Podczas przebywania na zwolnieniu chorobowym, gdzie możliwe jest jedynie czytanie książek i korzystanie z "laptoka", postanowiłem stworzyć swój własny wątek dotyczący moich woblerów, tych mnie i bardziej udanych. Swoje woblery robię z balsy oraz lipy, z początku była to tylko lipa, później dołączyła balsa. Obecnie przeważa balsa ale wracam do wyrównania tych proporcji. Większość woblerów od samego początku posiadała u mnie stelaż przez cały korpus. Moje pierwsze woblery malowałem sprayami, które ciężko było dopasować aby nie ważyły się z domaluxem. Oprócz lakierów w sprayu używałem też lakierów do paznokci (te na szczęście nie ważyły się z domaluxem), lecz ciężko jest nimi wszystko malować gdyż są zbyt gęste.
Później przyszła pora na aerograf, dodatki brokatowe, oczy 3D, pędzelki (przede wszystkim maleństwa:1,0, 00 i 000) oraz gąbki (tu jest jeszcze wiele nieprzetestowanych grubości/wielkości). Czasami używam różnych zaokrąglonych elementów do wstawiania kropek czy oczu, przydatny jest też kikut zwany palcem dłoni do rozmazywania. Poniżej kilka modeli z aktualnie dostępnych, w czasem wrzucę więcej, jak tylko uporam się z obrzydliwym wirusem "ebola", który mnie dojechał.
CDN...