Witam
Mam do Was pytanie - czy musze na długi przejazd (2000km) sciagać silnik z pawęży? Jechać będę autostradami, po za odcinkiem polskim i belgijskim trasa jest bardzo dobrej jakości, więc wstrząsów by było z jakieś 40km w sumie. Łódka to linder sportsman400, silnik waży 55kilo. Do tej pory woziłem taki zestaw po 200km i nie było problemu, ale tu zastanawiam się czy nie będzie to dla pawęży łodzi zbyt duże obciążenie? Czy w razie gdybym zostawił silnik na pawęży wystarczy go zablokować w pozycji lock czy musze kupić transom savera?
Bo jest jeszcze opcja wyłożenia łodzi w środku matą szklaną i położenie silnika na to + przypięcia, ale to zredukuje mi ilość miejsca w środku, a mam sporo gratów do przewiezienia.
Silnik na pawęży podczas długiego transportu
Started By
Kuba Standera
, 04 sty 2009 16:47
2 odpowiedzi w tym temacie
#1 OFFLINE
Napisano 04 styczeń 2009 - 16:47
#2 OFFLINE
Napisano 04 styczeń 2009 - 17:23
zapytaj producenta ile kg mozesz na pawezy wozic i problem sam sie rozwiaze
nie przypominam sobie, zebysmy kiedykolwiek jechali do szwecji z silnikami na podlodze lodzi
nie przypominam sobie, zebysmy kiedykolwiek jechali do szwecji z silnikami na podlodze lodzi
#3 OFFLINE
Napisano 04 styczeń 2009 - 17:32
Wg producenta max to 20hp, czyli +- masa mojego...
Oglądałem fotki (wielokrotnie) ludzi jadących tu z Włoch czy Francji i silnik zawsze na pawęży.
Oglądałem fotki (wielokrotnie) ludzi jadących tu z Włoch czy Francji i silnik zawsze na pawęży.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych