[Shark]

Buty mam konkretne (jak dla mnie) skórzane kontrakty niemieckie, mam je już wiele lat i biegałem w nich przy -25*C w śniegu po kolana, do tego  gruba skarpeta i myślę, że w tej kwestii jest OK. Co do czapki to mam polarową z Helikona.

Myślę, że podstawową jest słabe krążenie, idę do lekarza by zając się tematem.

[bartsiedlce]

Zdecydowanie dobra decyzja.

Może nadmiar czerwonych we krwi? To powoduje odcięcie naczyń włosowatych w końcówkach, czyli wszystkie palce, uszy i nos marzną przeraźliwie. Każdy himalaista to potwierdzi. 

[Fugazi]

Shark, może w związku ze słabym krążeniem, pomyśl o prawdziwej kurtce puchowej? Takiej rodem z Himalajów. Ino że toto jest dosyć drogie. Za to komfort termiczny dla zmarźlucha gwarantowany. Nie żartuję.

[Fugazi]

Z drugiej strony rozumiem Sharka doskonale, choć nie mam kłopotów z krążeniem i upałów nienawidzę. Na jesienne ryby albo na późnojesienne nocne wachty na lodowatym Bałtyku zakładam termoaktywne kalesony i koszulkę, ciepłe spodnie narciarskie, polar 300, softshella albo starą kurtkę narciarską i na wierzch ciężki sztormiak z goretexu. Na łeb gruba czapka, na łapy rękawice narciarskie albo jeśli wędkuję to takie bez palców, piankowe. To jeśli nie pada. Natomiast jeżeli pada, nie wyłażę na pokład bez wyraźnej przyczyny, względnie nie wypływam na jezioro.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Bezradne - w porywach nawet całkiem bezmózgie dreptanie za reklamą , nikogo nie ogrzało ..i nie ogrzeje . Mądre jelenie nie chodzą przecież w goretexie , omijają też łukiem decathlonowe wysypiska ..

Wełniany sweter + wiatroszczelna kurtka  ,  oczywiście bez smrodliwej tzw bielizny termicznej czynią pobyt na mrozie lekkim , łatwym i przyjemnym . Oraz eleganckim . Parka M 65 niech wam będzie przykładem . A filcowe wkładki do skórzanych butów są niebo lepsze od oddychających wkładek z membrany dachowej w łapciach z wykładziny podłogowej . Czyście ludzie naprawdę poszaleli , "kopsając" sobie nawzajem te dziwaczne rady ? 

[Kacp]

Ech..

Znowu się zaczyna. 

[krzychun]

Ech..

Znowu się zaczyna. 

A to kolega ma monopol na wrzechwiedze, że z góry innych dyskredytuje.

Koledze też coś zacząć radze.

[Kacp]

Nie bardzo rozumiem o co Ci kolego chodzi. Ostatnio pod podobnym tematem rozpętała się kłótnia o wyższości membran nad zwierzęcym łojem i na odwrót. Tylko tyle, Pozdrawiam.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Nic się nie zaczyna .. i nic się nie kończy . Zdumiewa mnie ta wieczna skłonność do uniformizacji - tak stroju jak i osobistych przekonań .  Niegdyś była to masowa "elegancja" w stylu koszuli non iron , ortalinowych płaszczy , beretówek , marmurkowych jeansów , dzianinowych łachów z kapturkiem , albo spodni bojówek dziś , albo niemniej zajebistych wedkarskich goretex'ów , bez których nic się nie może udać , łącznie z wyjściem z domu   

Kalosze oddychające !!

Jak tu się nie śmiać - Kacp ?

[robert.bednarczyk]

Nic się nie zaczyna .. i nic się nie kończy . Zdumiewa mnie ta wieczna skłonność do uniformizacji - tak stroju jak i osobistych przekonań .  Niegdyś była to masowa "elegancja" w stylu koszuli non iron , ortalinowych płaszczy , beretówek , marmurkowych jeansów , dzianinowych łachów z kapturkiem , albo spodni bojówek dziś , albo niemniej zajebistych wedkarskich goretex'ów , bez których nic się nie może udać , łącznie z wyjściem z domu 

Kalosze oddychające !!

Jak tu się nie śmiać - Kacp ?

 

Sławku drogi....... wszystko zrozumiem, ale daj już chociaż spokój bojówkom, bo to portki bez których chyba już ze 20 lat nie umiem żyć    ...... i nie muszą mieć tych różnych "....texów", aby kieszenie bo bokach były głębokie i wygodne.....A poza tym tylko bojówki zadadzą prawdziwego szyku w komplecie z kurtką M 65....... - czyż nie?

 

Gdyby mi ktoś furę ukradł...... powiem trudno, ale za najlepsze bojówki zabiłbym ...    . W robocie krzywo na mnie patrzą, bo "stylówa" obowiązuje garniturkowa, a ja...... często w bojówkach i flanelowej koszuli, do których jakoś marynarka i krawacik nie pasują.

 

Panowie - już tak nieco poważniej. Po co się szarpać - niech każdy nosi co lubi, a wybór spory. Sławek ma dużo racji, że z tymi ".....texmi" strasznie nam w głowach mieszają i gdzieś się nam zapodziały ciepłe babcine sweterki, skarpetki i inne tradycyjne, od lat sprawdzone ciuchy. A z drugiej strony.....no cóż ja tych swoich paru paskudnych ciuchów z membranami na strych nie wyniosę, mimo ogromnej sympatii dla Sławka - naszego anty - goretexowego Krzyżowca, którego szczerze i serdecznie pozdrawiam  .

[Józef Lesniak]

Bezradne - w porywach nawet całkiem bezmózgie dreptanie za reklamą , nikogo nie ogrzało ..i nie ogrzeje . Mądre jelenie nie chodzą przecież w goretexie , omijają też łukiem decathlonowe wysypiska ..

Wełniany sweter + wiatroszczelna kurtka  ,  oczywiście bez smrodliwej tzw bielizny termicznej czynią pobyt na mrozie lekkim , łatwym i przyjemnym . Oraz eleganckim . Parka M 65 niech wam będzie przykładem . A filcowe wkładki do skórzanych butów są niebo lepsze od oddychających wkładek z membrany dachowej w łapciach z wykładziny podłogowej . Czyście ludzie naprawdę poszaleli , "kopsając" sobie nawzajem te dziwaczne rady ? 

Całkowita racja Panie Sławku.  Dobra babcia zrobi na drutach takie rzeczy jak wełniane skarpety i sweter które przebiją na głowę te nowoczesne wynalazki.

[-YAN-]

Całkowita racja Panie Sławku.  Dobra babcia zrobi na drutach takie rzeczy jak wełniane skarpety i sweter które przebiją na głowę te nowoczesne wynalazki.

I o waciaczku i gumofilcach z onucami nie zapomnijcie.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

jans , goretexowy mundurek jest równie kozacki jak wcześniejsze walonki    Kpimy z umundurowanych , drwimy z nowo uniformizowanych , wielbiąc niezależność myślenia i ubioru elegancję   

[-YAN-]

Myślę że każdy jak wciagnie na siebie jakiś ciuch robi to w przekonaniu o swojej " niezaleznosci w myśleniu" i " elegancji" a że wyglada tak samo jak wielu innych to......... fajnie jest bo ma możliwość wyboru a że wybral tak to jego sprawa.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Ale przecież w globalnej wiosce siłą rzeczy spotykamy głównie globalnych wieśniaków , perfekcyjnie wytrenowanych reklamową dydaktyką .. co raczej muszą lubić na jedno kopyto . I w kupie im raźno . Tu śmiać się wypada ..    

[R0BERT]

Odzież należy dobrać do warunków w jakich będzie używana, prawdę mówiąc nie wybrałbym się w trudny teren, wymagający wysiłku, w ciuszkach zalecanych przez kolegę SOB.

 

Chodzę sporo po górach, wydrwiwane mundurki są tam jak znalazł, na rower czy do biegania też już nie bałdzo podchodzi.  Wspomniane M65 jest mało wełniane, zresztą porzucone na rzecz ... goretexowego ECWCS.

 

Ale himalaiści i wojskowi nie są godni naśladowania   .

[Kacp]

Oczywiście, że oddychajace kalosze to śmiech i na siedzenie w bezruchu na łódce najlepsza będzie welna, która i ogrzeje przy wilgoci. Lecz w dzisiejszych czasach istnieją materiały, które prZewyższają swymi właściwościami produkty naturalne i jest to bezsprzecznie. te rozmowy nie mają sensu bo ani JaCiebię do niczego nie przekonam ani na odwrót. znam wartość takich materiałów jak welna czy woskowana (nałojowana? ) bawelniany jednak gdy mam mówiąc korzystać z ciuchów z membrana to to robię. Pozdrawiam.

[Kacp]

Nie mogę znaleźć na telefonie opcji edycji więc w ostatnim zdaniu chodziło mi oczywiście o możliwość.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Robert , niczego nikomu nie zalecam , a tylko uprawiam konstruktywną opozycję dla rozszalałych marketingowych sugestii i niemniej obłąkanych autosugestii . Modne dziewczynki też nie wychodzą  nigdzie bez okularków przeciwsłonecznych , a kable smarfonów im wiszą ze łbów pięknych , acz cokolwiek głupich - z czego nic przecież nowego nie wynika , prócz kolejnej ekstatycznej mody . Nawet trawniki dziś kryje się membraną    A podpinka w  parce M65 to najczystsza wełna wielbłądzia . 

[Kacp]

Mogłoby się zdawać, że Pan Sławek prowadzi jakiś handel materiałami po chodzenia zwierzęcego