Dzisiaj testowałem pierwszy raz plecionkę Konger streeto ultra tiny 0,03 więc podzielę się moimi pierwszymi wrażeniami, najpierw tymi organoleptycznymi:) Linka dotarła do mnie nawinięta na malutką szpulę o średnicy 5 cm, nawet przez chwilę myślałem, że dostałem przez pomyłkę jakąś przyponówkę. Plecionka jest naprawdę, naprawdę cieniutka, bez porównania cieńsza od używanej wcześniej linki Varivas Sea Bas premium PE 0,6. Trudno mi ocenić jej przekrój, moje oczy temu nie podołały, a nie mam lupy. Wydaje się być raz okrągła, a raz tasiemkowata. Jest dosyc sztywna, po 2 g moczeniu i nawinięciu na kołowrotek widać było na niej wyraźnie spiralny ślad pozostały chyba po nawoju na mini szpulkę. Linki o deklarowanej mocy 2, 36 kg nie zerwałem w rękach, zbyt mocno wżynała się w skórę dłoni, podobnie węzeł palomar dobrze znosił moje domowe ręczne pseudo testy. Końcówki szybko się strzępią. Wrażenia na sucho średnie, ale też bez załamki.
Wrażenia z 4 godzinnego łowienia. Linka jest naprawdę cichutka, praktycznie bezgłośna, identycznie jak żyłka, zresztą chyba trudno, aby taka pajęczynka szumiała na przelotkach. Przynęty latały na piękne odległości i nie zaliczyłem ani jednej brody mimo, ze łowiłem główkami 2-4 gr na stosunkowo sztywnym Kongerze stallion strike furion 3-18 gr. Długość rzutu do dla mnie największa zaleta tej linki, w sumie tylko po to zjechałem tak ze średnicą. Brak węzełków i bród także niezmiernie mnie cieszył. Co do wytrzymałości przy zaczepach, to dwie gumki o zgrozo wylądowały w trzcinach i tutaj zerwała się linka momentalnie, podejrzewam, że w wyniku uszkodzenia przez trzciny. Dłuższy, zadowalający opór plecionka dała krzaczorowi w wodzie i tu chyba strzeliła na węźle .. Złowiłem okonia 25 cm i szczupaczka troszkę ponad 40 cm, kilka okoniowych pstryczków nie zdołałem przyciąć, ogólnie wytrzymałość oceniam na plus. Ten pozytywny obraz bardzo psuje rozwarstwienie linki w jednym miejscu, jakie zauważyłem pod koniec łowienia, gruntowna ocena innych odcinków na szczęście nie ujawniła innych uszkodzeń, wydaje mi się jednak, ze to zły prognostyk. Mimo namacznia kolor pozostał identyczny także po łowieniu, choć ten parametr akurat dla mnie nie ma żadnego znaczenia. Podsumowując:
PLUSY:
- długość rzutu, brak splątań, wytrzymałość, bezgłośne rzuty no i cena:)
MINUS
- szybko ujawniające się rozwarstwienie w splocie
Ogólnie linki jeszcze nie polecam ani nie odradzam nikomu, myślę, że odezwę się jeszcze po kilku wypadach, aby przedstawić pełniejszy obraz. Póki co na pewno nie żałuje zakupu, a co będzie pokaże czas...