Pozwalam sobie założyć wątek, choć pewnie lepszy byłby właśny blog...
Niedawno opętało mnie marzenie o złowieniu wreszcie rozsądnego pstrąga. Tutaj najpewniejszą (choć nie wiem czy najprostszą) metodą jest trolling
Od pewnego czasu czeszę net szukając jakiś porad i wskazówek żeby nie wyważać otwarych drzwi ale niestety zbyt wielu informacji nie zdobyłem - na ogół są dość sprzeczne czyli - trolować po płytkim, do 3m, to znowu po głębokim ale 3m pod powierzchnią to znowu po głębokim i głęboko. To samo z przynętami - proponują od 5cm woblerków po 25cm martwe płocie czy tęczaki. Jedno co jest na ogół zgodne to że ma być to robione szybko, choć spotkałem się z poglądem ze dobrze jest co chwile stopowac żeby tonące przynęty poopadały i znowu ruszać.
W miarę nowych doświadczen będę pisał więcej, na razie wielka prośba - wiem ze troluje się za pstrągiem nie tylko tutaj, robią to na całego w stanach (pstrąg i palia) ponoć też szwecja i jest szansa na jeziora górskie w Alpach. Jeśli ktoś z was posiada jakieś informacje na ten temat niech się podzieli, skróci mi drogę
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)