" Teraz dopiero można nim łowić bez obawy, że znowu jakiś 60-tak go rozerwie".
Przy balsie trudno się dziwić. Jest to tak delikatny materiał że robienie z niej woblera na duże drapieżniki wiąże się z ryzykiem "rozszarpania". Ogon w Shad Rap jest tak cienki że jedynie stelaż jest jakimś nośnikiem obciążenia szalejącej ryby.
Mi szczupak 70+ potrafił rozgiac agrafkę na stalce na której wisiał streamer a jej wielkość to ok 10mm. Przy większym "ramieniu" (dźwigni) siła ścisku paszczy szczupaka, bolenia czy glowacicy potrafi rozgiąć groty twardej kotwicy a co dopiero rozpruć delikatna balsę.
Z ciekawostek dodam że 62cm pstrąg potrafił samym biciem ogona po żyłce urwać mi ja i poszedł z woblerem. Żyłka była 0.16mm, sprzęgło oczywiście popuszczone i kij do 2-15g
Pomiędzy pyskiem z wbita przynętą a bijącym ogonem nic nie amortyzuje naprężeń.
Dlatego teraz już wiem że na pstrągi (zwłaszcza duże) nie założę cieńszej żyłki niż 0.23mm bo szkoda aby ryby pływały z naszymi przynetami. Przy połowie glowacicy nie schodzę praktycznie nigdy niżej niż 0.30mm na streamera. Z nimfa czasami cieniej.