Udana akcja SSR Krosno.
http://www.pzw.org.p...ech_klusownikow
Jeżeli źle umieściłem temat, proszę o przeniesienie.
Użytkownik Siemson edytował ten post 08 lipiec 2014 - 15:34
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 08 lipiec 2014 - 15:29
Udana akcja SSR Krosno.
http://www.pzw.org.p...ech_klusownikow
Jeżeli źle umieściłem temat, proszę o przeniesienie.
Użytkownik Siemson edytował ten post 08 lipiec 2014 - 15:34
Napisano 08 lipiec 2014 - 15:34
Kuzwa - WĘDKARZE się znależli
Napisano 08 lipiec 2014 - 15:59
My w Krakowie ostatnio 2x wzywaliśmy Policję do kłusoli - przyjechali wręczyli mandaty chętnie.
Napisano 08 lipiec 2014 - 17:49
Oby więcej takich akcji ,no a w zasadzie jak najmniej.
Napisano 08 lipiec 2014 - 20:14
powinni dojechać knypów takimi karami żeby im tylko sznur został.
Napisano 08 lipiec 2014 - 20:23
Moim skromnym zdaniem za takie cos to (dla przykładu rzecz jasna) powinni konkretny wpie***l dostać a później kary...
Napisano 08 lipiec 2014 - 20:31
Moim skromnym zdaniem za takie cos to (dla przykładu rzecz jasna) powinni konkretny wpie***l dostać a później kary...
...a później kary to byłyby dla tych, co bili, a kłusole zrobiliby z siebie ofiary przemocy i niesprawiedliwości, by wykręcić się sianem. Tak by było.
Po kieszeni uderzać, mocno i bez litości, jedyne wyjście, gdy przestanie opłacać się kłusowanie, nie będzie kłusowników.
Nie tych zarabiających na rybie przynajmniej.
Napisano 08 lipiec 2014 - 20:37
Napisano 08 lipiec 2014 - 20:38
Teraz za byle gówno można pierdnąć.Za pobicie to już całkiem kiepsko się porobiło.Po za tym takiego buraka tłuc to chyba tylko w rękawiczkach żeby jakiegoś syfa nie złapać.
Napisano 08 lipiec 2014 - 20:39
Kropla w morzu,ale każda taka akcja cieszy
mnie też aż mi się humor poprawił.
Napisano 08 lipiec 2014 - 20:41
Poprawia się trochę u nas pod tym względem, żeby nie zapeszyć.
Napisano 09 lipiec 2014 - 08:51
Jedyna metoda to konfiskata wszystkiego co służyło pozyskaniu ryb - z samochodem włącznie. Ale zaraz znalałoby się lobby prawników/obrońców praw obywatela, że skoro nie zabieramy aut za wypadki po pijaku to już za kłusowanie tym bardziej nie można.
Użytkownik Pawgas edytował ten post 09 lipiec 2014 - 08:51
Napisano 09 lipiec 2014 - 11:05
Na litwie i estoni można to kto wie, może i do nas moda przyjdzie, w tym kraju już mnie nic nie zaskoczy chociaż to mało prawdopodobne.
Napisano 09 lipiec 2014 - 12:16
Tak naprawdę problem w Polsce nie jest wysokość kar, ale skuteczność kontroli. Ile razy byliście sprawdzani w przeciągu ostatnich pięciu lat?
Napisano 09 lipiec 2014 - 12:41
W przeciągu ostatnich pięciu lat? Ani razu..
Napisano 09 lipiec 2014 - 12:48
Myślę, że około trzydziestu razy, może więcej, głównie na odcinkach miejskich i około miejskich, im dalej od miasta, tym gorzej.
Znam jednak dwa nieduże Koła, które dbają o swoje wody i tam można zaliczyć kontrolę nawet kilka razy podczas jednego łowienia, co nam się zresztą zdarzyło.
Napisano 09 lipiec 2014 - 13:00
Tak naprawdę problem w Polsce nie jest wysokość kar, ale skuteczność kontroli. Ile razy byliście sprawdzani w przeciągu ostatnich pięciu lat?
Problemem są przepisy prawne które traktują kłusownictwo jako wykroczenie. Jak by Janek z wąsem zapłacił 10000zł grzywny to by odechciało mu się mięsa.
No i ta mentalność, ryba jest tanim mięsem, na wiosce wszyscy wiedzą kto kłusuje, kto sprzeda rybę taniej ... w mieście jest nie lepiej
No i po trzecie wśród "obrońców" znajdzie się parę czarnych owiec
Napisano 09 lipiec 2014 - 13:16
Problemem są przepisy prawne które traktują kłusownictwo jako wykroczenie. Jak by Janek z wąsem zapłacił 10000zł grzywny to by odechciało mu się mięsa.
ale ten bez wąsa też.
Napisano 09 lipiec 2014 - 13:22
Sądzę że Janek z wąsem jakby zapłacił 4 x 500 mandatu, to przed piątym razem stwierdził by, że za te pieniądze lepiej obkupić się mintajem w stonce. Lecz Janek z wąsem nie dostaje i nie będzie dostawał takich lekcji, bo niestety kontrole są najczęściej jak Yeti - każdy słyszał, prawie nikt nie widział, a nawet jak ktoś mówi że widział, to reszta patrzy jak na osobę wymagającą natychmiastowej izolacji. Pamiętaj, że kara musi w jakiś sposób być zrównoważona w relacji do innych wykroczeń, a nie ustalana na zasadzie bo moja mojszość jest bardziej mojsza niż twojsza. Skoro grzywna za jazdę po pijaku to 5000, to z jakiej racji ta za kłusownictwo ma być dwa razy wyższa? Niech będzie 10 razy niższa, ale niech sprawdzają jak pijanych kierowców lub innych recydywistów na bicyklach i furmankach.
Napisano 09 lipiec 2014 - 13:25
Myślę, że około trzydziestu razy, może więcej, głównie na odcinkach miejskich i około miejskich, im dalej od miasta, tym gorzej.
Znam jednak dwa nieduże Koła, które dbają o swoje wody i tam można zaliczyć kontrolę nawet kilka razy podczas jednego łowienia, co nam się zresztą zdarzyło.
Nie wiem czy odcinek okołomiejski to 30 km od Wa-wy, ale w przeciągu ostatnich dziewięciu lat nie miałem ani jednej kontroli na Wiśle (Góra Kalwaria i okolice). Więc jakbym był nieuczciwy, to hulaj dusza piekła nie ma. Na rybach bywam najczęściej jak się da.
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych