@adriano
używałem wg. oznaczeń na opakowaniu :
Oshikage 0.053/3lb
Oshikage 0.064/4,5lb
Varivas 0.2/5lb
Cóż mogę powiedzieć, każda z nich to moje panaceum na kłopoty z nieszczęsnym nanofilem - niech go szlag!
Skończyły się problemy z puszczającym węzłem, w końcu nie trzęsę tyłkiem przy zacięciu czy węzeł wytrzyma.
Ja plecionkę dobieram do mocy wędki, ryb jakie zamierzam nią łowić i warunków jakie panują na danej wodzie (ilość zawad, kamieniste dno, roślinność wodna, inne drapieżniki itp) i to w głównej mierze determinuje mój wybór plecionki.
Jestem po sezonie używania Oshikage (3lb) świetna plećka, 1,5-2g z plemnikiem na końcu leci daleko, stawia mały opór w wodzie i pozwala w miarę szybko zejść przynęcie do dna, czucie brania przez okonia i sam hol to czysta przyjemność (w zestawieniu z używanym patykiem).
Korzystałem z niej również do łowienia kleni (w pewnych warunkach sprawdzała się lepiej od żyłki), przyłowy szczupaka +/- do 50cm bez problemu i nie mówimy tu o 15min holu, podobnie z białorybem.
Nie nadaje się na wody z dużą ilością zaczepów, podatna na przetarcia, dowiązany fluocarbon jest wręcz konieczny (tam gdzie zwykle łowię fluo w ogóle jest koniecznością),wiązanie jej na silnym wietrze to mordęga i soczysty potok przekleństw lejący się z ust.
Obecnie w użyciu jej siostra w wersji 4,5lb.
Kolejna plecionka to Varivas LG PE 0.2 jest mocniejsza od powyżej wspomnianych, łatwa w wiązaniu/dowiązywaniu etc etc, rzuty wizualnie oceniając, nieco krótsze ale IMO nie ma tu o co kopi kruszyć.
Użytkownik Zwierzu edytował ten post 04 grudzień 2015 - 20:03