Przez ostatni rok dość wnikliwie obserwowałem wpływ różnych czynników na rozmieszczenie i żerowanie szczupaka. Przez kilka miesięcy dokłdnie zapisywałem sytuację pogodową oraz szczegółowo stan wody na zbiorniku zaporowym. O ile rozszyfrowanie pogody jest stosunkowo łatwe, to nie mam całkowitej pewności, czy wyciągnięte wnioski odn. łowiska są prawidłowe. Jak Waszym zdaniem wpływa na apetyt szczupłego woda wysoka lub niska, opadająca, czy wzrastająca, mętna czy klarowana. Tak samo rozmieszczenie, czy ryba trzyma się koryta, czy wychodzi na płycizny jak woda opada albo wzbiera. Czy w przewężeniach jeziora, kiedy zaczyna woda wyraźnie płynąć, czy to szczupłego pobudza czy zniechęca do żerowania? Próbowałem zaadoptować do analizy zachowanie ryb w rzekach, ale wnioski nie są jednoznaczne.
Zbiorniki zaporowe
Started By
zbiczeek
, 26 sty 2009 16:20
1 odpowiedź w tym temacie
#1 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2009 - 16:20
#2 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2009 - 19:07
Wiesz, strasznie trudne pytanie i nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Ja na zaporówkach uganiam się za sandaczami, szczupaki są przyłowem, ale...
1 - żerowanie i woda opadająca czy rosnąca? Zależy dużo od samego zbiornika. Inaczej jest na zaporówkach górskich inaczej na nizinnych. Ogólnie jak woda opada to kiepsko ryby sprowokować, szczególnie te większe, ale np. w górach po ulewach jest to jeden z lepszych okresów - woda się krystalizuje (oczywiście po kilku dniach).
2 - wysoka czy niska ? - Znów zależy gdzie. Ja lubię grubą wodę, ale i przy stanach niskich łowiłem. Kluczem jest jak zwykle znalezienie ryb.
3- mętna czy klarowna - tak jak na pstrągach najlepiej mi się łowi na lekko trąconej
4- koryto czy płycizna - znów nie ma reguły, nawet w lampe na płyciznach łowiłem spore sztuki, a przy wysokiej na dołach. Trzeba szukać
To jest tylko część zależności, dołóż sobie porę roku, dnia, charakter zaporówki, częstotliwość wahań wody, dostępność pożywienia i ewentualnych kryjówek, to może będzie można jakieś wnioski wyciągnąć.
Acha, to co napisałem odnosi się w przeważającej części do sandaczy, choć i ze szczupakami mam podobne doświadczenia. Choć tu jest różnica głębokości.
Ja na zaporówkach uganiam się za sandaczami, szczupaki są przyłowem, ale...
1 - żerowanie i woda opadająca czy rosnąca? Zależy dużo od samego zbiornika. Inaczej jest na zaporówkach górskich inaczej na nizinnych. Ogólnie jak woda opada to kiepsko ryby sprowokować, szczególnie te większe, ale np. w górach po ulewach jest to jeden z lepszych okresów - woda się krystalizuje (oczywiście po kilku dniach).
2 - wysoka czy niska ? - Znów zależy gdzie. Ja lubię grubą wodę, ale i przy stanach niskich łowiłem. Kluczem jest jak zwykle znalezienie ryb.
3- mętna czy klarowna - tak jak na pstrągach najlepiej mi się łowi na lekko trąconej
4- koryto czy płycizna - znów nie ma reguły, nawet w lampe na płyciznach łowiłem spore sztuki, a przy wysokiej na dołach. Trzeba szukać
To jest tylko część zależności, dołóż sobie porę roku, dnia, charakter zaporówki, częstotliwość wahań wody, dostępność pożywienia i ewentualnych kryjówek, to może będzie można jakieś wnioski wyciągnąć.
Acha, to co napisałem odnosi się w przeważającej części do sandaczy, choć i ze szczupakami mam podobne doświadczenia. Choć tu jest różnica głębokości.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych