przeniosłem się do OS i było tak że koło proponowało dobrowolną składkę na dorybienie czy ochronę do się dorzucałem. Czy wspierałem tym ZG?
No tak się składa Kolego, że niestety odpowiedź na twoje pytanie brzmi "TAK". Nie wiem czy wiesz, ale okręgi w temacie zarybień działają na zasadzie operatów, które ściśle określają ile i jakimi gatunkami można daną wodę w konkretnym okresie zarybić. Większość okręgów ma w operatach określoną minimalną ilość ryb, jakie muszą wpuścić, aby być w zgodzie z operatem - są też niestety okręgi, które zabezpieczają się przed "niepotrzebnymi wydatkami" (bo nie ma się co oszukiwać, że operaty w większości okręgów powstają w ścisłej współpracy pomiędzy okręgami, RZGD/KZGW i "ichtiologami", którzy najczęściej są również pracownikami RZGW) na zarybianie ściśle określając jaką ilość danego gatunku ryby można wpuścić i wtedy mają doskonały argument, że pomimo tego, że ryb już dawno nie ma, to oni nic nie mogą zrobić, bo operat nie pozwala na dadatkowe zarybienie. W każdym razie zarybienie odbywa się tylko w ilości przewidzianej w operacie. Jeśli natomiast jakiekolwiek koło w oficjalny sposób dokłada się do zarybień - zresztą robi tak wiele kół, bo są całkowicie nieświadome, to dokładnie o tę kwotę okręg PZW zmniejszy swoje wydatki na zarybienie, które i tak by musiał zrealizować, bo zobowiązuje go do tego operat - a tak w okręgu zostaje więcej pieniądzy, czyli de facto albo swoimi "naiwnymi" dadatkami na zarybienia karmicie okręgi albo ZG. Tak to niestety wygląda. A dodatkowe zarybienia poza PZW to działanie sprzeczne z prawem, bo poza operatem, bo ryba niewiadomego pochodzenia, bo możliwość przyniesienia choroby do zbiornika itd. Choć tak czy inaczej taka forma dodatkowego zarybienia wydaje się być mino wszystko bardziej słuszna i przynajmniej daje pewność, że ryba trafiła do wody - choć w przypadku, gdy coś pójdzie "nie tak", to można mieć naprawdę duże problemy, również finansowe. Dlatego jeśli ktoś organizuje jakieś szumne i nagłośnione zbiórki na jakikolwiek choćby na najbardziej szczytny cel, to tak naprawdę karmi "raka", który niszczy nasze wody, czyli PZW, bo w 90% przypadków takie zbiórki zastępują realizację statutowych obowiązków i wydatków Okręgów PZW.
Czy koło na swojej stronie internetowej zamieszcza szczegółowe informacje o finansach?
O tym od kogo za ile kupuje materiał zarybieniowy? Czy zamieszcza informację kiedy i gdzie będzie zarybiana dana woda?
I wiele innych informacji dzięki którym, składkowicz zza monitora będzie mógł szybko sprawdzić, że w tym kole w ciągu roku, biorąc pod uwagę wpłaty członków i wszystkie wydatki szczegółowo opisane nie zgubił się po drodze nawet 1 grosz.
Pytanie może nie do mnie, ale są koła, które działają na przejrzystych zasadach. Tu jest opisana struktura wydatków naszego koła :
http://grodzkie.pl/m...=showpage&pid=8
Natomiast szczegółowy bilans jest zawsze dostępny do wglądu u skarbnika koła.
Pozdrawiam
Rafał