Daiwa Bay Casting Special 103 L
#21 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2008 - 00:12
( mimo japońskiej korbki ).
no ale ja mam skrzywienie jeżeli chodzi o conquesty
( w mojej opinii najpiękniejsze młynki jakie wyprodukowano )
pozdrówka
#22 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2008 - 00:17
P.S. Złowiliście coś w przerwach pomiędzy fotografowaniem multików?
#23 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2008 - 06:50
Mój CC 201 też mi się bardzo podoba, chociaż szkoda, że nie jest złoty Jutro jadę na ostatnie szczupaki w tym roku (przynajmniej w Ire) wypróbować mój nowy zestaw.
P.S. Złowiliście coś w przerwach pomiędzy fotografowaniem multików?
Tomek, masz CC 201 w inny kolorze niż złoty
Dzieki Krzsiek za zdjecia i porównanie z Conquestem 101. Moglibyście być tak dobrzy i podać też wymiary szpulki daiwy millionaire 103 SP.
pozd JW
#24 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2008 - 10:21
#25 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2008 - 11:20
moze tomek ma cc201dc ?
Zapomniałem o tych dwóch literkach...DC....Dalej twierdzę, że złoty jest ładniejszy
#26 OFFLINE
Napisano 10 grudzień 2010 - 21:01
słów kilka o okrągłej, niebiesko-złotej piękności z JDM w rozmiarze 100. Ma chyba najwięcej rożnych wersji tj. CV-Z, M-Ito, I-ZE Light, RinGa, SW, Luna, Monoblock itp. Udoskonalana od lat ciągle wzbudza emocje.
Daiwa Millionaire Bay Casting Specjal 103 L podstawowo wyposażona w jest w hamulec rzutowy Magforce V i seryjną szpulkę Gigas.
Magforce V to automatyczny magnetyk regulowany zewnętrznie przez obrót płyty bocznej, posiadający 11 ustawień dodatkowo modyfikowanych zmianą docisku wałka szpuli. Cechą szczególną hamulca jest długi czas działania dla dużych i średnich prędkości obrotów szpuli. Pomimo wydłużonej kontroli akurat dla rozmiaru 100 jest trudny do opanowania ale o tym poniżej.
Mała uwaga, najprostszy hamulec magnetyczny Magforce można porównać do Avail. Zastąpił go automatyczny magnetyk Magforce V taki jak w tytułowej milionerce. Typ V zastąpiono Magforce Z a teraz w niskoprofilowym Z 2020 wprowadzono Magforce 3D. Zmiany polegają na częściowym zmniejszeniu czasu działania hamulca rzutowego na obracającą się szpulkę i jednoczesnym zwielokrotnieniu liczby nastaw, które oczywiście można też modyfikować dociskając wał szpuli. Działanie modelowe, ciut inne jak w analitycznym DC, który powinien reagować z opóźnieniem tysięcznej sekundy. Natomiast jeśli chodzi o płytę boczną magforce to kawał mela z magnesami i normalnie odkręca się ją tylko smarując łożyska. Chyba nie idzie jej zgubić.
Szpulka Gigas ma masę 15 g, co przekłada się na jej szybki start. Charakterystyczny przekrój, dno płaskie przechodzące równią pochyłą w pionowe ścianki. Średnica zewnętrzna i szerokość wewnętrzna 34/22mm. Właśnie małe wymiary powodują wspomniane powyżej trudności w opanowaniu hamulcem rzutowym szalejącej szpulki, bo mała średnica to relatywnie duże obroty. Obok niskiej wagi ma sporą pojemność plecionki 135 m/0,19mm PP lub żyłki 130 m/0,30mm. Można upakować sześćdziesiątkilka/0,32 starej PP lub sporo/0,35 żyłki ale żeby wyjąć z ramy trzeba czasami odwijać linkę.
Druga mała uwaga, bez obaw bo to nie choinkowy Avail ca 8 g. Gigas wypełniona plecionką wytrzymała przypadkowy upadek staczając się z gładkiego parapetu lastriko na twardą posadzkę gesową. I nie ma potrzeby kupować nowej. Łącznie z grubaśnym, krótkim wałkiem i sporymi łożyskami bardzo użytkowa.
Do hamulca rzutowego i szpulki dołożono dobrej jakości, nierdzewne łożyska 8+1 ale nie CRBB, anodyzowaną ramę aluminiową o średnicy zewnętrznej 57 mm i skrajni mierzonej od płaszczyzny stopki do wierzchu 50 mm, typowy wodzik ale pokryty azotkiem tytanu, seryjną korbkę 80 mm i gwiazdę hamulca odkuwane w aluminium na zimno, chromowany docisk osi szpuli. Przełożenie 1:5,8 co daje 61 cm. Hamulec walki 4 kG. Całość masy 245 g. Można łowić w słonych wodach. Klasa.
Mechanizm jak przystało na rasową Daiwę jest idealny. Wodzik zsynchronizowany ze szpulą, z której wysnuwa się linka. Jednocześnie nieruchomy w trakcie rzutu. Ortodoksyjnie blisko wąskiej szpuli. Hamulec walki nie klika ale działa płynnie podczas odwijania linki. Docisk szpuli także nie klika ale pozwala płynnie dokręcać się do momentu likwidacji luzu poprzecznego jej wałka, który to punkt jest natychmiast wyczuwalny z zamkniętymi oczyma. Wydaje się że obie nie klikające śruby wystarczająco pasują do mocnej krągłości. Klika płyta boczna magforce V i skokowo racjonuje 11 pozycji. Jest dokładnie pod dłonią a opór zmiany zabezpiecza ich ustawienie. Spust sprzęgła szpuli na właściwym miejscu, zwalniany ruchem korbki ale także odwrotnym dociskiem. Oczywiście o tym czy mechanizm multiplikatora jest high end decyduje mikrometryczna śruba docisku wałka szpuli ale myślę że mnożenie klików w tym przypadku byłoby jakimś dziwactwem.
Milionerka jest niewielka i wygodnie leży w dłoni. Sprawia solidne wrażenie i budzi zaufanie. Wystarczająco odporna na głupotę działa bez zarzutów. Na zewnątrz obudowy nie widać ani jednej śrubki. Same krągłości. Pomimo widzenia przestrzennego i znajomości aksonometrii nie mam pewności jak jest skręcona.
Jeśli chodzi o rzuty to wydaje się, że groźne mogą być tylko brody które powstają w początkowej fazie długiego rzutu gdy szpulka rozpędza się i wchodzi na max obroty. Ubezpieczam się właściwym skręceniem hamulców odpowiednio do ciężaru przynęty. Praktyka i zasada. Na początku lepiej, zawsze mocniej się skręcić i rzucać mniej siłowo. Czy to na początku dnia czy to po znacząco wagowo lub lotnie, zmianie przynęty. Wiatr jest też jakby zmianą przynęty na lżejszą. Po rozgrzewce można płytą boczną, szybko odpuszczać hamulce i dokładać siły. Takie postępowanie eliminuje kłopoty a długość rzutów w nurt lub pod trzcin staje się kapitalna. Warto się tego nauczyć bo może brodę łatwo odplątać ale szarpniecie plecionką to w najlepszym przypadku odstrzelenie przynęty ale zawsze jej uszkodzenie poprzez załamanie.
Klasyczna konstrukcja wodzika i przekładni idealnie pasują do żyłek i pewno fluorokarbonów.
Rzuty pitch to czysta poezja. Średnia rzeka, duże zakrzaczenie i nie ma problemu. Szpulka szybko startuje a w początkowej fazie rzutu nie ma kłopotu. Czas rzutu z pod fjut jest krótszy jak długich rzutów w nurt i pod trzcin. Brak miejsca dodatkowo kręci. Ewentualne brody kiedy przynęta wpada do wody, tj. w ostatniej fazie rzutu ubezpiecza docisk szpuli lub wprawny kciuk. Żeby przynęta poszybowała trzeba wyłączyć, czyt. min ustawić hamulec rzutowy. I znowu łatwa regulacja płytą boczną w sekundę.
Akurat o tej milionerce można by długo pisać. Wymieniać wady i zalety bo takie ma także casting ale jeśli się tego nauczymy to pozostanie czysta frajda. Każdy multik jest inny. Daiwa Millionaire BC Specjal 103 L jest wyjątkowy.
I właśnie do kupienia w dziale Sprzedam.
Pozdrawiam.
#27 OFFLINE
Napisano 11 grudzień 2010 - 15:49
acha? czyli (pomijajac, ze plecionki nie maja srednicy, ale ze to na 100% sprawa podkorowa, to do niektorych nie dociera) linki o srednicy o 30% wiekszej wchodzi tylko o 5 metrow mniej niz wspomnianej wyzej PP? skoro tak, to czy jak do mnie przyjdzie mikolaj, to czy ja bede mogl pojezdzic na reniferze? obiecuje, ze bede grzecznym chlopcem i bede wierzyl w barwny belkot bez wyjatku i bez wzgledu na ryzyko zapasci synaps i totalnego wygladzenia kory mozgowej...
ma sporą pojemność plecionki 135 m/0,19mm PP lub żyłki 130 m/0,30mm.
...
#28 OFFLINE
Napisano 11 grudzień 2010 - 18:30
#29 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2010 - 10:27
oczywiście z proporcjami pojemności linki i żyłki masz rację ale na szpulce plecionki PP było oznaczenie średnicy.
Szpetnie przygadałeś tym barwnym bełkotem.
Co do reszty to więcej optymizmu. Przeważnie małe sajdki wierzą i potrafią także jeździć na reniferze. To pewno też kwestia takiej melodii, którą jedni mają a inni akurat niekoniecznie.
Pozdrawiam.
#30 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2010 - 10:41
ja np. uwazam, ze to bardzo fajnie, ze dzielisz sie informacjami i to w sposob nietuzinkowy - powaznie, tylko trzymajmy sie twardych faktow prosze, bo na koncu zamelduje sie u ciebie sprzetowy potentat typu dragon z oferta przejecia etatu teksciarza reklam ... a ile prawdy jest w reklamie wiemy wszyscyoczywiście z proporcjami pojemności linki i żyłki masz rację ale na szpulce plecionki PP było oznaczenie średnicy.
Szpetnie przygadałeś tym barwnym bełkotem.
a jezeli szpetnie kopa w piszczel sprzedalem, to sorry ... taka pora roku, szpetnie bozo-narodzeniowa i podle wroga dla bliskich a co dopiero dla obcych
#31 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2010 - 16:57
Gdyby na ryby chodzili tylko inżynierowie ... ale tak nie jest. Dlatego pewne uogólnienia są pragmatyczne i nie warto się upierać - chociaż oczywiście każdy ma do tego prawo.
Zgodzę sięjednak z jednym - zdecydowanie lepiej operować mocą plecionki. I z tego co widzę takie, zresztą sensowne podejście, stosują producenci - zastanawam się przy okazji czy Ci, którzy to wymyślili i którzy to opisują mają certyfikaty codziennego bywania nad wodą - pewnie zależność jest zerowa.
Inna plecionka z tej samej stajni, przy okazji polecam inne specyfikacje lidera na rynku - to żadna tajemnica (nie trzeba Wikileaks):
.
Pozdrawiam
Remek
Załączone pliki
#32 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2010 - 18:44
#33 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2010 - 02:50
@Pitt. Skąd się Tobie nagle Dragon skojarzył z reklamowymi bzdurami??? Rozchmurz się. youtube.com/watch?v=UMtWzB8u3Hc
@king, bardzo przyjemny opis, oby jak najwięcej podobnych.
Pozdrawiam
Grzesiek
#34 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2010 - 13:43
...
.... przy okazji polecam inne specyfikacje lidera na rynku - to żadna tajemnica (nie trzeba Wikileaks):
Pozdrawiam
Remek
a ja tak delikatnie zapytam. Skad przekonanie, ze to akurat lider na rynku?
pozd JW
#35 OFFLINE
Napisano 26 maj 2012 - 14:42
Z czasem stał sie moim podstawowym multiplikatorem. Używałem go i na morzu, i na wiśle, i łowiąc z opadu sandacze, do łowienia na oceanie, do łowienia szczupaków...
Działał i z plecionkami 14-15 lb i 20 lb, bez zająknięcia. Rzuca (i to dość dobrze) za równo woblerami po 6-7g jak i gumami czy malymi jerkami po 70. A co najważniejsze - ciągle kręci, robi jak trzeba. Od nowości nieotwierany, nadal ma pracę jak wyjęty wczoraj z kartonu, choć musze go wreszcie przesmarować. Mimo dziesiątek kilometrów nawiniętych linek, i to czasem z małą gumą, czasem ze sporym woblerem - bez zająknięcia.
Naprawdę solidna maszyna, jedyne czego brakuje to drugiej szpuli, podobnej do tejz SW, do dalekich rzutów i cieższego lowienia. Gigas spisuje się swietnie, ale to raczej do lżejszych zastosowań.
#36 OFFLINE
Napisano 27 maj 2012 - 17:24
w SW 103 szpulka może być cięższa od GIGAS black, a oba multiki są zestrojone w identycznym systemie Magforce V. Ja BC SP 103 na łódce używam z 0,19 PP, a z brzegu średniej rzeki 0,32 PP. Czasami na ciężko i tzw. mocy jej nie brakuje bo hamulec walki wytrzymuje więcej niż 4 kG.
Mam prośbę, jeśli uda się multik otworzyć i przesmarować to chętnie bym to zobaczył ?
Pozdrawiam
#37 OFFLINE
Napisano 27 maj 2012 - 17:32
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych