Witam
Zakupiłem pod koniec zeszłego roku Robinsona Diaflexa Cast 198cm 20-58g. Wedka, a raczej jak się okazało "chrust " nie wytrzymał w sumie kilku godz. wędkowania sliderem 7 i 10 cm i złamał się dosłownie na pół. No mówię sobie zdarza się i odesłałem wędkę do serwisu z dokładnym opisem zaistniałej sytuacji. Jakie było moje zdziwienie, gdy po kilku dniach wędka wróciła do mnie w takim samym stanie jakim ją wysłałem! Oczywiście odpowiedz serwisu wskazywała na brak jakichkolwiek wad ukrytych. Następnego dnia tel. do serwisu i co słyszę, że to nie możliwe, żeby tak złamać wędkę przy zarzucaniu i że wada musiała powstać w inny sposób niż ten, który opisałem. Więc w oczach tejże firmy jestem oszustem, który stara się wyłudzić naprawę lub wymianę uszkodzonej wędki. Postanowiłem dalej nie szarpać się z nimi, gdyż 200 zł nie jest tego warte, ale już więcej nie kupie żadnej ich wędki i przestrzegam również innych przed kupowaniem tego badziewia.