reels shimano stella japan vs stella FD USA
#21 OFFLINE
Napisano 14 październik 2008 - 19:17
Tosem topilem smutki w butelce wodki ,po meczu.koledzy z polski mne nauczily brawo gracz nomer 16 na B.on wyhral wam meczyk
a co do stelly to F była bez oscylation system to je szpula szybce chodzi gora dol.nisze fa fb fd modele.
to sem wiem na 100%
jak ne stella to Certate.ale nema gde obejzec tych Daiw.
za sem zawsze uzyl shimano.
poszukalem na fore i wy pyszete ze koleha @Gumofilc,ze te shimano New model ss zlom.
ze Daiwa lepsze progress robi w spinning reel jak shimano.
stella so wiadome TOP spinning Reel,
a kto ma I Daiwa Certate I stella na raz ?To powie ktore lepszy?
na konec Prosze was Dowalte Slovakom wysoki score
Polska 5-0 Slowaky
#22 OFFLINE
Napisano 15 październik 2008 - 08:45
Skoro jak dotad jednoznacznie nie zostal rozstrzygniety, to znaczy, ze......na jedne i drugie da sie łowic.
Zwlaszzca, ze tutaj jest mowa o drogich rozwiazaniach, jak Stella i Certate...
Nie bede wracal do prehistorii, dlaczego i po co skierowalem sie akurat w strone Daiwy....natomiast musze stwierdzic po raz kolejny, ze aby skutecznie lowic ryby nie trzeba nabywac kolowrotka za przeszlo 300E, no chyba ze ma ktos cisnienie i musi miec ....... .....wolno mu.
Ja ostatnio sobie porownalem w walce Certate custom z Caldia custom...na razie to jest jeszzce za maly staz uzywania, ale rzeczywiscie znalazlem jedna rzecz na plus w strone Certate....sa takie...zajefajnie niebiesko-metaliczne.
Powtorze jeszzce jedna rzecz, ktora jak widac umknela....do naprawde ciezkiej roboty, albo inaczej - po prosu do roboty nie wzialbym nic innego jak Penn Slammer 360.
Posluzy dluzej niz odchudzone cuda z najwyzszych polek.
Gumo
#23 OFFLINE
Napisano 15 październik 2008 - 12:47
pomijajac oczywiscie fakt ze od pewnego czasu nie lowie korbami i mam z nimi kontakt w zasadzie okazjonalny. ale to juz moj wolny wybor oraz zupelnie inna para kaloszy...
#24 OFFLINE
Napisano 15 październik 2008 - 18:01
Wiem,że jesteś miłośnikiem dobrych kołowrotków Daiwy, że jesteś łamaczem kabłąków w kołowrotkach Shimano, ale wyjaśnij mi proszę, na czym polega fenomen Pen Slammera? Chodzi mi oto, czy jest rozmiarowo(wielkość) bliżej do Daiwy, a może Shimano? W realu nie widziałem tego modelu, więc jeżeli możesz, to przybliż go trochę. Nie miej jednak, słyszałem o nim....i ta śmiesznie niska cena, jak to się ma do jakości i trwałości? Pozdrawiam Tadeusz
#25 OFFLINE
Napisano 15 październik 2008 - 19:01
wydaje mi się że dopuki ktoś na lodke bierze np 3 zestawy nigdy sie o tym nie dowie.
jak patrze na Japonczyków gdziebiorą po 10 wedek na łeb na łodkę to się nie dziwię ze ten sprzęt chodzi jak nowy ,a przecież niejeden jest codzień na rybach-no tak ale czy łowi codzień na jeden kręciek? wątpię
Ciekawi mnie stan takiego krecka po sezonie nad wisłą ale max z wabiami 40gr.wiadomo do ciezkiej zabawy jest inny sprzęt.
w miarę fonezyjny zestaw czyli taki do 40gr .wydaje mi się ze powinna sobie poradzić
Tylko czy napewno?Wszak jak czytam ze stella wazy 295gr to juz troche te bebechy mają mięska.nie to jak w Exist 230gr.3000model
Ciekawe kolego @stella jak Twoj kreciek zniesie boje wedkarskie
chętnie poznam zdanie uzytkowników.Czy ktoś juz pomachał na tyle tym kręckiem na codzień by wygłosic jakąs opinię? niebacząc na sentymenty lub ich brak do firmy shimano
Bo czy jesli kreciek jest zbyt ładny to znaczy ze jest też słaby? fakt moze za dużo brokatu ale co zrobisz,nic nieporadzisz
#26 OFFLINE
Napisano 15 październik 2008 - 19:13
do roboty nie wzialbym nic innego jak Penn Slammer 360.
bingo, wlasnie po roku, czy wiecej, uzytkowania rozkrecilem swojego Penna 360 made in china. W srodku sa 4 - słownie: 4 czesci, nie liczac łozysk naprawde jestem pod wrazeniem prostoty i solidnosci konstrukcji, do tej pory sprawuje sie bez zarzutu. Nie jest to szczyt ani finezji ani urody, jest to po porstu narzedzie zredukowane do minimum - oferuje wszystko to co niezbedne i nic wiecej. Penn jest dla mnie w tym miejscu, w ktorym konczy sie branzlowanie sprzetem a zaczyna powazne lowienie ryb - jak to napisał kiedyś Sławek OB w innym temacie - ma urok rzeczy prostej i kompetentnej.
#27 OFFLINE
Napisano 15 październik 2008 - 19:21
zostawiłbym te 4 części i uproscił trochę obudowę wprowadził trochę proporcji.a nie korpus jak nos Kulfona
mogłbym nawet w Cadzie za free zaprojektować nowy korpus dla Penna a częsci niech wkładaja te co są
złoto czarny,jak nic pasuje do niego sygnet
#28 OFFLINE
Napisano 15 październik 2008 - 19:53
Swoja Stellę C3000HG kupiłem pod koniec lipca z myślą o łowieniu pstrągów, a wiec łowiłem niestety tylko m-c. Wrzesień i październik to klenie, czasem jazie. Trafił się również bolek. Tak więc widać jak na obrazku, iż nie kupiłem go do ciężkiej orki, bo do tego chyba nie został stworzony. Chociaż, patrząc na przekładnie Barrier Gear, pewnie dała by radę. W tej chwili moja opinia jest taka: pracuje bardzo płynnie, stabilnie, ma się wrażenie, mimo niskiej wagi, bardzo zwartej wręcz twardej konstrukcji. Hamulec w porównaniu do Certate jest płynniejszy.
Do cięższego kalibru przynęt używam TP4000FA i w zapasie XTR4000 i ni jak nie mogę ich zajechać. Były targane w błocie, wodzie,śniegu . Żadnemu nawet kabłąk nie spadł. To tyle.
Pozdrawiam Tadeusz
#29 OFFLINE
Napisano 15 październik 2008 - 21:29
albo sllamer albo certate
Tadeusz stella jakie podoba sie dla cebie wynik
2-1 shock
#30 OFFLINE
Napisano 16 październik 2008 - 10:30
Poza Daiwami, Slammerami mam jeszzce Quantumy Catalysty. Wszystkie sprawuja sie dobrze, ale rzeczywiscie Penny sa swoistym fenomenem. Cena, jak na warunki polskie wcale nie jest tak niska..w jednym z W-wskich sklepow do niedawna mozna bylo je nabyc za 600-700zl/szt.
W US 120-150$ w zaleznosci od wersji i zrodla..
akurat model 360 to taka słaba, w porywach 4ka. Na zdjeciu jest z Caldia 3500 custom, jak widac zauwazalnie mniejszy, co nie znaczy ze slabszy, wrecz przeciwnie..
No wlasnie, o jakiego rodzaju trwalosc i jakosc chodzi? Do ogniska go nie wrzucalem , nie probowalem tez klasc go na drodze i najezdzac samochodem...
Jezeli chodzi o lowienie to ten kreciol przezyl spotkanie z 80kilowym sumem, ze nie wspomne o kilku zawieszonych w watku sum 2008.
Na czym wiec polega fenomen Penna? Jego nikt nie reklamuje, nie wrzeszzczy, nie lansuje zeby byl modny, cool, zajebisty...no bo zreszta jak takie tanie to gowno, to ile mozna tu wcisnac marzy (czytaj - jak jest tani to na pewno jest gowniany)
Widac tu lansowany stereotyp, ze kolowrotek jest tym lepszy im jest drozszy. A ja jak sie przygladam lowieniu na srodladziu a i sam tez cos probuje lowic, to wychodzi mi, ze ludzie ktorzy sporo lowia z rzadka posluguja sie kolowrotkami typu Stella czy Certate.
Przy intensywnym lowieniu zajada KAZDY kolowrotek, wiec wybieraja w bardziej rozsadnej cenie, krecacy nieraz lepiej niz powyzsze (np.wspomniany Quantum(nowy))..za to nabeda sobie rozne krecioly, pasujace im do poszzcegolnych sytuacji nad woda, badz tez (co jest coraz czestszym krokiem) przeznacza te fundusze na promy, samoloty, paliwo do samochodu...albo kupia sobie kilkaset przynet, co jak sie lowi moze sie okazac wcale nie za wielkim zapasem...
Gumo
Załączone pliki
#31 OFFLINE
Napisano 16 październik 2008 - 11:16
Również i ja jestem miłośnikiem łowienia ryb, głównie pstrągów. Sprzęt, którym łowię zawsze jest na drugim miejscu, chociaż przyznaję, lubię posługiwać się dobrym kijem, kołowrotkiem, tylko po to, aby te gadżety nie przeszkadzały mi w łowieniu. Kiedyś miałem krótko Cardinala. Był wtedy modny bardzo, taki fajny made in Szwecja. Ale co z tego, fatalnie nawijał linki, ciągłe splątania, krótkie rzuty. Szybko sprzedałem go. Na łowisku muszę najlepiej zapomnieć o sprzęcie. Tak jak kiedyś pisał Pan Piotr Sierputowski, o jakości kołowrotka decyduje jego najsłabsza część. Święta racja.
Jeżeli chodzi o Slammera, to wygląda nieźle i z tego co piszesz, sprawdzony w bojach. A to jest najważniejsze. Takie opinie są najważniejsze. Ten portal jest dla mnie niejako bazą danych o sprzęcie, pod jednym warunkiem, że będą to opinie rzetelne. Slammer, nawet ten model na fotce zawsze wydawał mi się dużo większy. Tak to jest mieszkać w małej mieścinie. Dzięki Gumo za fotki i opinie.
Janie Mewa.
Cóż mogę powiedzieć: przykro, w ostatnich minutach! Brak słów.
Pozdrawiam.
#32 OFFLINE
Napisano 16 październik 2008 - 11:29
Redaktorzy nie sa w stanie wszystkiego sprawdzac z roznych wzgledow...no i tutaj rola uzytkownikow, zeby wypowiedzi weryfikowac...
Praktyka jest taka, ze najczesciej wypowiedzi sa....oszczedne...
A szkoda...traca na tym najwiecej sami uzytkownicy...
Gumo
#33 OFFLINE
Napisano 17 październik 2008 - 16:43
Jedno pytanie: z jakiego materiału wykonana jest obudowa i rotor Penn Slammera? Co raz częściej o nim myślę.
Naturalnym procesem w karierze każdego wędkarza jest ewolucja od tanich wyrobów przez cuda techniki do wyrobów gwarantujących przede wszystkim niezawodność i trwałość . Ktoś to kiedyś napisał. Podpisuję się pod tym.
Pozdrawiam Tadeusz
#34 OFFLINE
Napisano 18 październik 2008 - 11:31
Wszystko wyglada na tak zaprojektowane, zeby mozna bylo rozkrecic zwyklym srubokretem i naprawic na lowisku.
Mysle, ze pdst. sprawa w tym kolowrotku jest wykonanie jego poszczegolnych czesci z odpowiednich materialow.
Gumo
#35 OFFLINE
Napisano 18 październik 2008 - 15:33
Tadeusz
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych