Dobór kołowrotków
#1461 OFFLINE
Napisano 23 kwiecień 2017 - 21:16
Wybierze co zechce. Ja tam swojej Ultegry rocznik 99' nie oddam za żadne skarby, do normalnego, cięższego spina to był strzał w 10.
Do propozycji dorzucam nowość która ciekawie się zapowiada - Daiwa BG 3500 2017. Około 500zł, specyfikacja sugeruje moc i klasę, bez fajerwerków. Spinfisher po kursie kultury?
- polk lubi to
#1462 OFFLINE
Napisano 23 kwiecień 2017 - 23:03
Poki co wlasnie bg najbardzoej do mnie przemawia, mam freamsa i poki co jest swietny poza wytrzymałością(za kilka sezonow cos wiecej mozna bedzie powiedziec) ale dla mnie starczy zeby dwa sezony wytrzymal i nie bede narzekał
Coz, zawsze zostaje ten nieszczezny slammer
#1463 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2017 - 06:06
#1464 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2017 - 07:51
- Mikado Black Stone to klon Ryobi, chyba Kriegera
- Dragon Rock HD , tu nie jest tak różowo. Był w dwóch sklepach jakie mam po sąsiedzku,do większego wróciło na reklamację kilka sżtuk, w mniejszym jeszcze zamawiali kolejne. Bądź tu mądry...
Serinus jest chyba najciekawszą propozycją, bo po raz kolejny flagowiec Jaxona ma cechy nieślubnego dziecka Daiwy. Jak bliskie jest pokrewieństwo, nie wiadomo. Coś jednak jest na rzeczy z plotką, że e najlepsze Jaxony powstają w fabryce obsługującej Daiwe. I nie tylko o wygląd rotora chodzi, bo i to przełożenie takie nietypowe, jakby daiwowski patent.
#1465 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2017 - 09:19
Dragon rock hd? Wrogowi bym tego nie polecił! Gdzieś już tu na forum opisywałem swoją przygodę z tym młynkiem. To czysty złom. Miałem go kilka lat temu, kupiony na trocie. Jak nie przepuszczała oporówka, to cięzko chodził. Na serwisie był kilka razy, a najlepsze: według serwisu (a to ich podobno najmocniejsza wtedy maszynka) rozjechała się przekładnia pod wirówką 20gr! korbką ani w lewo, ani w prawo! Innym razem smar wychodził przez obudowe! a podobno uszczelniony i na morze, kpina!! Pamiętam, jak raz ściągałem fajnego srebrniaka ręką do brzegu, bo kołowrotek się zblokował!! Szkoda tylko ryby, raz że się spięła, a dwa nieźle namęczyła podczas takiego holu.
Fakt firmo Dragon- klasa sama w sobie!
Teraz niech sie ruszą obrońcy dragona. To jeszcze dorzucę kilka fajnych historii z życia wziętych zarówno moich jak i znajomych.
Żeby nie być stronniczym, to z młynkiem jak z każdym, jak się trafi. Ale z rockiem znam za dużo takich przypadków. Odradzam!
Użytkownik kleniu25 edytował ten post 24 kwiecień 2017 - 09:33
#1466 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2017 - 09:23
Ma ktoś schemat tego mikado black stone - faktycznie me bebechy podobne jak w redach czy zauberach ?
#1467 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2017 - 09:38
Użytkownik SlawekNikt edytował ten post 24 kwiecień 2017 - 09:39
#1468 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2017 - 10:19
No i ta nieszczęsna gwarancja 5lat. Czemu wszystkich kusi ten chwyt marketingowy?
Wolę na maszynkę rok lub dwa i zapomnieć, że jest coś takiego jak gwarancja niż kupić np dragona i nie mieć w ogóle młynka, bo co chwila na serwisie. Tak, jestem uprzedzony do tej firmy itd. Ale nie daje się ogłupieć tymi śpiewkami o gwarancji.
Miałem kiedyś zaubery z dystr. dragon. To samo. Serwis i gwarancja w ruch. Miałem chyba dwa. Jeden sprzedałem, a drugi oddałem kumplowi. Niby taki dobry, a po tyg na serwisie wymienili połowe młynka! Z tego co się orientuję, te od kongera podobnie słabo z wytrzymałością.
Te historie się mnożą i mnożą. To chyba o czymś świadczy. przestańcie polecać zaubery i redy, bo to już nie to co było 10lat temu. Teraz taka maszynka rozmiar 4000, to co najwyżej max średni spin i to też niedługo, albo jak ktoś jedzie raz na 2tyg na 2godz, to ok.
Kolega wyżej pisze do 10gr i daje rade/ Co to jest za obciążenie dla młynka? Załóż 30lub 40gr , albo wirówki po 20gr lub więcej, to zobaczysz co to jest obciązenie. Częstym błedem nad wodą jest (nie wiem czy to sie bierze z forów internetowych czy skąd) zła wielkość / rozmiar młynka do tego czym łowią. Shimano 2500 i alga 3, albo kopyto 15cm z gówką 20gr. No ludzie. A potem opinie, że smieć i złom, bo nie dało rady, a w necie pisali, że da.
Jednak do ciężkiego łowienia, musi być mocny i często cięższy kołowrotek.
Nie wiem jak to jest ze stellami, existami co waża po 200gr i tak dalej, bo ich nie używałem. Ale patrząc po tym forum, gdzie co chwila ktoś szuka jakiejś części do nich, albo trafiają na giełdę jako tylko kręcone w fotelu, to kto tym łowi??
Naprawde wystarczy wejść na giełdę. Nie kręcony, nowy, tylko w fotelu, itd itd. Ale opinii tysiące, że jest zajebisty i wspaniały. Skąd to wiecie, skoro kupiliście, pospuszczaliście się nad ich pracą w fotelu i dalej na giełdę. Nie rozumiem tego.
Zaraz pójdzie fala hejtu po mnie, ale prawdą jest, że nad wodę jak już to wiele osób mówilo nie raz. Większość zabiera tanie maszynki by nimi orać, albo na okonki i kleniki. A te drogie zabawki w gablotach i w fotel, by się nie porysowały. No i w towarzystwie dla szpanu.Tak. Dla szpanu.
Przykład? Street fishing poznań w tamtym roku. Byłem z ciekawości, nie brałem udziału, ale na spacerze. Spotkałem kilkoro znajomych, co na co dzień, penn, zauber i inne wynalazki, a tamtego dnia TP, stelle, certaty i podobne. Pytam, skąd to wzieliście? Odp. a na co dzień szkoda, a tu głupio było przyjść z innym. Wyśmiałem ich w głos! Bo dla mnie to było śmieszne a nawet żałosne.
To samo z wędkami, nie mówię o kijach z pracowni, ale seryjniakach, w folii widać co chwilę kogoś nad wodą. I te nieśmiertelne teksty, by korek się nie pobrudził i za chwilę giełda, że nówka.
Ech, takie czasy. W jaką stronę to idzie? Lepiej chyba tego nie wiedzieć...
- konopaa i ObraFM lubią to
#1469 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2017 - 10:20
Od młynka za 300zł oczekuje się niezniszczalności..
I tu ukłon do wyżej wymienionych młynków z końca lat 90tych...one są " idioto-odporne" ( sory) i wytrzymują naprawdę wiele.....
Ps. Nie wiem czemu masz takie zdanie o gwarancji Dragona. Ja wiem o kilku młynkach które po 4 latach łowienia poleciały na gwarancje i wróciły z wymienionymi bebechami....
Użytkownik przemo_w edytował ten post 24 kwiecień 2017 - 10:25
#1470 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2017 - 10:43
Idioto odporne młynki to slammery, ale to tez już nie tak do końca. To może jeszcze powiedz, ze młynek wielkości 4000 jest na klenie??
Wychowałem sie nad Regą i i takie obrotówki czy cięższe wahadła to chleb powszedni. Młynek 4000 powinien wytrzymać sporo. Idąc twoim topem myślenia, to do takiej wirówki trzeba kupić mutik albo młynek w wielkości jak na suma.
To jest właśnie to o czym mówię. Jeśli kolega nadal nie rozumie, to trudno.
Co do gwarancji, to ona jest ma usterki fabryczne itd, a nie na zużycie materiałów które tu wystąpi na pewno. Oczywiście, dragony i inne "polskie" firmy nie robią problemów, ale ja nie mam czasu na użeranie się i wysyłki na gwarancję. Znasz młynki które po 4latach poszly na serwis, a ile znasz mlynkow co poszly po tyg, dwoch?? Bo ja i znajomi znamy troche takich przypadków.
Swoją drogą kolejny temat w którym bronisz tej firmy, jeszcze zaraz "Artek" czy jak mu tam i będzie krucjata przeciwko takim glosom jak moj.
Moi znajomi wszyscy się juz wyleczyli z tej firmy.
#1471 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2017 - 10:46
Użytkownik SlawekNikt edytował ten post 24 kwiecień 2017 - 10:47
#1472 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2017 - 11:02
PS.co do stelli, to chyba ze 2lata temu facet dał mi pokręcić stellą z wahadełkiem ok 20gr na prostej w Nowielicach na Redze, więc uciąg tam jeszcze nie jest jakiś specjalny (kto był , ten wie) i szczerze myślałem, że to się rozsypie!! Facet sam przyznał, ze praca może już nie jest taka jak byc powinna, dalem mu pokrecić swoim (chyba wtedy jakiś penn czy quantum, nie pamiętam juz ) i on , nie , no lepiej kręci, ale on że to stella i japan! I zdania nie zmieni. Może to odosobniony przypadek, ale ta wasza "bogini" była zarżnieta na amen!
Nie wiem o czym to świadczy i czym on tak ją dojechał, ale wszystko idzie dobić . Mlynek za 200 i 2000, każdy padnie.
CO do taniości, to znajomy przez wiele lat używał na Redze Mikado za 150zł i chodził jak ta lala. A on nie jest przyjezdnym turystą, tylko miejscowym, który na Redze pozjadał zęby i łowi naprawdę sporo fajnych ryb. Młynek poszedł na spławik czy na coś tam, bo kupił jakiś nowy, szkoda tylko, ze napisy się powycierały, bo bym powiedział co to za model.
Panie przemo_w, kolowrotek jest po to by go używac, a nie kręcić w fotelu. Z Twoim podejściem, no cóż. Masz, to fajnie, nie masz też fajnie. Weź stelle w rozmiarze 4000 czy Catane 4000 i pociągnie takie przynety bez problemu.
Masz znikomą wiedzę, albo małe doświadczenie skoro uważasz,że wirówka 20gr to jest jakiś kosmos dla młynka wielkości 4000.
Sam katowałem pierwszy wypust Catany 4000FA przez kilka sezonów i dawała radę. Ale jeżeli kolejny papierowy facet co 300gr lub więcej, to ała i ogólnie ciężko mu się żyje, to niech idzie na okonki, albo swoje leciutkie CI4czy inne wynalazki, a potem płacze, że padło.
Moje słowa, mają odzwierciedlenie w tym, ze na Redze wędkuje od stycznia do marca niemal codziennie, a nie na 1-2 weekendy. Więc wiem o czym pisze. W tym roku byłem wyjątkowo pierwszy raz od lat krócej, bo trochę osobiste sprawy przytrzymały mnie w Poznaniu. Ale tak jak co roku, Rega to moje łowisko na którym zajechałem i przetestowałem już niejeden sprzęt, więc to nie są tylko puste słowa, ale opinie poparte naprawdę wieloma sezonami ciężkiego łowienia.
#1473 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2017 - 11:09
Kolego kleniu25 piszę konkretnie pod jakim obciążeniem używam tych kołowrotków. Na moje wody wystarczy. A Ty zdaje się oczekujesz za 200 zl. sprzętu, który obleci smuzaki i jerki, a w przelocie porobi na gruncie i spławiku i jeszcze z 5 lat pociągnie ...
Ok. Ja oddzielam jerki od smużaków. Poczytaj ze zrozumieniem, to co napisałem.
Ja nie wędkuje jednym młynkiem. Tylko temat poszedł w kierunku ciężkiego łowienia.
Nie łowie na spławik czy grunt. I jak wspomniałem, nie potrzebuje 5lenich gwarancji. Co do cen, to używam róznie od 200 do 700zł i dają radę. Jedne kończą życie szybciej inne wolniej. Do smużaków wystarczy lekki kołowrotek za kilka zł (100-200) i na pewno pociągnie lata.
Ja mówię tylko, że zbyt często widze, że takim młynkiem ktoś katuje naprawdę spore przynęty, a to nie tędy droga.
#1474 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2017 - 11:14
Z mojej strony to koniec bezcelowego wywodu bo młynek i kij dobieram do przynęt a nie do ryb.....
Widze że posiadłeś ogromną wiedzę skoro Catane postawiłeś na równi ze Stellą.
Użytkownik przemo_w edytował ten post 24 kwiecień 2017 - 11:18
- Artek, G_rzegorz i Kamil_Olsztyn lubią to
#1475 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2017 - 11:27
Skąd możesz wiedzieć cokolwiek o mnie?
Z mojej strony to koniec bezcelowego wywodu bo młynek i kij dobieram do przynęt a nie do ryb.....
Widze że posiadłeś ogromną wiedzę skoro Catane postawiłeś na równi ze Stellą.
Potrafisz czytać ze zrozumieniem??? Najwidoczniej nie! Nie obraź się, ale mógłbyś poprawić to czytanie.
Wtedy mialem przypietego quantuma czy penna który bił ją na głowę, co również zauważył jej właściciel.
Ale przyznał, tak ja Ty (a może to byłeś Ty)?? Ze to stella, japan i w ogóle najzajebistsza, a za chwilę się prawie rozsypała.
Ale nie , prestiż musi być.
Po drugie ta stella była zajechanym złomem.
Zajrzyj na giełdę! Same nieużywane i nie kręcone, wyjęte z pudełka do zdjęcia.
A catana robiła robote przez lata, krecila a nie masturbowała sie w fotelu jak wielu użytkowników tutaj.
Przełów tyle czasu nad wodą co ja i tak ciężko jak ja, to wtedy porozmawiamy. Ja popieram swoje słowa przykładami z życia, a Ty jedynie jak mała dziewczynka, nie doczytasz, reszte dopowiesz i foch. Bo ktoś stele obrazil czy inny młynek z górnej półki.
#1476 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2017 - 11:34
Ale w zyciu bym tego modelu, nawet w największym rozmiarze, nie zapiął do łowienia na Wiśle, wobkami po 10-15cm czy gumami na główkach 20g.
I odwrotnie, pelnoletnia Ultegra 4000 robi ciężką orkę, ale w rozmiarze 1000 jest duża i ciężka, nieco toporna, nie widzę jej przy lekkim, współczesnym kijku okoniowo-pstragowym.
Stelki, TP, tu nie wiem, bo jak miałem na tyle kasy, to wydałem na wyjazdy a nie sprzęt. W fotelu kręcę antykami z lat 70' fajnie terkoczą.
I jeszcze dziś, zamienię cały nowy sprzęt na wody z lat 80'. Zostawię sobie Cardinala C4, szklaka Tokoza, i będę się cholernie cieszył, że są ryby.
- Luckyguliver i przemo_w lubią to
#1477 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2017 - 11:35
Ps. Nie kompromituj się już.
Przewaliłem co najmniej 80% dostępnych i już nie dostępnych młynków , również od środka więc nie pisz mi o fotelowym zboczeniu....
Znajdź jeden mój wpis że któryś młynek mi padł i drugi odnośnie wagi młynka....
Użytkownik przemo_w edytował ten post 24 kwiecień 2017 - 11:44
#1478 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2017 - 11:47
No to mamy nowego mistrza... :-)
Ps. Nie kompromituj się już.
Przewaliłem co najmniej 80% dostępnych i już nie dostępnych młynków , również od środka więc nie pisz mi o fotelowym zboczeniu....
Mistrz jest jeden lub dwóch w tym Ty. Bo Tylko się wymądrzają, ale coś więcej z życia? To już słabo.WOW!!! 80%? co to było? przeserwisowałeś kilka młynków i to Ciebie czyni zajebistym? Nie sądzę. Ja nie serwisuje ani ich nie rozbieram, bo się na tym nie znam. Kupuję, używam i mają robić swoją robotę.
Ale może skoro taki jesteś expert, to popisz trochę w tym temacie lub innym jakieś porównania dla użytkowników. Zeby wiedzieli czego unikać, na co zwracać uwagę. Sam chętnie poczytam. Opisz jakiś młynek który katowałeś, użytykowałeś a nie tylko sztuczne nabijanie postów.Twoje jedyne wpisy, to nie -bo nie i bicie piany.Taki prawdziwy TROLL.
Czekamy z nierpliwością, ja i inni użytkownicy. Nie musisz opisywać 80% . Wystarczy kilka opisów. Napisz coś dla użytkowników, a nie tylko krytyke kogoś , bo cos napisał o swoich doświadczeniach i skrytykował Ciebie.
Przeglądam forum i jedyne co potrafisz to krytykować innych. Sam żebyś napisał coś twórczego, rzeczowego, żeby wniosło to jakąś wartość merytoryczną to nie.
#1479 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2017 - 11:50
#1480 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2017 - 11:51
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych