Paprochowy casting - wydzielone z 'Jak to widzicie ?'
#1 OFFLINE
Napisano 11 kwiecień 2009 - 14:28
Bez klapek na oczach , da się to zauważyć dość łatwo .
#2 OFFLINE
Napisano 11 kwiecień 2009 - 23:22
Casting , do łowienia na paprochy , nie jest najlepszym z możliwych wyborów . Nic na siłę . To nie jest panaceum na wszystkie potrzeby ..
Bez klapek na oczach , da się to zauważyć dość łatwo .
A skąd taki pogląd? Próbowałeś łowić Conquestem albo Presso czy tak poprostu wnioskujesz bo tak przeczytałeś i usłyszałes?
- Alexspin lubi to
#3 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2009 - 07:37
#4 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2009 - 10:12
Casting , do łowienia na paprochy , nie jest najlepszym z możliwych wyborów . Nic na siłę . To nie jest panaceum na wszystkie potrzeby ..
Bez klapek na oczach , da się to zauważyć dość łatwo .
[/quote]
A skąd taki pogląd? Próbowałeś łowić Conquestem albo Presso czy tak poprostu wnioskujesz bo tak przeczytałeś i usłyszałes?
[/quote]
Ja probowalem i to nie raz, udalo mi sie nawet zlowic kilka ryb. Niemniej nie idealizowalbym najlzejszego castingu, bo ma on sporo ograniczen w stosunku do ultra lekkiej korby.
Mimo, ze wielokorotnie lowilem na najlzejszy casting to zawsze towarzyszylo mi tosamo odczucie. Casting ponizej 3g jest troche jak lizanie tygrysa po jajach. Straszno i smieszno!!
Ultra lekki casting ma wzgledny sens przy bardzo duzych umiejetnosciach poslugiwania sie nim, precyzyjnie dobranym sprzecie i w zasadzie jedynie na najmniejszych rzeczkach lub na jeziorze z lodki. Inaczej tego nie widze
5g glowka + paproch to juz nie jest tak bardzo lekko. Ja chcialbym zobaczyc jak ktos skutecznie lowi spore klenie np. na Salmo Tiny F.
jakos nadal nie widze !
pozd JW
#5 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2009 - 11:53
Ja chcialbym zobaczyc jak ktos skutecznie lowi spore klenie np. na Salmo Tiny F.
jakos nadal nie widze !
@Jerzy, więcej wiary w to co widzisz, szczególnie po Tobie - wiernego i zapalonego castingowca bym się tego spodziewał. Chętnie odesłałbym Ciebie z linkiem do portalu którego ty jak i inni użytkownicy j.pl wolą omijać szerokim łukiem. Niestety nie wolno mi tutaj wklejać tych zakazanych słów .
Jeżeli sam odważysz się wejść na te straszną strone która gryzie i poszukasz, to znajdziesz Klenie i Jazie 40-50cm łowione na Salmo TINY
generalnie pozwole sobie wkleić 1 fotke z tamtejszego forum kolegi tomek72, Jazik 45cm
Nie wspominając już o ponad 50cm Jaziach i Kleniach kolegi Jawora łowionych na obrotówke nr 0
pozdrawiam , wiara czyni cuda.
- Alexspin lubi to
#6 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2009 - 12:58
co do obrotowek 0 czy Salmo tiny F to wolalbym ogladac te klenie i jazie lowione z taka czestotliwoscia jaka reprezentuja koledzy Pitt czy Baloo. Jedna czy dwie ryby zlowione na jakies malenstwa z bolem poslane do wody z castingu jeszcze nie czynia z tego powszechnej zasady co do sensownosci uzycia zestawu castingowego. Sam lowilem castingiem okonie na 4cm twisterki uzbrojone w goly hak, ale daleki jestem od zachwytow i polecania takiego lowienia jako optymalnej metody. I tu wlasnie jest caly problem. I roznica miedzy nami!!!
Podobnie bylo z Kleniami z malej rzeczki w wielkopolsce, ktore regularnie atakowaly malenkie smurzace woblerki, jakie posylalem w lowisko za pomoca lekkiego casta. Niemniej mimo, sukcesow w postaci zlowionych ryb nie opuscilo mnie przekonanie, ze lize tygrysa po jajach i wiecej w tym lowieniu mojej pasji do castingu niz sensownie dobranej strategii do warunkow lowiskowych..
