Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Zakaz C&R !!!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
47 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   pablo

pablo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 239 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 21 czerwiec 2008 - 16:16

...mnie wydaje sie, ze o wiele bardziej na kogos, kto traktuje lowienie jak prawdziwe hobby, dzialaja przyklady konkretne, zdjecia, artykoly, pokazywanie ze przeciez mozna inaczej...

Gumo

Nie dalej jak dwa miesiące temu miałem zawody nad zalewem koronowskim, kawał pięknej wody. Złowiłem na zawodach spinningowych szczupaka 63 cm., dającego mi 4 miejsce. Do końca zawodów pozostało jakieś 40 minut, trzeba było zacząć wracać. Szczupak grzecznie sobie leżał na dnie łodzi zawinięty w mokre szmaty. Od czasu do czasu polewałem go wodą. Nawet nie liczyłem na to że uda mi się go przywieźć do miary żywego. Sam pomysł wypuszczenia zrodził się w drodze powrotnej. Jeszcze przed zmierzeniem włożyłem go w siatce do wody żeby doszedł do siebie. Z mierzeniem było trochę problemów, szczupak zaczął zdradzać oznaki życia, ale nawet szybko poszło.
Przyszła pora wypuszczenia. Kiedy ludzie (a trochę ich było, w końcu zawody) zobaczyli, że go będę wypuszczał nie mogli uwierzyć. Część sprawdzała czy aby nie jestem chory. Jedna osoba spytała się nawet czy bym mu nie oddał tego szczupaka skoro go nie chcę. Odpowiedziałem, że zależy mi na tym żeby przeżył a nie na tym żeby go komuś oddać. Druga grupa za to biła brawo i ze zrozumieniem obserwowała zwracanie wolności rybie. Utknęły mi z tego słowa jednej z osób:
- brawo, prawdziwy wędkarz uwalnia ryby.

...i wiecie co, może to zabrzmi patetycznie. Patrząc na znikającego w toni szczupaka odczuwałem większą satysfakcję i zadowolenie niż z tego 4 miejsca.
A szczupak; mam nadzieję że za rok też mi da się złapać, jak będzie większy, a ja w podzięce za punkty znowu zwrócę mu zycie.

Załączone pliki

  • Załączony plik  esox.jpg   82,84 KB   53 Ilość pobrań


#42 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 24 czerwiec 2008 - 14:06

Chyba pora wyjaśnić jeszcze jedno, bo mam wrażenie że wiele osób tego jeszcze nie rozumie.
Tak jak zarybienia (choćby te największe) nie będę lekarstwem na zła sytuację naszych wód, tak i C&R nie rozwiąże wszystkich problemów. Gdzieś w początkach propagowania C&R w Polsce popełniono mały błąd robiąc z tego ideologię. Może wynikało to nieco z wewnętrznej potrzeby tych bardziej świadomoych wędkarzy, któzy widząc że ich podejście spotyka sięraczej z politowaniem niż zrozumieniem zaczęli okopywać się we własnym stanowisku.
C&R to tylko jedno z narzędzi racjonalnej gospodarki wędkarskiej. Nie mam być celem samym w sobie, tylko częścią systemu chroniącego naturalne zasoby ekosystemów wodnych. Powinno iść w parze z odpowiednimi regulacjami i egzekwowaniem tychże przepisów. W przeciwnym razie będzie walką z wiatrakami. Postępowaniem z góry skazanym na porażkę w konfrontacji z głupotą i zwykłą ludzką pazernością.

Pozdrawiam

#43 OFFLINE   piotr zamiara

piotr zamiara

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 138 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 27 czerwiec 2008 - 11:35

Łowię ryby od 1972 r. ale za dużo ich w życiu nie złowiłem, musi nie jestem wytrawnym łowcą... ale dopiero od momentu stosowania C&R czuję prawdziwą satysfakcję, gdy złowiona ryba odpływa sobie w dal.

Ostatnio w Szwecji uwolniłem szczupaka 6,5 kg... Byłem przerażony, bo przez kilka długich minut leżał na powierzchni bez ruchu. Stałem w łódce nad nim i strasznie się czułem.. zabiłem tak piękne stworzenie...

Na szczęście wreszcie ożył i popłynął w głąb, byłem bardzo z tego powodu zadowolony!

Puściłem też rekordowego szczupca 104 cm/ 8 kg - na szczęście od razu zanurkował. Byłem szczęśliwy, bo piękna walka trwała 20 min a jemu należy się życie, a nie patelnia!

Do szamania mam golonkę...

#44 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2423 postów

Napisano 27 czerwiec 2008 - 11:46

Jasne, że tak, to nie ulega wątpliwości, ale samo C&R nie rozwiązuje problemu, jest promilem potrzebnych zmian, dzięki którym odczujemy poprawę w naszych łowiskach.

Kazdy orze jak moze...jestem niezrzeszony i lowie kiedy moge. Jedyne na co mam wplyw to C&R, dlatego stosuje.


#45 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 27 czerwiec 2008 - 12:09

[quote]
Jasne, że tak, to nie ulega wątpliwości, ale samo C&R nie rozwiązuje problemu, jest promilem potrzebnych zmian, dzięki którym odczujemy poprawę w naszych łowiskach.
[/quote]
Kazdy orze jak moze...jestem niezrzeszony i lowie kiedy moge. Jedyne na co mam wplyw to C&R, dlatego stosuje.

[/quote]

No i tak trzymaj Kuba, dobre i to :D

#46 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 27 czerwiec 2008 - 12:33

Bardzo fajnie, ze jest odzew j.w., tzn. ktos czerpie radosc z tego, ze zlowiona ryba odplynela i raz, ze nie zubozylo sie populacji, dwa mozna ja zlowic ponownie.
I podwojnie sie ciesze, bo nie jest wykluczone, ze do propagowania takiego myslenia przyczynil sie Jerbait.pl.

Ze samo C&R to nie wszystko..? Pewnie, ze nie...to powinno byc zwienczeniem calosci dziela ucywilizowania (w dobrym znaczeniu tego slowa) wedkarstwa w Polsce.
Na tym powinno sie skonczyc..gdy juz bedzie gospodarz dbajacy o stan wody, zarybiajacy oraz pilnujacy oraz regulacje prawne, ktore mu w dzialalnosci TURYSTYCZNO -WEDKARSKIEJ nie beda przeszkadzac.

Nie mogac przebic glowa muru, robimy to co mozna (a nieraz wiecej bo zarybienia sa zakazane).
I tak mysle, ze jak ktos zacznie ze zrozumieniem odnoscic sie do C&R a jeszcze lepiej to stosowac to predzej czy pozniej zrozumie i reszte.

Gumo

p.s.Piotrze, proponuje zmienic sprzet, skoro odwiedzasz lowiska, gdzie plywaja metrowe ryby. Kilkanascie minut holu moze spowodowac zejscie szzcupaka, niezaleznie czy sie go wypusci.
Mysle, ze wedzisko w okolicach 20LB i adekwatna reszta zestawu powinna zalatwic sprawe...
Dobrze jest tez nie przedluzac holu niepotrzebnie lowiac na mocniejszy sprzet..co nie znaczy, ze trzeba rybe wyrywac na klate :D

#47 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 27 czerwiec 2008 - 13:26

Kolego @piotrze zamiara.

Gratuluję pięnego rekordu i wspaniałych emocji podczas walki z tym okazem. Jednak skoro piszemy tu o C&R to wydaje mi się słusznym zaproponowanie, abyś przeanalizował raz jeszcze swój sprzęt pod kątem wypraw na łowiska obfitujące w okazy. Hol metrowego szczupaka nie powinien trwać raczej dłużej niż kilka minut. 20 minut to już istny maraton i trzeba uczciwie powiedzieć, że nie każda wycieńczona morderczym holem ryba przeżyje takie doświadczenie, nawet jeśli w pierwszej fazie odpłynie sama od łódki/wędkarza.
Skracajmy hol do niezbędnego minimum i świadomie używajmy sprzętu przystosowanego do walki z dużymi drapieżnikami.

#48 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2423 postów

Napisano 27 czerwiec 2008 - 15:30

Howgh!




Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych