[Pickerel]

Całkiem przypadkiem stałem się posiadaczem kołowrotka Shimano Ultegra 3000.  Jest to stary model jeszcze na SBL-u więc już powoli zaczyna nabierać wartości kolekcjonerskiej    Bez szpulki, na sucho kołowrotek kręci bardzo miękko i płynnie, praktycznie masełko.  Problem zaczyna się w momencie założenia szpulki.  Podczas kręcenia korbką coś w środku stuka.  Przy szybszym kręceniu sprawia wrażenie ząbkowania.  Podmieniłem szpulkę na pasująca od innego kołowrotka i jest dokładnie to samo. Spotkał się ktoś z taką pracą kołowrotka?  Jaka może być przyczyna problemu?

 

Pozdrawiam

[zorro]

A taka sama jak i w Daiwkach czyli "wodzik i okolice"...

[Pickerel]

Rzeby mi to jeszcze tylko coś mówiło;-) Da się coś z tym zrobić?

[zorro]

Czasem się da. Naprawa jest jednym z lepszych sposobów..

No trza rozebrać maszynę, a potem to już tak jak w pięciuset podobnych przypadkach opisanych na forum..

Nazwy i marki kołowrotków nie mają na ogół większego znaczenia, walka ze stukotami jest zawsze podobna.

[Jozi]

Panie Tomaszu zapomniał Pan dopisać - smalec i podkładeczki  .

[Pickerel]

Ja rozumiem że stukanie w kołowrotku to normalna i dość częsta przypadłość występująca nie tylko w Ultegrach  .  Natomiast nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem w którym kołowrotek bez szpulki pracuje jak masełko a po jej założeniu przypomina już bardziej betoniarkę.  Smarowanie chyba nie rozwiąże tu problemu.  Podkładki - gdzie?  pod szpulkę?  Co do wodzika i okolic to tak jak już wcześniej napisałem ......

[Jozi]

Ja rozumiem że stukanie w kołowrotku to normalna i dość częsta przypadłość występująca nie tylko w Ultegrach  .  Natomiast nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem w którym kołowrotek bez szpulki pracuje jak masełko a po jej założeniu przypomina już bardziej betoniarkę.  Smarowanie chyba nie rozwiąże tu problemu.  Podkładki - gdzie?  pod szpulkę?  Co do wodzika i okolic to tak jak już wcześniej napisałem ......

Widziałeś lekarza który leczy na odległość bez badania pacjenta?Bo ja nie, chyba że weterynarz.

Może na wormie są luzy wzdłużne, w tulejkach poprzeczne, trzeba rozkręcić i zobaczyć.

[Karol Krause]

Ja rozumiem że stukanie w kołowrotku to normalna i dość częsta przypadłość występująca nie tylko w Ultegrach  .  Natomiast nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem w którym kołowrotek bez szpulki pracuje jak masełko a po jej założeniu przypomina już bardziej betoniarkę.  Smarowanie chyba nie rozwiąże tu problemu.  Podkładki - gdzie?  pod szpulkę?  Co do wodzika i okolic to tak jak już wcześniej napisałem ......

Tak jak pisze Józek bez rozebrania ani rusz i żadna mądra głowa za wiele nie poradzi.

Co do różnicy w odgłosach pracy kołowrotka bez szpulki i z szpulką problem jest w tym że sama szpulka w Ultegrze jest metalowa i dość ciężka.

Więc jesli przyłożysz opór w postaci szpulki dopiero wówczas uwidacznia się problem tz luz i tyle

Rozbierać i sprawdzić to nie kosztuje a wręcz pomoże usunąć problem

[Pickerel]

No niby tak ale czasami zdarzają się choroby które można zdiagnozować na odległość  Miałem nadzieję że to takie delikatne przeziębienie i obejdzie się bez grzebania w bebechach.  Kołowrotek kupiłem tylko i wyłącznie dla pojedynczej korbki a że w miarę fajnie pracował na sucho to pomyślałem że może dałoby się go jeszcze do czegoś wykorzystać.  

 

Karol nie posiadam wystarczającej wiedzy żeby po rozkręceniu kołowrotka zdiagnozować problem.  No chyba że ewidentnie coś będzie uszkodzone.  Jedynie co to mogę go przesmarować a to raczej problemu nie rozwiąże.  

Użytkownik Pickerel edytował ten post 22 październik 2013 - 09:07

[Karol Krause]

No to podeslij młyneczek do któregoś z majstrów i bedzie po problemie

Wedle mnie to żaden większy problem nie gryzie tej Ultegry  a po naprawie bedziesz długo zadowolony z maszynki bo to niezwykle trwała i wdzięczna konstrukcja

Warto w nią że tak powiem zainwestować

[Pickerel]

Kołowrotek, a w sumie kołowrotki, kupiłem jeszcze Ultegrę 3000XT potrzebowałem tylko i wyłącznie dla ich pojedynczych składanych korbek.  W międzyczasie znalazłem nowe korbki więc zostały mi dwa tak na prawdę do niczego nie potrzebne młynki.  Kolekcjonerem nie jestem więc prędzej czy później trafią pod młotek 

Użytkownik Pickerel edytował ten post 22 październik 2013 - 14:09

[zorro]

No i problem rozwiązał się sam w 24 godziny...

[Pickerel]

No i problem rozwiązał się sam w 24 godziny...

Przed chwilą sprawdzałem.  Nadal stuka więc się chyba nie rozwiązał   Ja po prostu postanowiłem nie grzebać w kołowrotku którego nie będę używał.  Nie znam się na tym i żadnej przyjemności mi to nie sprawia.

[Jozi]

Przed chwilą sprawdzałem.  Nadal stuka więc się chyba nie rozwiązał   Ja po prostu postanowiłem nie grzebać w kołowrotku którego nie będę używał.  Nie znam się na tym i żadnej przyjemności mi to nie sprawia.

Nie wiesz co tracisz      . 

[zorro]

Przed chwilą sprawdzałem.  Nadal stuka więc się chyba nie rozwiązał   Ja po prostu postanowiłem nie grzebać w kołowrotku którego nie będę używał.  Nie znam się na tym i żadnej przyjemności mi to nie sprawia.

No to niby jak chcesz go przekonać do zaprzestania działalności stukowawczej??? W zasadzie ani przeszywanie wzrokiem, ani werbalne prośby, groźby i zaklęcia niespecjalnie działają na shimaniaki ...

A na dodatek jak nie będziesz używał, to co Ci przeszkadza, przecie kołowrotki leżą "po cichu"...

Użytkownik zorro edytował ten post 22 październik 2013 - 19:40

[Pickerel]

No to niby jak chcesz go przekonać do zaprzestania działalności stukowawczej??? W zasadzie ani przeszywanie wzrokiem, ani werbalne prośby, groźby i zaklęcia niespecjalnie działają na shimaniaki ...

Muszę Ci uwierzyć na słowo bo nawet tak mało wymagających kroków naprawczych nie podjąłem. Zorro zrozum że nie każdy tak jak na przykład Ty lubi grzebać w kolowrotkach. Nie znam się i nie mam w tym przypadku bezpośredniej potrzeby. Więc odpuszczam. Może jego nowy właściciel będzie bardziej uzdolniony w kołowrotkowym grzebaniu.

[zorro]

Nie, no tak trochę dla draki napisałem bo problem jest taki delikatny raczej i w sumie poza wnerwiającym i niepokojącym właściciela stukotem, to dla maszyny na ogół niegroźny... Ot, stuka se i wnerwia, i tyle... Czasem za pierwszym podejściem "rozbiórczym" znika jak ręką odjął, a czasem taka franca stuka i stuka, i żebyś się człowieku pochlastał, to i tak musi mieć ostatnie słowo (a szczególnie złośliwe bywają takie co to już parę kilometrów linki w swym życiu nawinęły)...

Nie było też moim zamiarem denerwować Pana Szanownego..

[Pickerel]

Nie no jakie tam nerwy  Denerwować to ja się mogę jak mi coś w kołowrotku stuka

Użytkownik Pickerel edytował ten post 29 październik 2013 - 17:36

[Pickerel]

Przy okazji smarowania innego kołowrotka postanowiłem zajrzeć do hałasującej Ultegry.  Rozkręciłem kołowrotek i prawdę mówiąc zaskoczyła mnie trochę jego prostota w budowie    Tam się praktycznie nie ma co popsuć a i ciężko coś pomylić przy składaniu.  Kołowrotek rozkręciłem praktycznie na części pierwsze i dokładnie wymyłem benzyną ekstrakcyjną.  Wysuszyłem i po złożeniu porządnie potraktowałem niebieskim smarem Penna.  Praca kołowrotka zdecydowanie się poprawiła i przy kręceniu nic już nie stuka  .  Najzwyczajniej brakowało mu maziajki

[zorro]

Przy okazji smarowania innego kołowrotka postanowiłem zajrzeć do hałasującej Ultegry.  Rozkręciłem kołowrotek i prawdę mówiąc zaskoczyła mnie trochę jego prostota w budowie    Tam się praktycznie nie ma co popsuć a i ciężko coś pomylić przy składaniu.  Kołowrotek rozkręciłem praktycznie na części pierwsze i dokładnie wymyłem benzyną ekstrakcyjną.  Wysuszyłem i po złożeniu porządnie potraktowałem niebieskim smarem Penna.  Praca kołowrotka zdecydowanie się poprawiła i przy kręceniu nic już nie stuka  .  Najzwyczajniej brakowało mu maziajki