Na Warcie gdzie mozna rowniez zapolowac na sporego klenia czy jazia lowienie na 2g woblerki za pomoca castingu jest juz zupelnym wariactwem..
JW
p.s a tak by the way, aby nie byc posadzony o oszolomstwo i pisanie bzdetow w internecie dodam, ze w 80% przypadkach te super lekkie kleniowe malenstwa byly wypuszczane z pradem w domniemane miejsca zerowania ryb a nie rzucane (!!)
#7 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2009 - 15:25
.
Załączone pliki
- Alexspin lubi to
#8 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2009 - 18:37
Nie szkoda mi trzystu albo ilus tam buksów , bo lepsze ceny płaciłem , tyle że nie dam twarzy dla idee fixe . Po co ścigac sie na wszystkich polach , jeśli wygrana jest wątpliwa , albo nieprawdopodobna ? Raczej pociłbym się tam , gdzie jet to logiczne , tam gdzie casting jest w sposób naturalny nie do pominięcia , bo jest praktycznie i realnie użytkowo lepszy . Raczej dopasowałbym sie do świata , niż wymachiwał mu baitcasterowa wklejanką ..
#9 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2009 - 19:33
pozdrawiam
#10 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2009 - 20:37
Panowie, no cóż mi zostało do powiedzenia skoro w tym gronie nie widze szerszego zrozumienia. Przywędrowałem ze świata pełnego pozytywnego myślenia i castingowego olśnienia, wszakże w tej krainie podobnych spotkałem mojej dziedzinie, nic pozytywnego jednak z tego nie płynie. Nie zastane dłużej w tym sympatycznym gronie ponieważ mój świat szybko utonie, wracam więc do przyjaciół którzy znają się na rzeczy ponieważ im poglądów na elementarne sprawy castingu nikt nie zaprzeczy.
Niech więc Panowie zostaną przy zwykłym Spinningu a mi i innym zostawią tajniki Castingu, każdy w swoim królestwie czuje się dobrze i spokojnie wiec po co się atakować i tworzyć waśnie sporne. Ktoś kto nie zaznał lotosu słodyczy, nie pojmie i nie zrozumie że jest on lepszy od oliwki goryczy. Gdyby jednak Królowie z obcej krainy chcieliby poznać castingu tajemnice, nic nie bedzie lepsze niż łowienie w praktyce.
A z tego co mówicie i sądzicie, to mówiąc miedzy nami, jeszcze baaaaardzoooo długa droga przed wami.....
(Klenie i Jazie kolegi @Jawor'a z sasiedniego portalu )
- Alexspin lubi to
#11 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2009 - 08:57
#12 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2009 - 09:26
- Alexspin lubi to
#13 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2009 - 09:43
Nie chodzi oto, ze mozna chodzi o sensowne dobranie sprzetu do warunkow na lowisku. Sam zlowilem sporo ryb na bardzo lekki casting, ale daleki jestem od fetyszyzowania takiego wedkarstwa. Sa poprostu bardziej optymalne metody i wlasnie o tym tu na j.pl staramy sie mowic od dluzszego czasu..
Am I clear?
JW
#14 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2009 - 10:18
optymalne czyli łatwiejsze do opanowania? jeżeli tak to rozumiesz to się z tobą zgadzam. osobie która idzie pierwszy raz na ryby korbą będzie dużo łatwiej. jednak jeżeli ktoś woli łowić castingiem, uprawianie go w najlżejszej formie nie jest wielkim problemem. to tylko kwestia doboru sprzętu i umiejętności. nie zgadzam się z tym że łowienie korbą lekkimi wabikami jest bardziej sensowne. to po prostu inna metoda uprawiania tego samego wędkarstwa. dlaczego nikt nie stara się udowadniać że łowienie pstrągów na spinning jest bardziej sensowne niż łowienie na muchę? na muchę jest trudniej, drożej ect. a wynik podobny?
pozdrawiam
#15 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2009 - 10:23
z tego co widze, to castingowe klenie sa, w wiekszosci przypadkow, lapane na gumy albo na wirowki, raczej nie na (tak typowo polskie) najmniejsze woblery, smuzaki czy tez zuczki, jezeli juz, to przynety zostaly wypuszczane z pradem (oczywicie, ze tylko tak przypuszczam), nie wierze (i nie uwierze, dopoki nie zobacze), ze mozna taki wabik poslac na 15-20 metrow z zestawu castingowego, pod zwisajace galezie ... i nie chodzi mi o dyskredytowanie metody czy tez jej uzytkownikow, po prostu ze wzgeldow czysto pragmatycznych, do takich celow spining jest nie do pobicia
.
dla zobrazowania o czym pisze, ten olbrzym z lewej, to salmo butcher
Załączone pliki
#16 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2009 - 11:00
Mam racje?
Ja mam na mysli uporczywe twierdzenia, ze lowienia na casting jest super za pomoca takich malenst jak na zdjeciu pitta z postu powyzej..
Spedzilem z lekkim castingiem nad kleniowymi rzeczkami dziesiatki godzin przed wyjazdem do Omanu i doszedlem do oczywistego wniosku, ze to malo sensowne jak narazie zajecie, mam na mysli probe lowienia za pomoca najmniejszych wabikow, a na takie klenie czesto reaguja znacznie lepiej niz na wieksze 5-7g woblery.
Chodzi tylko, o prawdomownosc i realne opisywanie naszych doswiadczen znad wody. Nic innego.
JW
#17 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2009 - 11:39
pozdrówka
- Alexspin lubi to
#18 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2009 - 15:54
Dopoki, klenie reaguja na 5-8g woblerki typu Gloog czy salmo Butcher to wporzadku, ale jak trzeba podac na wieksza odleglosc jakiegos mikroba to juz jest bardzo trudno! Ja idac na ryby (klenie) chce ich kilka zlowic a nie tylko sobie polowic.
Powtorze jeszcze raz! NIE WIDZE REGULARNIE LOWIONYCH KLENI NA CASTING I NAJMNIEJSZE WOBLERKI, A KILKA WYJATKOW NIE PRZEKONUJE MNIE ZUPELNIE.
Moze za kilka lat, jak bedzie jakis postep w rozwoju multiplikatorow i rzucanie (!!) a nie tylko splawianie woblerkow o masie 2g bedzie mozliwe. Zaczniemy regularnie lowic klenie i jazie na casting i to we wszytskich mozliwych warunkach, a nie tylko na rzeczkach o szerokosci 2m.
JW
#19 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2009 - 17:50
Jurek!
być może to że nie widać regularnie łowionych jazi czy kleni na casting wynika z tego że, poza wskazanym powyżej kolegą niezbyt wielu się tym zajmuje? przecież 99% łowców tych ryb używa korby. tak samo parę lat temu łowiło się szczupaki czy pstrągi ( mam tu na myśli nasze podwórko ). żeby dużej nie
mleć ozorem - uważam że w wędkarstwie tego rodzaju kategoryczne twierdzenia że coś się da a coś nie, nie bardzo są na miejscu. wszytko sprowadza się do sprzętu i umiejętności. powyższe fotki chyba o tym świadczą. ze swojej strony kończę dyskusję w tym temacie.
pozdrówka
- Alexspin lubi to
#20 OFFLINE
Napisano 14 kwiecień 2009 - 13:41
ZE MOZNA TAK LOWIC
to, wszyscy wiemy.
Jednak nadal jest to bardziej ekwilibrystyka niz optymalny sposob lowienia klenii.
Pstragi to juz moim zdaniem zupelnie inna kategoria, oczy swiadczyc moze popularnosc zlotow pstragowych, gdzie ludzie lowia na casting. Klenie z pstragami maja tyle wspolnego, ze oba gatunki zamieszkuja male cieki wodne, ale to wszytsko. Regularne lowienie tych ostatnich dla uzytkownikow castingu jeszcze jakis czas bedzie trudne.
Odemnie tez juz wszytsko w tym temacie ...
JW
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych