[Predatorhunter]

Piekna kolekcja Jan, mi te stare kijki MB tez bardziej sie podobaly. Terazniejszy MB po za paroma kijkami to jak ktos wspomnial przerost formy nad trescia.

[BazyL]

OK, Panowie, ale oprócz : porażka, przerost formy, rozczarowanie nie wyczytałem ani jednego obiektywnego argumentu

 

typu : nic na nim nie czuć, ryby gubi 8/10, źle wyważony itp. itp.

 

możliwość w PL pomacania żadna, w EU minimalna, więc pewnie co niektórzy (np. JA) woleliby usłyszeć coś konkretnego

 

a przecież potrafimy coś ocenić poprzez pryzmat świata , który znamy, więc właśnie np wędki, dla jednego będą super dla innego nie

Użytkownik bazyloss edytował ten post 18 styczeń 2014 - 23:07

[Predatorhunter]

No juz znikam, mialem za malo MB w lapie. Moze to mala ilosc i do tego nie odpowiednich kijkow ale wystarczalo mi zeby podjac taka decyzje a nie inna.

[BazyL]

dobra, to kto robi dla EG ?

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Dla kogoś olśnionego i zafascynowanego japan style , jest to gadżet wprost boskiego rozmiaru , co naturalnie niczym złym nie jest . W bezpośredniej użytkowej konfrontacji z Loomisem , St Croix , Kistlerem czy zwykłym Batsonem lepszych serii - żadnej innej przewagi , prócz ekstrawaganckiej niewątpliwie estetyki , zwyczajnie nie da się zauważyć, a bajer jest dość kosztownym dodatkiem . Łowiłem , używałem .. i dalej nie kupuję Pana Ito   

[Predatorhunter]

Wiem tyle co ty Kamilu. Moim zdaniem to dobrze o nich swiadczy bo tak to by zaraz wyszly podobne kijki na tych samych blankach i bylo by zamieszanie. Tak juz wspomnialem, mimo ze sam moges sobie wszystko ukrecic co na rynku dostepne zdecydowalem sie na EG. A kto robi blanki nie jest takie wazne. Jesli by sie okazalo ze jakis z mich everkow jest ukrecony na blanku np. Phenixa M1 i tak bym kupi everka. Nawet jesli jestem w stanie zrobic kopie 1:1 to i tak wole orginal. Ja nazywa to pasja, ale mozna uzyc tez.slowa mania ;-)

[BazyL]

jak już ktoś się przyznaje do manii, to dobrze, sprawa jasna i inaczej trzeba na to patrzeć

 

i jeszcze pytanie do @Homesaver : czym Cię tak ten ARMS rozczarował, bo nie ukrywam, że oszczędny w słowach jesteś , nawet na priv nie bardzo dało się coś wycisnąć konkretnego (Flanker)

Użytkownik bazyloss edytował ten post 18 styczeń 2014 - 23:38

[Jan13]

Tak, jestem ostrożny w słowach, na temat Flanker napisałem to co na ten moment do napisania miałem. 

 

A co do MB ARMS Diablo to kij się dość ładnie ładował, jednak był źle wyważony. 

Leciał na łeb, za tą cenę oczekiwałem lepszego wykonania. 

Jak już pisałeś, macanie kija w kraju, prawie nie możliwe, w europie nie jest to wcale lepiej. 

CW jest poprawnie podane, czyli od 10 Gram wszystko leciało. 

 

Przed zamówieniem zapytałem sprzedawcę do czego kij (według producenta) ma służyć: 

odpowiedź była: 

Fast moving baits and jigs. 

 

Nie sprecyzował co miał na myśli, pisząc fast moving baits, 

Jednak byłem bardzo "napalony" na ten kij i go kupiłem. 

Spróbowałem Crankbaity 3/8 i 1/2 oz, Jerkbaity (Vision 110 i RipRizer 110), fajnie się sprawiały. 

 

Co do gum, to czułość nie zwalała z nóg, ale było ok. 

Nie oczekiwałem tu też cudów. 

Kij jest raczej wielozadaniowy, i z myślą o takim kiju go zamawiałem. 

 

Mogłem go sprzedać bez straty, więc skorzystałem z okazji, i teraz jest kij w Niemczech. 

Nabywca też go nie trzymał długo i upchnął dalej. 

 

Nie świadczy to zbyt dobrze. 

 

No patrz, teraz to chyba troszkę więcej napisałem 

 

 

Z stajni EG pozostał u mnie tylko Super Stallion z Serii Kaleido. 

Bajeczny kij i ma u mnie dożywotkę. 

 

Cenowo jest na poziomie MB ARMS, jednak wykonanie (wyważenie kija) jest o wiele lepsze. 

 

A tak aby do tematu wrócić, Kije z serii Kaleido posiadają podobna strukturę blanku jak Phenix K-2. 

Może z tej samej fabryki? 

[pitt]

 

ale oprócz : porażka, przerost formy, rozczarowanie nie wyczytałem ani jednego obiektywnego argumentu

 

jak to nie? tzn. cena produktu made in PRC oderwana od realiiow i rzeczywistosci jest slabym argumentem?    jezeli tak, to prosze sobie poszukac watku sprzed kilku lat, gdzie oferowalem na sprzedaz polamany chrust sygnowany przez MB ... kupic nikt nie chcial, wiec otrzymaly sekcje zwlok i to, co sie pod korkiem, i uchwytami pokazalo wolalo o pomste do izanami i izanagi ... natomiast bedac w japonii i ogladajac wedki w 2-3 sklepach, i porownujac ze soba kilka firm, stwierdzilem, ze MB wypada najslabiej zarowno pod wzgledem estetycznym wykonania jak i uzytkowym ... o jakosci korka nie wspomne   dodatkowo mam dostep do 3-4 zaprzyjaznionych stojakow, nalezacych do prawdziwych tackle junkies, ktorzy dzien w dzien paluja sie przed monitorami i kolekcjonuja wszelakie skosnookie gadzety z metkami DEPS, MB, EG, GC, FW itd, wiec moge sobie nimi, tymi skosnookimi gadzetami, regularnie polowic i porownac zarowno do siebie jak i do moich wedek pod wzgledami czysto uzytkowymi, takze tutaj MB nie punktuje, a w porownaniu do wedek szytych na miare to juz zupelna bladosc i anemia

 

mysle, ze to wysatrczajaco duzo powodow aby nie kupowac gotowej wedki za 400 bucksow, przynajmniej w moim przypadku

jedyne co rulez, to custom

[Jan13]

........................

 

mysle, ze to wysatrczajaco duzo powodow aby nie kupowac gotowej wedki za 400 bucksow, przynajmniej w moim przypadku

jedyne co rulez, to custom

 

Nie do końca zgadzam się z tym, że tylko cutom rulez. 

 

Są i seryjne kije, które są warte swej ceny. Przy czym ciężko obiektywnie ocenić ile taka wędka jest warta. 

 

Custom to czasami też kupowania kota w worku. Szczególnie jeżeli jest to nowy produkt (blank) i z recenzją słabo albo kompletnie brak jej. 

Macanie w kraju też nie za bardzo. A z samych danych na monitorze to trochę jak kupowania kota w worku. 

Ni i jest jeszcze kwestia kursu waluty, w której płacimy za produkt. 

 

Wiele producentów nie mówią / piszą gdzie są produkowane te produkty. 

Sama naklejka na produkcie końcowym, to juz raczej zagadka dla prawników. 

Jeżeli się nie mylę to Gan Craft nie określa w ogóle co do MADE IN ..... . 

Brak jakiegokolwiek oznakowania. Mam na myśli wędki. 

Miałem jdną i ta nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. 

Przynęty sa jednak całkiem inną bajką, wykonanie pierwsza klasa.  

[BazyL]

ja już miałem lekko dość jeżdżenia po pracowniach i domyślania się co z tego wyjdzie

parę blanków w rękach miałem, parę też dla mnie ukręcono i nie zawsze efekt końcowy był taki jakbym sobie wyobrażał

miałem jeden skrajny wypadek z blankiem z najwyższej półki, gdzie pomimo tego, że blank wydawał się dla mnie OK, opinia Rodbuildera też pozytywana, a już po uzbrojeniu cosik mi nie pasowało, a wędkę sprzedałem po pierwszych rybach, bo już wiedziałem, że za prawie 2t, to TO jest nie TO

 

na razie wychodzę z założenia, że np. jak EG projektuje wędkę do konkretnego zastosowania, to tak samo projektuje blank do niej, zbrojenie itp

 

na razie mam na stanie jednego MB, chciałem mocny kij, bardzo szybki z nieustępliwym dolnikiem i w miarę elastycznym szczytem (tak 15-20cm) do łowienia na gumy z główkami 20-30g w głębokich rynnach

zamówiłem F6-69X i jakimś cudem kij pokrywa się w 95% z założeniami, pomijam korek, ale zdawałem sobie z tego sprawę przed zakupem, swoją drogą najgorszy jaki widziałem jest w EG za ponad 2t

 

ponad 10 lat miałem odpał na wędki custom, ale pewnie dlatego, że wchodziłem w segment z Jaxonów itp, jednak zawsze powtarzałem, że dlatego zamawiam kije, bo nie widzę w fabrycznych czegoś co by mnie satysfakcjonowało i że jak coś takiego znajdę, to kupię, znając siebie, gdybym mieszkał w USA czy JP, to wcale bym nie zbroił wędek, no może poza długimi kijami

Użytkownik bazyloss edytował ten post 19 styczeń 2014 - 14:34

[Jan13]

.................. swoją drogą najgorszy jaki widziałem jest w EG za ponad 2t

 

 

A które dokładnie? 

Pytam tylko z ciekawości? 

[BazyL]

 

TKLS-64LX - sprowadziłem taki dla kogoś, używany, state: A - masakra

[BazyL]

zapomniałem dodać najważniejsze, napisałem oczywiście do sprzedawcy i odpowiedział, że korek jest bardzo dobry i wcale nie widzi problemu z jakością rękojeści korkowych w wędkach z Japonii, nikt nie narzeka i nie reklamuje

Użytkownik bazyloss edytował ten post 19 styczeń 2014 - 15:06

[Predatorhunter]

Jednym slowem Mania. Moja the spider tez miala kiepski korek ale mi to jakos nie przeszkadza. Impala ma juz troche lepszy ale kij w niemczech kosztuje bagatela 951€ :-D wiec jak ktos nie wie moze sie niezle naciac. Kamil ma moim zdaniem racje jesli chodzi o specyfikacje japonskich wedek, aczkolwiek malo ludzi w polsce wie co niektore opisy oznaczaja i kupuja czysto po opisie. Potem tylko placz bo kij nie pasuje a kupa kasy poszla.

[Jan13]

Japońscy producenci słyną z tego że użyty korek nie jest najlepszej jakości. 

 

951 Euro za kij to już troszkę. 

Aktualnie mniej niż 50% + przesyła + cło + podatki. 

Ale gwarancji nie będzie. 

 

A jak z wyważeniem / balance? 

Co do przeznaczenia kija to nie było niespodzianki. 

Nie wszyscy producenci są tak obfitni z informacjami jak EG. 

Multum filmików, co do czego, nieraz trzeba tylko miesiąc lub dwa poczekać i będzie kij w jakimś filmiku pokazany. 

 

Same dane są nieraz bardzo mylne. 

Lub inaczej, chcemy coś innego z danych wywnioskować. 

[Predatorhunter]

Ja impalke kupilem duzoooo taniej ale chodzilo o to ze kupujac kij na miejscu bez wczesniejszych ogledzin mozna sie niezle rozczarowac. To nie byl moj pierwszy EG wiec wiedzialem co bedzie. Kijek mimo krotkiego dolnika z cc51 super lerzy w lapce. Nie leci na pysk a jak sie go wezmie do lapki to sprawia wrazenie bardzo lekkiego. Oplot do ok 30cm przed koncem szczytowki. Na poczatku miekki szczyt troche mnie denerwowal ale powoli rozpracowalem kijka i ma u mnie swoje zastosowanie ;-)

[Jan13]

Skoro wiedziałeś co cię czeka, to było ok. 

A i tak musiałeś się trochę "zaprzyjaźnić"  z kijem. 

EG Kaleido to już topowa seria, no może oprócz użytego korka na rękojeści. 

 

Ja przy swoim zastanawiam się z zmianą na piankę lub może jeszcze coś innego. 

Kij na pewno zostaje. A że dzielony to nie trzeba będzie zbyt wiele pracy wkładać. 

[makamba]

dobra, to kto robi dla EG ?

Jak radzisz sobie w angielskim - to tu jest kilka ciekawostek.

O MB i EG.

 

"Graphiteleader manufacture blanks in-house in Japan, they were the first company to ever produce a graphite rod and they also supply Evergreen Fishing their blanks."

"For the price it’s hard to beat Graphiteleader, also their range is enormous. They are a true JDM company, (unlike Megabass or Daiko that make their blanks in China)"

http://www.australia...-gvic-70xh.html

 

http://asavacustom.c...een-rod-blanks/

 

"Evergreen blanks are made by Olympic Co Ltd (aka Graphiteleader) who roll blanks in-house in Japan. Apparently Olympic make blanks for Evergreen to Evergreens specifications."

http://www.breammast...04&pp=15&page=3

 

"Megabass is not purely “JDM” any longer."

http://tackletour.co...estruction.html

 

Choć pojawiają się głosy , że :

 

" I have 2 Graphiteleader Boscos, both 2 piece, rods are made in China".

http://www.rodsrevie...phiteleader.asp

 

"Just like the Graphiteleader Argento RV range that is getting rave reviews from pretty much anyone that owns one, the Tiro EX has a 'made in China' label. That's to say it's still designed by the Japanese chappys at Olympic Co. Ltd it's just that the manufacturing is outsourced to China as production costs are cheaper".

" £200 is about right for this rod - not quite in the league of the full Japanese made Graphiteleader ranges but it certainly dispels any stigma about rods from China."

http://www.cornish-a...gotxs-762l.html

 

Graphiteleader "Made in China".

http://www.lureheave...gotxs-762l.html

http://www.lureheave...ass-rod-n2.html

http://www.lureheave...762ul-t-n2.html

http://www.7seaspros...pada_ex_jigging

 

http://www.fishingka...6f459064b1f007e

http://forums.tackle...hp?f=24&t=21122

http://www.henry-gil..._regular_money_

 

Czyli powoli , drobnymi kroczkami wszyscy idą do Chin...

[BazyL]

dzięki wielkie, będzie co poczytać, GL to podobno super stosunek jakość/cena, ale chyba tylko Victoria jest w 100% wykonywana w JP

Użytkownik bazyloss edytował ten post 20 styczeń 2014 - 13:27