
Lotne i łowne woblery szczupakowe - jakie?
#1
OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2008 - 12:46
#2
OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2008 - 13:06
#3
OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2008 - 13:11
#4
OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2008 - 13:14
Nie kupowalbym ich jednak nowych. Poczekaj az dolar troche oslabnie i na ebayu mozna kupic uzywane ktore sa w idealnym stanie za ok 10-12 USD.
http://www.luckycraf...ducts/#jerkbait
Pozdrawiam
#5
OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2008 - 13:25

#6
OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2008 - 13:26
Moje doświadczenie w połowach szczupaków wskazuje, iż brania dość często następują pod nagami - i często posiadając lotnego wobka często tracimy okazję na bliższe szczupaki które spłoszą się tym holowanym z daleka. Jest to jakby niezależne od nas - ot taka natura wędkarska - ryby zawsze lepiej biorą pod drugim brzegiem

Żeby nie było że ze mnie jakiś filozof i strofuję Cię, to podam Ci mojego faworyta do zadań specjalnych: w związku z tym iż często łowię szczupaki na płytkich blatach i klarownej wodzie z łodzi na stojąco, to te kaczedzioby niechętnie podnoszą się na bliskich dystansach - zakładam wtedy tonącego Slidera7 i z wysoko uniesionych kijem ściągam go np. z 50 metrów.
PZDR
Zanderix
#7
OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2008 - 13:45
#8
OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2008 - 15:05
- nie chodzi mi bynajmniej o bicie rekordów w odległości - ja po prostu w swojej skromnej praktyce spinningisty zauważyłem np, że pewnymi woblerami rzuca się łatwiej i celniej, inne zaś mimo podobnej wagi i gabarytów kręcą kółka, odlatują gdzieś na boki, a ostatecznie mimo usilnych starań plątają żyłkę. Pozostaje jeszcze kwestia pracy przynęty. Wydaje mi się ze mało jest takich przynęt, które godzą te dwie rzeczy. Lubię klasyczny spinning - woblery ze sterem, które dobrze czuć na kiju. Przykładem woblerka, którym w moim rozumieniu dobrze się łowi jest wspomniany przez kol. Welskiego adoptowany z pstrągowego pudełka, pływający Salmo Butcher. Leci jak przysłowiowy pocisk i ładnie wabi drapieżniki. Szkoda tylko, że to maleństwo nie występuje w większym rozmiarze.
Na sucho podczas oglądania folderów wpadł mi w oko Long Cast Minnow Rapali. Zgrabne 10 cm i 11 gram. Nazwa mówi sama za siebie - a jak z pracą tej przynęty (skromny ster)?
#9
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2008 - 10:02
#10
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2008 - 20:03
#11
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2008 - 20:13
Quote
@Zanderix
- nie chodzi mi bynajmniej o bicie rekordów w odległości - ja po prostu w swojej skromnej praktyce spinningisty zauważyłem np, że pewnymi woblerami rzuca się łatwiej i celniej, inne zaś mimo podobnej wagi i gabarytów kręcą kółka, odlatują gdzieś na boki, a ostatecznie mimo usilnych starań plątają żyłkę. Pozostaje jeszcze kwestia pracy przynęty. Wydaje mi się ze mało jest takich przynęt, które godzą te dwie rzeczy. Lubię klasyczny spinning - woblery ze sterem, które dobrze czuć na kiju. Przykładem woblerka, którym w moim rozumieniu dobrze się łowi jest wspomniany przez kol. Welskiego adoptowany z pstrągowego pudełka, pływający Salmo Butcher. Leci jak przysłowiowy pocisk i ładnie wabi drapieżniki. Szkoda tylko, że to maleństwo nie występuje w większym rozmiarze.
Na sucho podczas oglądania folderów wpadł mi w oko Long Cast Minnow Rapali. Zgrabne 10 cm i 11 gram. Nazwa mówi sama za siebie - a jak z pracą tej przynęty (skromny ster)?
LC 10cm jest naprawdę super latający ,używam go do :
1 - jeziorowe szczupaki woda do 1,5-2 m
2 - rzeka bolenie wtedy dopiero pokazuje walory lotnicze
#12
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2008 - 20:15
Pozdr.
Salmo
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych