Witam czy wedka YORK Devil Zander Jig 270 7-30g nadaje sie do łowienia sandaczy czy jest za mieka??
Czy nada się do łowienia sandaczy
#1 OFFLINE
Napisano 06 listopad 2013 - 18:44
#2 OFFLINE
Napisano 06 listopad 2013 - 19:48
Tak
- Maynard, PiECIA i payara lubią to
#3 OFFLINE
Napisano 06 listopad 2013 - 19:52
- Gobio Gobio lubi to
#4 OFFLINE
Napisano 06 listopad 2013 - 20:23
Da radę, ale uważaj bo większość węglówek Yorka jest mało odporna na uszkodzenia mechaniczne. Widziałem ich kilka kijów w kawałkach i ścianki są grubości papieru
#5 OFFLINE
Napisano 08 listopad 2013 - 17:42
dzieki za odpowiedz
#6 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2013 - 00:56
Witam czy wedka YORK Devil Zander Jig 270 7-30g nadaje sie do łowienia sandaczy czy jest za mieka??
Tak
Nie
#7 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2013 - 01:03
Tak
Nie
Oraz neutral...
- Maynard, Sławek.Sobolewski, pawelHERP i 1 inna osoba lubią to
#8 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2013 - 09:56
WItam
Racja, miałem YORK Devil i pękła szczytówka. Wędka bardzo delikatna. Nie polecam. Wiem co mówie bo miałem i oddałem na reklamacje. Oddali forsę.
#9 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2013 - 15:50
To wychodzi na nie ;-).
A przy okazji, bo może Kolega @przemo34 też skorzysta, podajcie proszę Wasze typy na dobry kij pod sandała, długość do 2,75.
Pozdrawiam
#10 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2013 - 16:32
Witam.
Ja sandokany niepokoje od 2 lat całkiem ,,nie Sandokanowym" kijkiem Dragona - Millenium Pike HD 270cm, 10-35g.
Kapke mu skróciłem dolnik, dołożyłem ,,cichą" gałe Pacific Bay GBC 22. No i w foregripie zrobiłem miejsce na kciuk, który teraz dotyka bezpośrednio do blanku. Cuś tam lepiej czuć przy braniu, kijek lepiej leży w łapce Lakier też uległ zmianie, czarny mat go zdobi
Tani, mocny, czuły kij. Uchwyt kołowrotka pewnie go trzyma, przelotki też jakoś znoszą kilkudziesiecio minutowe hole wąsatych Podbija, nie tracąc na komforcie łowienia, w sporym uciągu 35g + guma 4'. Sam byłem zdziwiony, że to taki mocarz. Akcja fast, przechodząca ładnie pod obciązeniem w parabole.
Pomyślą koledzy, są lepsze kijki na sandacze... Bo są, ale po co mi zmieniać coś, co jest dobre...?
#11 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2013 - 17:49
Nie
To wychodzi na nie ;-).
A przy okazji, bo może Kolega @przemo34 też skorzysta, podajcie proszę Wasze typy na dobry kij pod sandała, długość do 2,75.
Pozdrawiam
Hers 17 lb
#12 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2013 - 18:02
Ja jak zacząłem przygodę z sandaczami ,zacząłem łowić je na kij jaxona, po jakimś czasie kupiłem team dragona i doznałem szoku...skok o lata świetlne od razu lepsze wyniki, myślałem wtedy innej wędki nie chcę widzieć, w takim przekonaniu tkwiłem do momentu kiedy kolega pożyczył mi na jeden dzień batsona...i co ?wiadoma sprawa, od tamtego czasu nie chcę widzieć innych patyków...oczywiście są lepsze, ale ja już nie szukam, znalazłem swoje sandaczowe ideały! i na wszelki wypadek nie biorę w ręce innych patyków, żeby nie zawracać sobie głowy.
Piszę o tym dlatego, że kij szczególnie pod tą rybę, musi być z nami idealnie spasowany, bardzo ważną kwestią jest przełożenie kołowrotka podczas łowienia z opadu
i tu też właśnie indywidualnie.
Polecam zmieniać sprzęt, testować, a jak się znajdzie tą jedyną to zostawić , tzn tego jedynego , bo to się czuje w obydwu przypadkach.
#13 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2013 - 18:48
Miras twoim zdaniem duża przepaść miedzy TD a Batsonem ?
Jestem na etapie TD i korci popróbować coś z pracowni .
Użytkownik Doman edytował ten post 14 listopad 2013 - 19:13
#14 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2013 - 18:56
szczerze mówiąc od 4lat nie miałem kijów dragona w rękach, moje porównanie dotyczyło kija team dragon 230 14-35gr z przed właśnie 4czy 5lat- w moim odczuciu przepaść ,kij bardziej szczupakowy niż sandaczowy.
#15 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2013 - 19:01
Maris twoim zdaniem duża przepaść miedzy TD a Batsonem ?
Jestem na etapie TD i korci popróbować coś z pracowni .
To jest przepaść ponieważ poprawie skonstruowany kij z pracowni jest całkowicie inaczej wyważony o innej szybkości balansie i wadze całkowitej. Dragony pomacałem sobie podczas pobytu w Polsce i odczucia są mniej niż pozytywne, wręcz człowiek sam się siebie pyta : jak czymś takim można łowić ? przecież kij jest tak skonstruowany że nadwyrężenie barku murowane leci na pysk . Uzbrojenie i wykonanie za to nawet ok . Cena gotowego kija podobna do ceny blanku średniej klasy kija więc jak nie ma być mowy o przepaści ?
#16 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2013 - 19:09
weż do tego fakt ,że w naszych wodach, każde sandaczowe branie jest na waga złota i nie można pozwolić sobie na pudłowanie, uwierz warto dołożyć.
#17 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2013 - 19:43
Dzięki za opinie .
Trzeba będzie w końcu nabyć i przekonać się ile tracę z tymi TD
Pewnie będzie jak z młynkami i teraz mam ich chyba z 7 cała droga ewolucji zakończona Stella:)
#18 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2013 - 07:01
Ja jak zacząłem przygodę z sandaczami ,zacząłem łowić je na kij jaxona, po jakimś czasie kupiłem team dragona i doznałem szoku...skok o lata świetlne od razu lepsze wyniki, myślałem wtedy innej wędki nie chcę widzieć, w takim przekonaniu tkwiłem do momentu kiedy kolega pożyczył mi na jeden dzień batsona...i co ?wiadoma sprawa, od tamtego czasu nie chcę widzieć innych patyków...oczywiście są lepsze, ale ja już nie szukam, znalazłem swoje sandaczowe ideały! i na wszelki wypadek nie biorę w ręce innych patyków, żeby nie zawracać sobie głowy.
Piszę o tym dlatego, że kij szczególnie pod tą rybę, musi być z nami idealnie spasowany, bardzo ważną kwestią jest przełożenie kołowrotka podczas łowienia z opadu
i tu też właśnie indywidualnie.
Polecam zmieniać sprzęt, testować,
a jak się znajdzie tą jedyną to zostawić ,tzn tego jedynego , bo to się czuje w obydwu przypadkach.
I na mnie zapewne przyjdzie czas ze znalezieniem dla siebie lepsiejszego kijka. Dobrze prawisz, z kijem trzeba się zgrać, wiedzieć na co go stać, co i w jaki sposób przekazuje z końca zestawu. Trzeba poprostu mieć w nim przyjaciela
#19 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2013 - 13:55
co za bzdury.oczywiście kij z pracowni nie można porównywać do seryjnych.co do TD to kije dość szybkie jak w swojej klasie lekkie i jak najbardziej nadające się do połowu sandaczy.przypomnijmy czasy gdy nie było sprzętu a szklak ważył pół kilograma-i się łowiło,potem weszły jaxony kongery itd lecz trafić na kij szybki który nie stukał na łączeniu to był cud-i się łowiło.jeśli taki TD waży 150g można nim łowić cały dzień bez zmęczenia nadgarstka i brania czuć w łokciu to czego chcieć więcej.
Użytkownik busz231 edytował ten post 15 listopad 2013 - 13:56
#20 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2013 - 17:13
Kurcze...przecież nie napisałem ,że musi być to kij z pracowni, chodziło mi o to ,że musi trafić w gust indywidualnie.
Na przykład okoniówkę mam Mikado za 150zł i nie chcę innej, a do wspomnianego modelu Team Dragona odniosłem się biorąc pod uwagę moje przemyślenia, doświadczenia itd...o gustach się nie dyskutuje
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych