do znawcow silnikow spalinowych do lodzi
#1 OFFLINE
Napisano 26 wrzesień 2008 - 14:27
Honda BF2
suzuki 2,5
Mercury 2,5
sa to czterosuwy
moze ktos jest biegly w tej dziedzinie i moze mi doradzic ktora opcja byla by najlepsza
dzieki i pozdrawiam
#2 OFFLINE
Napisano 26 wrzesień 2008 - 20:50
Z Suzuki nie miałem do czynienia.
#3 OFFLINE
Napisano 26 wrzesień 2008 - 21:03
znawcą w temacie nie jestem ale co byś nie kupił z firm które wymieniłeś wybór bedzie napewno dobry, wszystkie trzy to uznane i sprawdzone marki.Ja wybrałem Suzuki !
pozdrawiam
#4 OFFLINE
Napisano 26 wrzesień 2008 - 21:29
Zostalem przy suzuki .Smialo mogie polecic .
#5 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2008 - 10:51
1. 4suw i tu nie ma dylematu
2.dlaczego 2,5KM?...na ten przyklad 4KM nie zuzyje wiecej paliwa, nie bedzie duzo ciezszy..
3.w tej wielkosci bywa z tym roznie(2KM)...dlatego sprawdzilbym czy gaz jest w rumplu (jezeli suwakiem to odpada)
4.w tej wielkosci bywa z tym roznie(2KM)...dlatego sprawdzilbym czy silnik nie jest typu Malta (tzn. nie ma przelacznika obrotow wstecznych a ciag wsteczny dbywa sie przez obrot reczny kolumny o 180st)?
5.Czy ma mozliwosc podl. zbiornika zewnetrznego?
Zanim bym sie zabral do wyboru f-my, sprawdzilbym czy modele maja to co napisalem powyzej. Jezeli nie maja to uzywanie staje sie upierdliwe, chyba ze chodzi o to, zeby wyplynac lodka 300m i potem wrocic...
Honda przy wielkosciach 2,5 i 5KM to chyba najglosniejsze silniki w swoich klasach...
Gumo
#6 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2008 - 14:50
W Suzuki ta roznica miedzy 2,5 a 4,5,6 konnym to 10 kilo .( przy dlogiej stopie)
-dlatego sprawdzilbym czy silnik nie jest typu Malta (tzn. nie ma przelacznika obrotow wstecznych a ciag wsteczny dbywa sie przez obrot reczny kolumny o 180st)?
Moim zdaniem przelacznik wstecznego to bardzo przydatna funkcja oszczedza krecenia i kombinowania .Bardzo czesto pzrydatana w dryfie blisko trzcin.
-5.Czy ma mozliwosc podl. zbiornika zewnetrznego?
Napewno sie przyda na wieksze akweny ,zauwazylem ze na 1,5 litra w trolu na 5 konnym oplywam jakies 15-20 km wiec nie jest zle .
6-Zwroc tez uwagie na dlogosc stopy czasami wystarzczy krotka a co za tym idzi zmniejsza sie waga maszynki .
Mowisz gumo ze ta honda taka .
Suzuki jak gdyby troszkie dzwonil ale moze jeszcze sie dociera
Mercurego ma harvi ,super maszynka(byla ) dopuki sie niesypnal .
#7 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2008 - 15:45
czyli nie ulatwiles mi popdjecia decyzji
syzyki dzwoni
merkury byl ale sie sypnal
pozdrawiam
#8 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2008 - 16:04
Ja mam nową Yamahę 2.5 KM, kolega ma nowe Suzuki 2,5 KM , często pływam na jednym i na drugim więc mogę je porównać.
Oba są chłodzone wodą , czterotakty, Suzuki waży mniej o 4 kg , za to Yamaha ma mocniejszą budowę .Oba palą mało, Yamaha pali 1 litr paliwa na 5 godzin trollowania, a suzuki jeszcze ciut mniej.
Dla mnie jedyną wadą silnika suzuki jest to że nie można go przewozić tak jak Yamahy za siedzeniami, bo tak jest zbudowany.
Gdybym miał jeszcze raz kupować to kupiłbym Johnsona 2,5 KM , bo to jest bliźniaczy silnik suzuki , zbudowany w tej samej fabryce , tylko że jest biały i zdecydowanie tańszy np. na Niemieckim ebay-u.
O silnku Mercury 2,5 KM mogę tylko powiedzieć że kiedyś słyszałem jego pracę i jest głośniejszy od Yamahy a do tego ma plastikową śrubę , ma też większą pojemność skokową i więcej pali.
#9 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2008 - 21:49
#10 OFFLINE
Napisano 28 wrzesień 2008 - 17:52
Ale smialo mogie polecic ma juz za soba pare godzin trola a nie jest starzszy niz dwa miesiace .Jest na tyle cichy ze smialo mozna rozmawiac w czasie plywania.
Zerknij tez tahatsu ,standerus nie narzeka ,bardzo solidne podobno.
#11 OFFLINE
Napisano 28 wrzesień 2008 - 20:09
Oczywiście piszę o czterotaktach.
#12 OFFLINE
Napisano 29 wrzesień 2008 - 17:46
Silnik 15 jest naprawdę cool, duży wybór silników i kilka różnych opcji plus naprawdę user friendly ceny, no i made in japan, czego większość niestety nie ma.
Nie chcę być monotonny, ale ja bym nie kupował nic poniżej 4-6 koni,nawet do małej i lekkiej łodzi - 40-50kg.
Zakładając że kolega dobiera moc silnika do łodzi to chce chyba pływać brodzikiem od prysznica .
Tak jak widziałem w zastosowaniu to 2,5hp silniki to raczej przy szalupach na jachtach wiszą w razie W. Nigdy nie widziałem (co nic nie znaczy) kogoś pływającego na poważnie z tak mikro silnikiem. Nie wiem czy nie lepiej i taniej zainwestować w wiosła
#13 OFFLINE
Napisano 29 wrzesień 2008 - 19:36
prosilem o pomoc w wyborze marki silnika a nie wymadzaniu sie na jakim to mocnym kolega silniku plywa.
Takie wskazowki to naprawde prosze zostawic sobie gzdies tam daleko stad
bez urazy ale jak kolega poza tematem to ja tez
Pozdrawiam
#14 OFFLINE
Napisano 29 wrzesień 2008 - 20:22
Ponieważ jednak sam mam silnik 30hp, to oczywiście nie musisz odpowiadać - żeby nie było, że się wymądrzam...
Bez urazy, ale nie mogłem się powstrzymać - mam podobne zdanie jak standerus
#15 OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2008 - 13:46
Tylko, że zawsze zabieram slinik po łowieniu, dlatego najczęsniej biorę 4-kę. Kompromis między kompaktowością i osiągami.
A może Whisker chce mieć taki silnik, co go bierze pod pachę przyczepia do łódki albo pontonu, pływa np po małym jeziorze, potem zdejmuje i tacha do domu. Z silnikiem tej wielkości to można się zabrać na raz, biorąć w jedną rękę silnik a w drugą wędkę + plecak?
Z 30-chą to takiego numeru nie zrobi
Takie kosiarki mają właśnie znaczną przewagę, są cholernie przenośne.
Zastanów się nad 3,5 Mercurym, jest w dobrej cenie na allegro.
#16 OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2008 - 13:49
Zgoda, to niezaprzeczalna zaleta małych silników. Ale mają też swoje wady, dlatego pytałem - do czego ten silnik ma być. Bo jak do noszenia, to im mniejszy, tym lepszy. Jak do pływania, to niekoniecznie. Zakładam, że chodzi o jakiś kompromis. No właśnie - jaki?
#17 OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2008 - 13:53
A ja mam silniki 2,3 Hondy, 4-kę jakiegoś Włocha, chyba crescent, 6-kę Mercurego, 18-tkę Evinruda.
Tylko, że zawsze zabieram slinik po łowieniu, dlatego najczęsniej biorę 4-kę. Kompromis między kompaktowością i osiągami.
A może Whisker chce mieć taki silnik, co go bierze pod pachę przyczepia do łódki albo pontonu, pływa np po małym jeziorze, potem zdejmuje i tacha do domu. Z silnikiem tej wielkości to można się zabrać na raz, biorąć w jedną rękę silnik a w drugą wędkę + plecak?
Z 30-chą to takiego numeru nie zrobi
Takie kosiarki mają właśnie znaczną przewagę, są cholernie przenośne.
Zastanów się nad 3,5 Mercurym, jest w dobrej cenie na allegro.
Dokladnie tak jak kolega @logistyk pisze
Panowie zeby nie bylo nieporozumien ja w tytule podalem nazwy i moc silnikow jakie mnie interesuja a nie pytalem co bedzie lepsze czy 2,5 hp czy 30hp wiec prosze na temat Panowie zyby nie bylo ze sie wymadrzam
Pozdrawiam
#18 OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2008 - 14:04
Ja ze względów bezpieczeństwa wolałbym kupić silnik o jakim pisze Gumo: troszkę wiekszy, z gazem w rumplu, porządną śrubą i możliwościa podłączenia zewnętrznej linii paliwowej. To ważne, szczególnie na dużych zbiornikach i przy zmiennej pogodzie. Możesz się też zorientować, czy silniki które wchodza w grę maja jeden, czy dwa cylindry. Wpływa to - podobnie jak hałas - na komfort użytkowania.
#19 OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2008 - 17:24
Pomilczalem troche bo juz sie tego nauczylem, ze nie mozna nikomu nic na sile wykladac...
Wlasnie o to idzie, ze taki silnik najmniejszych rozmiarow, rzedu 2KM ma z reguly rozne ograniczenia, ktore bywa ze nie ulatwiaja sprawy przy plywaniu i ekspolatacji...
Autor watku uprasza sie o przeczytanie tych wszystkich ograniczen..jak widac kilka powaznych doszlo...plastikowa sruba nie sadze, zeby byla dobrym pomyslem...ja mam matalowa i juz ma kilka niezlych szczerb...
To wszystko sobie zakonotowac i dopiero młotkowac poszzcegolne firmy, ze szzcegolnym uwglednieniem nie wystepowania w/w negatywow.
Polecam do noszenia silnik okolo 4KM, jako ze przy tych mocach rzadziej wystepuja te ograniczenia..
Gumo
#20 OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2008 - 18:28