Baitcasting i gumy.
#1 OFFLINE
Napisano 20 listopad 2008 - 22:25
Zainsprowany przez nowy art. na stronie glownej o wedkach na sandacze, zastanawiam sie nad zakupem/zbudowaniem kija pod multik na nastepny sezon ktorym lowilbym gumami.
Jednak uslyszalem juz od kilu roznych osob ze ich zdaniem casting i gumy na troszeczke wiekszych odleglosciach, czyli jakies 30-40m mija sie z celem. A wlasnie na takich odleglosciach chce lowic.
Jako powod podawano mi, ze o wiele gorzej sie zacina rybe.
Jakie Wy macie zdanie na ten temat? Widzialem ze niejeden lowi na jerkbaicie skutecznie szczupaki i sandacze castingiem tymi przynetami, wiec zastanawiam sie czy to po prostu nie jest bzdura.
Pozdrawiam i dziekuje z gory.
Tomek
#2 Guest__*
Napisano 20 listopad 2008 - 22:33
.
Użytkownik J_J edytował ten post 26 czerwiec 2014 - 17:08
#3 OFFLINE
Napisano 20 listopad 2008 - 23:05
#4 OFFLINE
Napisano 20 listopad 2008 - 23:57
Jeśli użyjemy krótszego kija, rzeczywiście skutecznośc zacięcia może sie zmniejszyc??
Ciężko jest mi sie wypowiedziec w tej kwesti, ponieważ do łowienia gumami na większych odległościach uzywam dłuższego kija i nie czuję róznicy...ba nawet taki zestaw lepiej mi pasuje
Pozdrawiam!
#5 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2008 - 09:40
Było związane to z tym, że przy przejściu na casting zacząłem stosować lepszej jakości kije (rezonans itp.), co zaskutkowało wyczuwaniem nawet tych najdelikatniejszych skubnięć.
Odnośnie dużej odległości, u mnie standardem jest łowienie na odl. na oko ok. 20-30m. Jeśli akurat wiatr, ani nurt nie spowoduje zrobienia się łuku na plecionce (czyli może utrudnić wyczucie momentu brania), to nie mam żadnego problemu z zacięciem. Gumę przy opadzie i tak zawsze prowadzę na napiętej plecionce, więc nie ma potrzeby wykonywać super długiego zacięcia, aby zaciąć rybę.
Co więcej rozsądnie krótki kijek jest w/g mnie wygodniejszy, dzięki jego mniejszej bezwładności: mogę wygodniej podrywać przynętę z dna oraz wykonywać krótkie, szybkie zacięcia
#6 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2008 - 10:05
Co więcej rozsądnie krótki kijek jest w/g mnie wygodniejszy, dzięki jego mniejszej bezwładności: mogę wygodniej podrywać przynętę z dna oraz wykonywać krótkie, szybkie zacięcia
Za to na dłuższym kiju mamy dłuższe poderwanie i dłuższy opad
Ja właśnie kupiłem kija od Hasiora do gum. W przeciwieństwie do moich upodobań ( wolę krótkie kije ) ten kijek mierzy 260cm i wydaje mi się być dobry do jeziorowych sandaczy łowionych z brzegu, lub na Odrę, Obrę pod gumę I fajnie leży w łapce.
Wcześniej łowiłem gumami kijem do Jerków - tutaj były problemy Ryby się spinały itd. Rzuty spod siebie wychodziły i to dość dalekie. Jednak w nowym kijem są jeszcze bardziej dokładne i jeszcze dalsze.
#7 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2008 - 11:53
Za to na dłuższym kiju mamy dłuższe poderwanie i dłuższy opad
To już zależy jak chcesz prowadzić przynętę i jak mocno cenisz swoją wygodę
dłuższe poderwanie - zgodzę się
dłuższy opad - pozwól że dodatkowo posłużę się matematyką
uwaga:
- z powodu braku chęci wyliczania dokładnego, posłużyłem się pewnym przybliżeniem teoretycznym
- jeśli gdzieś się pomyliłem w obliczeniach - proszę o sprostowanie
.
załóżmy teraz dwa maksymalnie skrajne przypadki:
I
a) łowimy kijem 3m
prowadzimy przynętę w odl. ok. 40m
c) przy podciągnięciu: podciągamy przynętę za jednym razem na dokładnie długość kija
czyli przeciwprostokątna:
c(2)=3(2) + 40(2)
c(2) = 1609
c=40,1123 m
i teraz podciągamy przynętę, obliczamy na jaką wysokość się podniesie:
40,1123m - 3m
3m - x
x= (3x3)/40,1123
x=0,2244 m
II
a) łowimy kijem 2,1m
prowadzimy przynętę w odl. ok. 40m
c) przy podciągnięciu: podciągamy przynętę za jednym razem na dokładnie długość kija
czyli przeciwprostokątna:
c(2)=2,1(2) + 40(2)
c(2) = 1604,41
c=40,0551 m
i teraz podciągamy przynętę, obliczamy na jaką wysokość się podniesie:
40,0551m - 2,1m
2,1m - x
x= (2,1x2,1)/40,0551
x=0,1101 m
Podsumowując to teoretyczne doświadczenie:
przy użyciu wędki o dł. 3 i 2,1m, różnica na 40m będzie wynosiła ok. 11cm (czyli wędką podniesiemy dokładnie 2x wyżej)
Więc tutaj w teorii zwracam honor i rzeczywiście przy łowieniu na takich odległościach taki kij jest teoretycznie wskazany
Pytania do zastanowienia:
- ile linki za jednym razem pobieramy przy podciąganiu przynęty: czy tyle ile ma długość kija (krótszym jest to wygodniej, takie machanie 3m kijem mogłoby być trochę nieporęczne) ?
- czy podniesienie przynęty na wysokość 22cm czy 11 cm będzie skuteczniejsze ?
- co jaką odległość robić opad (czy przypadkiem opad co parę metrów jest wskazany, czy nie lepiej częściej, ale krótszy) ?
Natomiast ja powrócę znowuż do mojego osobistego doświadczenia: kiedyś ze stałoszpulowcem machałem kijem 2,7m, ale od kiedy przeszedłem na multi i 6'9 - jest mi znacznie wygodniej
Załączone pliki
#8 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2008 - 13:31
#9 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2008 - 14:15
W tym sezonie łowiłem 10-15g i opad był krótszy i szybszy.
Od wysokości podbicia przynęty zależy też energia z jaką zadziałamy na kij - ruch podbicia i co za tym idzie wykonanie pracy
Jeżeli podbijemy energicznie krótszym kijem, to przynęta może być nawet 80cm nad dnem Chyba rozumiemy o co chodzi.
A co do długości podbicia - dłuższy kij to wyższe podbicie, a co za tym idzie dłuższy opad
Temat powoli nawiązuje do czystego opadu
#10 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2008 - 14:44
Temat powoli nawiązuje do czystego opadu
U mnie sandacz i guma to głównie opad. Chyba że @Tomek_N chciał stosować inny sposób prowadzenia przynęty
#11 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2008 - 16:22
Temat powoli nawiązuje do czystego opadu
[/quote]
U mnie sandacz i guma to głównie opad. Chyba że @Tomek_N chciał stosować inny sposób prowadzenia przynęty
[/quote]
Na jeziorze Cały czas miałem kontakt z przynętą - gorzej przy wietrze ( balon z pletki ). Wtedy im ciężej łowimy tym lepszy kontakt z przynętą ( mniejszy balon )
Tomkowi chyba chodziło o ogól - opad i ogólnie Jigowanie
#12 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2008 - 18:05
Chodzilo mi o jigowanie czyli kopytka na glowkach, ale tez roznego typu systemiki jak np texas rig.
Jezeli chodzi o moja technike prowadzenia roznych gumek to szarpie je jak jerki z szczytowka skierowana w dol. Czyli dluga wedka odpada.
Pozdrawiam
#13 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2008 - 18:27
a ze spiningiem nie mozemy trzymac palca na lince? mozemyLowienie na gumy z multikiem ma swoj plus - mozemy opuscic szytowke do dolu i kontrolowac prowadzenie trzymajanc w czasie opadu przynenty plecionke palcami prawej renki.
@tomek
jest wiele upodoban i wiele kwestii, ktore sa dla jednego dobre a dla drugiego nie ... ja np. nie lubie lowic na gumy, z brzegu, kijem zbyt dlugim lub zbyt krotkim, dlatego stosuje rozne wedki, w zaleznosci od sytuacji, w granicach 2.30 do 2.60 i kolowrotek spiningowy
jezeli polawiam z lodki, wertykalnie lub na krotki dystans, to wole wedki krotkie i multiplikator ... choc i tzw. korba ma tez swoje zalety w tej konfiguracji (w zaleznosci od sytuacji)
that's all
#14 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2008 - 18:31
#15 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2008 - 18:34
jak juz pisalem, kazdy ma wlasne preferencje
#16 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2008 - 18:35
#17 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2008 - 18:39
ty lubisz blondynki, czy brunetki? bo ja np. wole rude ... i co, mam tobie teraz powiedziec, zebys sie za rothaarige bral?
#18 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2008 - 22:29
a ze spiningiem nie mozemy trzymac palca na lince? mozemy
@Pitt
Zapomnialem ze chyba rzadko uzywacie animacji gumy przy pomocy kolowrotka... u nas to jest bardzo popularny sposob.
Gdy pogoda jest normana to takze epizodycznie praktykujemy animacje kijiem (ja to w miare mozliwosci tak robie). Ale kiedy wieje wiatr boczny to najlepszy dla mnie spodob to animacja korowrotkiem i wendkowanie przez palec.
Szcytowka opuszcana jest do dolu, w kierunku wchodzenia linki w wode. (dzialanie wiatru maksyamlnie eleminujemy, jezeli czulosc kija jest kiepska to ja takze)
Po podbicju przynenty kolowrotkiem trzymamy plecionke dwoma palcami, tak to wyglanda w renkach mego kolegi:
.
Załączone pliki
#19 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2008 - 22:36
Miałem taką w latach 70-tych ubiegłego stulecia. Ja Cię ale zabrzmiało
#20 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2008 - 22:41
a skad ja to moge wiedziec?
ty lubisz blondynki, czy brunetki? bo ja np. wole rude ... i co, mam tobie teraz powiedziec, zebys sie za rothaarige bral?
Hehe, wole brunetki
Widze ze tutaj chodzi tylko i wylacznie o wlasne preferencje. Wiec trzeba bedzie samemu sprobowac kijem ktorym mam teraz, choc nie jest do tego optymalny. Jezeli mi sie spodoba zawsze mozna kupic sprzet odpowiedni do tej techniki, a jezeli nie to nie.
Dziekuje
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych