![Zdjęcie](https://jerkbait.pl/public/style_images/tctc91_simplify/profile/default_large.png)
błąd czy pech?
#1
OFFLINE
Napisano 07 maj 2008 - 09:32
ps.próby łowienia na 30g poppera oraz na 15 cm pulbaita zaowocowały jedynie jednym wyjściem ładnej sztuki ale bez brania. dzięki za ewentualne odp.
#2
OFFLINE
Napisano 07 maj 2008 - 09:56
Poza tym łowienie szczupaczków jak napisałeś 30/35cm na Slidery i ciężki sprzęt castingowy sprawia pewien dyskonfort. To tak jakbyś strzelał z armaty do wróbli. Może zastosuj lżejszy kij cstingowy i zamocuj sobie na końcu linki jakiś wobler rzeczny typu minnow. w ofercie Salmo jest kilka modeli tego typu.
Postaraj się wczytać w rzekę i poszukać miejsc występowania szczupaka. Łów go na leżejszy sprzęt, a jak zaczną atakować ci przynęty wielkie zębale to wówczas zastosujesz ciężki kij castingowy ze Sliderem. Naucz się napierw łowić średnie szczupaki.
O wiele bliżej jest do wielkich zębaczy od średnich ryb niż od małych. Użycie ciężkiego sprzętu samo z siebie nie gwarantuje złowienia dużej ryby.
pozdrawiam
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#3
OFFLINE
Napisano 07 maj 2008 - 10:00
Jak nie wobem to gumą.............wielkosć musisz dostosować metodą prób i błędów
#4
OFFLINE
Napisano 07 maj 2008 - 11:23
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#5
OFFLINE
Napisano 07 maj 2008 - 12:27
To nie jest tak że szczupaki da się łowić, jak piszesz, cyt: na białe mansy z główkami 30 g.
A już na pewno nie jest to jedynie słuszna droga.
Szczupaki bytują w różnych miejscach, w rzece a zależy to m.in. od pory roku, stanu wody, ilości żarła i czego tam jeszcze.
To, że trafiały się na taką właśnie przynetę, potwierdza jedynie, że w określonych warunkach, była ona skuteczną..... i nic więcej.
Slider rzeczywiście nie jest najskuteczniejszą, rzeczną przynętą, chociaż w klatkach da się nim łowić całkiem skutecznie. Warunek niezbędny- muszą być w łowisku.
Jeśli szczupaki (te większe), są w łowisku a lubią gumy, co potwierdzasz swoimi doświadczeniami, spróbuj łowić je, na równie białego Mannsa ale na lżejszej głowce.
Na obrzeżach traw możesz zejść z masą główki dość znacznie. Np. do 8-10g.
Jest jeszcze jedna alternatywa. Grubsze sztuki już zeszły w koryto a przy brzegu zostały tylko takie pistolety
![:wacko:](/public/style_emoticons/default/wacko.png)
#6
OFFLINE
Napisano 07 maj 2008 - 12:55
#7
OFFLINE
Napisano 07 maj 2008 - 18:29
nie bardzo rozumuje logike Thymallusa... Zeby zlapac wieksze szczupaki lowic na lzejszy sprzet? Mastercaster nie skarzyl sie na dyskomfort lowienia malych szczupakow, lecz na fakt, ze akurat takie sie imaja jego przynet(y).
Super porada! Very funny!Naucz się napierw łowić średnie szczupaki.
![B)](/public/style_emoticons/default/cool.png)
Popper, prosze nie przejmowac bezkrytycznie tez Autorytetow Internetowych.
Mastercaster, jak juz Ci wieksze sztuki wychodza, ale nie biora, sprobuj poprowadzic przynete inaczej, lub sprobuj po prostu innej przynety, ale niekoniecznie mniejszej. Dla sredniego szczupaczka Fatso 10 to pestka.
Pozdrawiam --Yacar--
#8
OFFLINE
Napisano 07 maj 2008 - 19:16
Ja znam troszkę ten odcinek Odry
![;)](/public/style_emoticons/default/wink.png)
Zdarzały się również większe szczubełki i niekoniecznie na duże przynęty.
Dlatego sugeruję użycie, nie tyle tej właściwej przynęty, co użycie właściwej, we właściwym miejscu i czasie.
Zapewniam, że w tym przypadku, Odra, na odcinku od Brodów do Słubic, jest dość wymagająca.
Może dlatego prędzej spotkasz, nad jej brzegiem, łowców boleni, kleni, okoni a nawet sandaczy, niż właśnie szczupaków.
Tylko tyle.
@MASTERCASTER, ma już na pewno spore doświadczenie. To zresztą wynika z treści zadanego pytania.
Wydaje mi się jednak, że bezkrytycznie założył, że Slider jest kluczem do sukcesu. Jest w tym pewien mały haczyk. Slider to przynęta specyficzna i nie zawsze można nią sięgnąć do kryjówki rzecznego, dużego szczupaka. Jest za to bardzo poręczny w łowieniu zestawem castingowym.
No i oczywiście to, o czym już wspomniałem wcześniej, duży szczupak musi być w łowisku.
W zeszłym roku, zdarzył mi się przypadek jota w jotę taki, jak tu opisany. W Odrze- odcinek na wys. Radnicy.
Nie pomogły zmiany przynęt ani eksperymenty, w jej prowadzeniu. Przez 2 dni z rzędu, na przestrzeni około 800m linii brzegowej, łowiłem wyłącznie śledziki, wielkości podwymiarowej.
Zakładam, że duży wówczas albo nie żerował albo nie było go w łowisku.
Czarny scenariusz to to, że nie umiałem go sprowokować
![Embarassed](images/smiley_icons/icon_redface.gif)
PS.
Nie spróbowałem wówczas Slidera. Być może, on właśnie wówczas, był kluczem, do sukcesu
![:unsure:](/public/style_emoticons/default/unsure.png)
#9
OFFLINE
Napisano 07 maj 2008 - 21:45
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
@MASTERCASTER - nie kombinuj z innymi przynętami
łów jednym modelem a na pewno coś wydłubiesz. Zmieniaj tylko techniki prowadzenia.
Choć masz wielkie doświadczenie na Odrze poleciłbym okres
czerwiec - lipiec na obławianie klatek. Ze środka klatki , po rogach , ze szczytu główki na napływie.
Niestety z mojego doświadczenia nie są to duże szczupaki choć jest ich wiele można trafić i na większą sztukę. Klatka nie równa klatce i jak wiesz zawsze coś nowego można z niej sczytać.
Osobiście uwielbiam łowić w tym okresie na klatkach obławiając środek i podwodne stoki rewelacyjna zabawa z sandaczem jak i również ze szczupakami.
Mentalność wędkarzy jak wiesz jest skierowana do standardów.
Gumka perła główka 10g. - nie za duża a już nie wspomnę o przynętach mini na zawodach spinigowych .
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Moje przynęty z woblerów to 7 cm 9 cm
Zawsze podziwiam ludzi łowiących klenie na przelewach na woblery o wielkości pestki czereśni co nie oznacza że na woblera 7 cm na dalekim warkoczu na przytrzymanego nie złowisz większego
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
podobnie jest z każdą ryba. Osobiście się przekonałem że nie można się bać większych przynęt.
Powodzenia nad woda z dużymi szczupłymi
#10
OFFLINE
Napisano 08 maj 2008 - 08:55
@Popper: Nie wiem, moze czytam inny watek... Mastercaster napisal, ze wychodza wieksze sztuki, tylko nie moze sprowokowac ich do brania, wiec Wasze porady nadal nie do rzeczy. Oczywiscie sugerowal zmiane przynety, ba, nawet calego sprzetu... na ultra ligtA, bo widzisz @yacar, Andrzej sugerował też zmianę przynęty i wczytanie się w rzekę oraz szukanie miejsc występowania szczupaka.
![<_<](/public/style_emoticons/default/dry.png)
Pozatym nie wyszczegolniles, ktore tezy popierasz, wiec wychodze z zalozenia, ze rowniez Naucz sie najpierw lowic srednie szczupaki - taka wypowiedz (ogolnie, a wszczegolnosci w kontekscie konkretnego pytania) jest... Zostawie lepiej bez dalszego komentarza, bo kazdy myslacy wie, jak ja zkwalifikowac.
@Spigot: Dlaczego niemialby, poza zmiana stylu prowadzenia, sprobowac innych przynet? Moze nie po kazdym rzucie, ale jak nie ma rezultatow... Dlaczego czekac do czerwca-lipca?
Mastercaster chce zlapac teraz te szczupaki, ktore widzi ale ktore nie biora...
Tylko prosze, oszczedzcie sobie takie wypowiedzi: A bo w klatce na odrze, kilometr 347, tam siedzi Waldek, znam go od dziecinstwa, on bierze tylko od lipca do wrzesnia, tylko we srody przed wschodem slonca, tylko na Mepsa 3 z czerwonym chruscikiem, prowadzonym na 89 centymetrach glebokosci...
Pozdrawiam --Yacar--
#11
OFFLINE
Napisano 08 maj 2008 - 09:01
Kończę tym samym, swoją wypowiedź w temacie, bo zaraz wyjdzie, że to szczupaki popełniają błąd, że nie biorą na slidera.
#12
OFFLINE
Napisano 08 maj 2008 - 09:55
Tak ze bez urazy, mam nadzieje, ze byla to konstruktywna krytyka.
Pozdrawiam --Yacar--
#13
OFFLINE
Napisano 08 maj 2008 - 11:52
![:angry:](/public/style_emoticons/default/angry.png)
W zasadzie jeżdżę w te same rejony co @Mastercaster i moim zdaniem to nie jest ani błąd ani pech. Od kiedy pamiętam to na początku sezonu do przynęt skakała szczupacza drobnica. Podobnie było w zeszłym roku i nic do tego nie miał rodzaj stosowanej przynęty. Dopiero w okolicach lipca trafiały sie ciut większe zębate. Jeśli miałbym coś zasugerować to łowienie na Slidery i Fatso 10 gdyż te się na Odrze sprawdzają.
#14
OFFLINE
Napisano 08 maj 2008 - 12:49
Moja odpowiedź jest jedna PECH !!
Gdybyś robił BŁĄD - nic byś nie łowił - a tak musisz poczekać aż po maluchach usiądzie Ci na kiju MADAME.
Analogia PECHA jest jeszcze inna - masz pecha bo łowisz w kraju o dość ubogim rybostanie (zwłaszcza tych dużych jest ubogo).
P.S.
Lekki offtop : Trzeba by napisać do BIG CYCA o dopisanie jeszcze jednej zwrotki do piosenki Pechowy jak Polak.
PZDR
Zanderix
#15
OFFLINE
Napisano 08 maj 2008 - 15:21
kilka razy spotkałem się z odprowadzaczami - na ogół właśnie średnie w górę. czasem pomagała zmiana koloru i prowadzenia przynęty - labo na extremalnie agresywne, albo na ostre szarpnięcia z nastosekundowymi przestojami na napiętej lince kiedy np tonacy slider opada i lusterkuje bokami, albo też zupełny leniwiec, z powolnymi podciągnięciami o różnych długościach. Czasem warto założyć coś zupełnie innego - dużą wirówkę czy cranka (ostatnio złapałem rybę na potworka Boxer7 w kolorze zupy pomidorowej, nie wiem kto się bardziej zdziwił - ja czy ryba) czy lekko obciążoną dużą gumę, którą też można jerkować.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych