka metrów, później na węzeł, jeśli to nie pomoże to wtedy tylko @Gumo. :mellow:

#5 OFFLINE   pirania74

pirania74

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1068 postów
  • LokalizacjaPOLSKA

Napisano 07 grudzień 2008 - 21:01

@Pirania,

Jestem przeciwny komplikowaniu zestawów. Jeśli Twój zestaw: plecionka + przynęta nie wytrzymuje walki w zaczepach, to w pierwszej kolejności spojrzałbym na plecionkę, może trzeba uciąć kilka metrów, później na węzeł, jeśli to nie pomoże to wtedy tylko @Gumo. :mellow:


Koledzy, dzięki :D @kryst, niestety kombinować muszę...Miałem nawet taką sytuację, że po ucięciu postrzępionego kawałka i uwiązaniu od nowa agrafki z przynętą, kilka rzutów, branie, zacięcie, krótki odjazd (kilka sekund) i plecionkę ścięło jak nożem byś ciął :/

#6 OFFLINE   kryst

kryst

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2028 postów

Napisano 07 grudzień 2008 - 21:09

Paweł,

Leżę na łopatkach :mellow: . Wędkuję tylko na proste zestawy, fluocarbon tylko do 12 lb. Przykro mi. Nie mogę pomóc. :( :( :(

#7 OFFLINE   SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt;

SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt;

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 380 postów
  • LokalizacjaWarszawa - Miasto Feniksa

Napisano 08 grudzień 2008 - 10:37

Cześć odpowiem Ci na podstawie moich tegorocznych doświadczeń z brzanami. Miałem podobny problem ryby po zacieciu ryły mordkami w dnie i plecione szlak trafia. Wpadłem na pomysł z przyponem z fluorocarbonu, jednak okazło się, że nie był to taki dobre posunięcie. Fluorocarbon jest sztywniejszy i słabszy od zyłki o tej samej średnicy, nie pasowało mi to do stosunkowo małych wobków +-4cm. Zacząłem kombinować z żyłką i to był strzał w 10. Nie polecam sztywnych żyłek spiningowych bo przecierają sie najszybciej. Najlepsze są żyłki typu feeder/carp itp. czyli żyłki miękkie a zarazem z podniesiona odpornością na ścieranie. Na przypony używam żyłki dragona maxima carp&feeder i moge ją z czystym sumieniem polecić. Co do lączenia żyłki z plecionką to najlepszym rozwiązaniem będzie moim zdaniem użycie małego krętliczka (ja włąsnie tak łacze żył. z pleć.) łączenei tych linek węzłem to moim zdniem ryzyko przy łowieniu ryb gdzie może mieć miejsce siłowy hol.
Pozdrawiam

#8 OFFLINE   Daro

Daro

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 257 postów

Napisano 08 grudzień 2008 - 12:37

Czesc
Mam te same spostrzezenia co kolega Sandacz.
;)
Ja jestem zmuszony w zaleznosci od stosowanych przynet srednio co godzine zrywac od 30cm do 4m plecionki. Przewaznie jest tak, ze w nocy zrywam ,a w dzien (jak mi sie chce) dowiazuje zwykla monofilowa zylke. Mono wiaze wezlem stoswanym przy wiazaniu przyponow strzalowych w wedkarstwie morskim z plazy. Zaleta tego wezla jest to, ze jest on stosunkowo niski i dobrze przechodzi przez przelotki. Przy zaczepach najczesciej peka mono przy kretliku lub kilka, kilanascie centymetrow nad nim. Nalezy jednak zachowac troche rozawgi przy dobieraniu grubosci zylki do plecionki. I jeszcze jedno. Stosowane przeze mnie przypony sa dosc dlugie, tzn. czesto trzy i cztery dlugosci wedki.

#9 OFFLINE   jajakub

jajakub

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1032 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 08 grudzień 2008 - 14:23

. Co do lączenia żyłki z plecionką to najlepszym rozwiązaniem będzie moim zdaniem użycie małego krętliczka (ja włąsnie tak łacze żył. z pleć.)
Pozdrawiam




Tylko jak teraz rzucać jak 1,5 m od przynety jest krętlik
Albo walić krętlikiem po przelotkach (raczej odpada)albo machać z 1,5m zwisem (raczej mocno upierdliwe)
Tak że zostaje chyba jednak poszukać dobrego węzła

#10 OFFLINE   Piwoluka

Piwoluka

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 181 postów
  • Lokalizacjaziemia
  • Imię:Łukasz

Napisano 08 grudzień 2008 - 15:14

Witam,

do każdego mojego zestawu z plecionka dowiązuję przepon z fluorocarbonu o długości około 2m i wytrzymałości tej samej jak plecionka. Stosuje do tego węzeł przedstawiony przez Tomka. Jego wielka zaleta moim zdaniem jest to, ze obydwa końce linek pokazują w kierunek kołowrotka, co minimalizuje wszelkie tarcia o przelotki w trakcie rzutu. A ten oto uchwyt, którego wykonanie nie powinno stworzyć nikomu problemu, ułatwi jego wiązanie niezmiernie.

#11 OFFLINE   SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt;

SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt;

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 380 postów
  • LokalizacjaWarszawa - Miasto Feniksa

Napisano 08 grudzień 2008 - 15:31

[quote]
. Co do lączenia żyłki z plecionką to najlepszym rozwiązaniem będzie moim zdaniem użycie małego krętliczka (ja włąsnie tak łacze żył. z pleć.)
Pozdrawiam
[/quote]



Tylko jak teraz rzucać jak 1,5 m od przynety jest krętlik
Albo walić krętlikiem po przelotkach (raczej odpada)albo machać z 1,5m zwisem (raczej mocno upierdliwe)
Tak że zostaje chyba jednak poszukać dobrego węzła
[/quote]

przy przyponie 1,5 metra to krętlik zdecydowanie odpada ja dowiązuje 0,5 max. 0,7 metra żyłki.

#12 OFFLINE   radeqs

radeqs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 834 postów
  • LokalizacjaRuda Śląska
  • Imię:Konrad

Napisano 08 grudzień 2008 - 17:58

Cześć,
Węzeł Remka jest godny polecenia. Należy tylko pilnować ilości zwojów. Jeśli będzie ich za mało będzie miał tendencje do rozplątywania. Wytrzymałość odpowiednia pod w/w warunkiem. Skomplikowanie wygląda tylko na rysunku. Jego wykonanie nie nastręcza większych trudności. Nie hamuje rzutu ze względu na wąsy zwrócone w stronę kołowrotka (jak już kolega powyżej wspomniał). Krętlik to moim zdaniem nieporozumienie - szkoda przelotki szczytowej. Węzeł Remka spowodował, że w ogóle zacząłem stosować przypony żyłkowe do plecionki. Żaden inny nie gwarantował takiego komfortu zwłaszcza przy rzucaniu. Ogólnie 3 X TAK :D Polecam!

Pozdrawiam

#13 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 08 grudzień 2008 - 18:49

ja proponuje hard mono, jest twardsze i sporo odporniejsze na przetarcia niz FC :D a do polaczenia polecam takie proste wezly :D

http://www.animatedknots.com/albright/index.php?LogoImage=Lo goGrog.jpg&Website=www.animatedknots.com
http://www.animatedknots.com/bloodknot/index.php?LogoImage=L ogoGrog.jpg&Website=www.animatedknots.com




#14 OFFLINE   radeqs

radeqs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 834 postów
  • LokalizacjaRuda Śląska
  • Imię:Konrad

Napisano 08 grudzień 2008 - 19:32

Pitt, węzeł albright i chyba zderzakowy czyli The blood nie mają największej zalety węzła pokazanego przez Remka: czyli wąsy ułożone wzdłuż żyłki w stronę kołowrotka dzięki czemu przy rzucie naprawdę płynnie przechodzi przez przelotki!

Pozdrawiam

#15 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 08 grudzień 2008 - 22:10

szerze mowiac, nie uskarzam sie na przedstawione wezly :D

#16 OFFLINE   pirania74

pirania74

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1068 postów
  • LokalizacjaPOLSKA

Napisano 08 grudzień 2008 - 23:48

ja proponuje hard mono, jest twardsze i sporo odporniejsze na przetarcia niz FC :D a do polaczenia polecam takie proste wezly :D

http://www.animatedknots.com/albright/index.php?LogoImage=Lo goGrog.jpg&Website=www.animatedknots.com
http://www.animatedknots.com/bloodknot/index.php?LogoImage=L ogoGrog.jpg&Website=www.animatedknots.com





Koledzy dzięki za pomoc :D Pobawię się i zobaczymy :D @pitt, napisz proszę więcej nt. tego węzła - jak się rzuca? Czy węzeł luźnie przechodzi przez przelotki? Nie czuć tzw. szarpnięć? Z góry dzieki

#17 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 09 grudzień 2008 - 06:36

rzuca sie normalnie, oczywiscie, ze wezel czuc na przelotkach, kazdy wezel mozna wyczuc :D

#18 OFFLINE   SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt;

SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt;

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 380 postów
  • LokalizacjaWarszawa - Miasto Feniksa

Napisano 09 grudzień 2008 - 10:58

Cześć,
Węzeł Remka jest godny polecenia. Należy tylko pilnować ilości zwojów. Jeśli będzie ich za mało będzie miał tendencje do rozplątywania. Wytrzymałość odpowiednia pod w/w warunkiem. Skomplikowanie wygląda tylko na rysunku. Jego wykonanie nie nastręcza większych trudności. Nie hamuje rzutu ze względu na wąsy zwrócone w stronę kołowrotka (jak już kolega powyżej wspomniał). Krętlik to moim zdaniem nieporozumienie - szkoda przelotki szczytowej. Węzeł Remka spowodował, że w ogóle zacząłem stosować przypony żyłkowe do plecionki. Żaden inny nie gwarantował takiego komfortu zwłaszcza przy rzucaniu. Ogólnie 3 X TAK :D Polecam!

Pozdrawiam


Mi niestety ten węzeł 2 razy sie roz....ł na konkretnej brzamie i od tamtej pory stwierdziłem, że nigdy więcej przy rybach które w pewnym momencie trzeba ciągnąć na klate nie będe łączył pleciony z żyłka węzłami. zacząłem stosować kretlik i było po problemie. Co do uszkodzeń przelotki..hmm, jeśli ktoś jest nieuważny to pewnie, że ją może zniszczyć. Mi się jeszcze nie udało wkręcić krętlika w przelotki, ale wszystko przedemną :lol: :lol:

#19 OFFLINE   Daro

Daro

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 257 postów

Napisano 09 grudzień 2008 - 12:18

Czesc
Przynajmniej przypomnieliscie mi nazwe wezla stosowanego przeze mnie, Blood Knot. :D I jest to jeden z podstawowych wezlow, wymaganych przy egzaminach na karte wedkarska. Czyli jest on dosc znany. A koncowka wezla od plecionki jest miekka i nie stwarza w praktyce problemow.

#20 OFFLINE   radeqs

radeqs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 834 postów
  • LokalizacjaRuda Śląska
  • Imię:Konrad

Napisano 09 grudzień 2008 - 13:02

Mi niestety ten węzeł 2 razy sie roz....ł na konkretnej brzamie i od tamtej pory stwierdziłem, że nigdy więcej przy rybach które w pewnym momencie trzeba ciągnąć na klate nie będe łączył pleciony z żyłka węzłami.

Pewnie było za mało zwojów ;). A dla świętego spokoju węzeł zawsze można potraktować superglue lub czymś podobnym.

Pozdrawiam





Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych