Taki maly ranking popularno-sentymentalny.Nie piszcie dlaczego , ktora z tych firm.Poprostu napiszcie "S" badz "D" , ktora z tych firm jest wam blizsza sercu.Ciekawy jestem wyniku.Prosze nie rozpisywac sie aby nie bylo zbednej klotni.Tylko "S" badz "D".
Shimano czy Daiwa
#1 OFFLINE
Napisano 24 maj 2014 - 21:40
#2 OFFLINE
Napisano 24 maj 2014 - 21:41
#3 OFFLINE
Napisano 24 maj 2014 - 21:42
D
#4 OFFLINE
Napisano 24 maj 2014 - 21:43
Hmm, jak dla mnie Mikado i Silstar.
Pozdrawiam
Arek
- wildriver i Tomasz eS lubią to
#5 OFFLINE
Napisano 24 maj 2014 - 21:43
#6 OFFLINE
Napisano 24 maj 2014 - 21:48
D
#7 OFFLINE
Napisano 24 maj 2014 - 22:35
- ark70 lubi to
#8 OFFLINE
Napisano 24 maj 2014 - 22:40
#9 OFFLINE
Napisano 24 maj 2014 - 22:54
REX
Jaka twarz taki kreciol
Bawmy sie dalej
#10 ONLINE
Napisano 24 maj 2014 - 23:04
To Ja obronię honor najlepszych kręciołków pod słońcem i zdecydowanie S
#11 OFFLINE
Napisano 24 maj 2014 - 23:05
#12 OFFLINE
Napisano 24 maj 2014 - 23:11
D ma się rozumieć
#13 OFFLINE
Napisano 24 maj 2014 - 23:33
#14 OFFLINE
Napisano 24 maj 2014 - 23:38
Jaka twarz taki kreciol
Bawmy sie dalej
Tylko na taki komentarz Cię stać Kolego. Wrzuć fotkę własnej facjaty, a chętnie się wszyscy pośmiejemy.
Poza tym, czemu ten temat ma służyć, prócz nabicia postów - dzięki niemu sam już mam dwa, ale więcej mieć nie będę.
Mimo że w Cafe, jest to temat kompletnie nic nie wnoszący do forum.
Pozdrawiam
Arek
PS. Panowie Moderatorzy, szkoda serwerów na to gówno
- krzychun i Tomasz eS lubią to
#15 OFFLINE
Napisano 24 maj 2014 - 23:39
Mitchel przed 85 rokiem.
#16 OFFLINE
Napisano 25 maj 2014 - 00:26
....Nie piszcie dlaczego...
Ale niby dlaczego??? A ja właśnie napiszę! Matematycznie nie ma możliwości opisania zagadnienia prostym D>S czy S>D. Chyba należałoby iść w kierunku pewnych nieostrości, wywodząc wzór na ideał od D+S (S+D)→. Tłumacząc z owej trudnej matematyki na jedynie nieco mniej trudny język polski, początkiem dociekań będzie algorytm zawierający w sobie i Shimano, i Daiwę, oraz ich sumę stanowiącą nieskończone dążenie do (nie?)skończonej doskonałości
Chciałbym przynajmniej w to wierzyć, ba!...wierzę w to naiwnie
Jedna i druga stajnia posiada modele wybitne, wychwalane tu i tam jako posiadające dusze, niezniszczalne, ponadczasowe, najlepsze, w stu przynajmniej procentach maślane, trendy-cool-jazzy-warte każdych pieniędzy... Jest i druga strona medalu, morze bylejakości, codzienności, oszczędności na detalach, masówki kierowanej do niewyrobionej masy dających się nabierać (wciąż i nieustannie) na logo, legendę oraz katalogowe opisy cudownych właściwości.
Uwielbiam kręcić zarówno starym Stradickiem czy nowym Twin Powerem, jak też wiekowym Emblemem czy nieco tylko młodszym Luviasem. Wszystkie te konstrukcje posiadają dziesiątki mankamentów, tu jakiś luz, tam plastik zamiast metalu, nie do końca idealny nawój linki, albo lakier rysujący się od samego patrzenia czy wydający niepokojące stuki knob...można mimo wszystko je pokochać, warto! Gdyby odwołać się jedynie do wspomnianej matematyki, mechaniki oraz fizyki, gdyby przeprowadzić cykl porównań, stworzyć tabele wyników, nasze święte graale mogłyby wypaść blado w porównaniu do konstrukcji alternatywnych. Po wszystkich zdradach i romansach jednakowoż nie wyobrażam sobie teraźniejszego siebie w towarzystwie jakiegoś tam (bez urazy) Team Dragona czy Quantuma, nie ma już między nami chemii i nic z tych związków nie będzie.
To wszystko nie oznacza jednak, że magia liter układających się w miłe dla oka słowa na D i S wystarcza, o nie! Tym większe oczekiwania, tym większe rozczarowania, tym bardziej gorzkie słowa krytyki i większe poczucie zdegustowania, przewrotnie za to mniejszy margines tolerancji oraz podatność na wybaczenie i niedostrzeganie współczesnych wpadek. A to dlatego, że D+S (S+D)→...jesteśmy już tak daleko od początku drogi w kierunku poziomej ósemki, że nie ma we mnie zrozumienia dla tandety i popełniania wciąż tych samych prostackich błędów, jeżeli mam rozgrzeszyć, rozgrzeszę konstrukcję sprzed dekady czy dwóch, pozostając bezwzględnym dla nawet drobnego, ale irytującego braku w D czy S pakowanych w tej właśnie chwili do pudeł w japońskich (ew. "japońskich") fabrykach...
Pozdrawiam
cristovo
Użytkownik cristovo edytował ten post 25 maj 2014 - 00:33
- minecjusz lubi to
#17 OFFLINE
Napisano 25 maj 2014 - 07:10
S
#18 OFFLINE
Napisano 25 maj 2014 - 07:14
d
#19 OFFLINE
Napisano 25 maj 2014 - 07:21
S
#20 OFFLINE
Napisano 25 maj 2014 - 07:33
Kiedyś S, teraz tylko D.