Teraz .....
![:angry:](/public/style_emoticons/default/angry.png)
Wczoraj, w jednym ze małych sklepików wędkarskich, sprzedawca zaproponował mi, okazjonalnie, woblery Rapali.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że w żadnym, z oryginalnie wyglądających opakowań, nie znalazłem ani jednego modelu Rapali
![:huh:](/public/style_emoticons/default/huh.png)
Wszystko pachnie chińszczyzną przepakowaną, w stare opakowania, po oryginalnych wobkach.
Sprzedawca twierdził, że kupił te modele, również okazyjnie, jako wyprzedaż końcówki, z tzw. tablicy stąd oficjalna cena det. to tylko 15 zeta.
Już tylko dla formalności, sprawdziłem na stronach Rapali, by potwierdzić, że niektórzy handlowcy, zapewne w dobrej wierze, pozwalają się nabić w butelkę.
Zapewne skutkuje tu brak fachowości i rozeznania, w ofertach producentów. Amoże pośpech?
Warto jedak sprawdzić, zawartość opakowania, przed zakupem. Ominie nas spore rozczarowanie.
Przypomina to trochę, podobną sprzedaż towaru, przez niektórych cwaniaków, na portalach aukcyjnych.