Po prostu Kamil_Be broni fenwicow zazarcie i sie pytam dlaczego bo jak dla mnie fenwick jest tylko ciut wyzej niz dragon - ot co
Użytkownik meme174 edytował ten post 26 październik 2014 - 22:33
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 26 październik 2014 - 22:32
Użytkownik meme174 edytował ten post 26 październik 2014 - 22:33
Napisano 26 październik 2014 - 22:45
Td znalazly uznanie wsrod polskich spiningistow choc oczywiscie sa kije lepsze japanskie, amerykanskie itp ale w wiekszosci sa to kije adoptowane do naszego polskiego lowienia - malo podobnego z prawdziwym przeznaczeniem tych kijow. TD nie wiem czy byly projektowane czy wybrane z garsci blankow jakie firma z chin przygotowala dla dragona ale byly przetestowane na polskich wodach i polskimi metodami.
Niby wiem, że ... ale czytająć coś takiego nie jestem w stanie pojąć dowcipu.
Napisano 27 październik 2014 - 04:28
HAhaha - no tak brzmi troche dziwnie - nastepnym razem napisze coś - td wybrane z wózka chrustu zostało uzbrojone na opak i rzucone do sklepów
Napisano 27 październik 2014 - 08:38
To ja Ci powiem czemu Może nie przerobiłem setek kijów bo nie miałem na to czasu łowiąc ryby ale jakieś 20 - 30 kijków prywatnie miałem w swoich łapkach. Zatrzymałem się na Shimano, bo w Olsztynie ono królowało i każdy sklep wędkarski brał po 300 kijów rocznie i gdzieś musiał je pchać, to wiadomo - zdemonizowali markę Shimano na top topów i poniekąd nie ukrywam sam uległem tej propagandzie. Skończyło się na Beast Master oraz Technium ale zatrudniłem się w nowym salonie w Olsztynie i troszkę zmienił mi się pogląd na rynek wędkarski. Dragony też każdy gloryfikował, że lepsze niż pracowniane Phenix-y itd
Np: wędziska SG Parabellum czy Bushwhacker lub Daiwa Exceller biją na głowę wszystkie te Shimano w odpowiednikach cenowych. W końcu można było pomachać i połowić czymś lepszym i po paru wypadach nad wodę zrozumiałem jak Shimano jest daleko w tyle za Daiwą czy SG jeśli chodzi o wędziska. Mieliśmy też Dragony z serii Guide Select (nawet fajne kije), nieszczęsne Team Dragony (praktycznie 90% sprzedanych wróciło na reklamacje) oraz Milleniumy, które postęp technologiczny ominął. Mam na stojakach też kije St.Croix od Mojo Bass poprzez Avid-y na Legendach kończąc, ale te kije jakoś średnio mogły mnie przekonać, np: niepasujące rękojeści itd. W tym roku w kwietniu weszliśmy we współpracę z KR Fishing i zostaliśmy dealerem Fenwicka na Olsztyn (ale jeden sklep już miał Fenwicka w ofercie). Kolega z którym pracuję a który pracował w konkurencji która też miała Fenwicka stwierdził, że to może być wtopa, bo oni wcześniej sprzedawali go nikłe ilości. Bo wiadomo Olsztyn bieda, polska B czy nawet C itd St.Croix również dosyć często sprzedawaliśmy, o dziwo Avida i Legendy najczęściej.
Od kwietnia do teraz sprzedaliśmy już ponad 60 kijów od EagleGT na AETOS-ie kończąc. Zastanawiające czemu tyle, skoro w latach poprzednich w Olsztynie sprzedawało się 5 - 8 kijów na rok? Przede wszystkim wybór mieliśmy i nadal mamy większy niż np: w centrum wędkarstwa w trójmieście. Co takiego jest w Fenwickach, że ludzie typu Nowak i Kowalski przesiadają się z owianych sławą wędzisk Dragona projektowanych specjalnie dla nich czy przecież boskich i topowych Shimano na wędziska rodem z USA? Gdy ktoś pyta o fajny kij do 500 zł i mówi że tam i tam proponowano mu za tyle i tyle Dragona czy Shimano zazwyczaj pokazuję Fenwicka i opowiadam co to jest, jak zrobione i na co to jest. Co najmniej połowa klientów nie wypuszcza kija z rąk gdy go już dostanie. Gdy przyginamy monoblanki, to klientom oczy wypadają z wrażenia - wtedy też miejscowi poskramiacze esox-ów decydują się na pierwszy w życiu monoblank. Jak już ktoś kupi Fenwicka, to jest prawdopodobne że wraca po następnego. Rekordzista zakupił u mnie już czwarty kij tego producenta Te kije ludziom się podobają. Krótsze rękojeści, fajny design, lekkość, wytrzymałość, dożywotnia gwarancja - te i wiele innych sprawia, że taki Nowak czy Kowalski sam ocenia po czasie, że w końcu wie co to elektryczny kij, że sandacza da się zaciąć, że po prostu wszedł na wyższy poziom wędkarstwa. Nie sprzedaje ich bo mam na to parcie czy jakieś profity z tego. My po prostu sprzedajemy ludziom taki sprzęt jakiego oczekują i dzięki temu ludzie mają do nas zaufanie.
Kiedyś klient kupujacy HMX-a chciał sprawdzić ugięcie tego kija - chętnie go przygięliśmy i to dosyć znacznie. Wtedy poprosił o przygięcie Team Dragona parametrami podobnego do HMX-a. Gdy Dragon wygiął się gdzieś tak do 2/3 możliwości HMX-a pierdzielną jak zapałka Mina klienta była bezcenna ;-)
Dlatego polecam Fenwicki
Napisano 27 październik 2014 - 09:12
Wszyscy, zawodowo zajmujący sie sprzedażą sprzetu, powinni być widoczni, wyróżnieni, pośród zwykłych userów bo ich posty są obciążone grzechem pierworodnym.
Chętnie bym widział np, inny kolor nicka.
Po trzydziestu latach latania ze spiningiem nie za bardzo łykam bajki o super- hiper-kosmicznych-tylko dla mnie cudach ale obiektywność forum znacznie na tym cierpi.
Napisano 27 październik 2014 - 10:02
Każdy średniozorientowany spiningista chyba jest w stanie dostrzec tą subtelną różnicę w wypowiedziach tzw zawodowców i zwykłych łowiących......
Napisano 27 październik 2014 - 10:08
To ja Ci powiem czemu Może nie przerobiłem setek kijów bo nie miałem na to czasu łowiąc ryby ale jakieś 20 - 30 kijków prywatnie miałem w swoich łapkach. Zatrzymałem się na Shimano, bo w Olsztynie ono królowało i każdy sklep wędkarski brał po 300 kijów rocznie i gdzieś musiał je pchać, to wiadomo - zdemonizowali markę Shimano na top topów i poniekąd nie ukrywam sam uległem tej propagandzie. Skończyło się na Beast Master oraz Technium ale zatrudniłem się w nowym salonie w Olsztynie i troszkę zmienił mi się pogląd na rynek wędkarski. Dragony też każdy gloryfikował, że lepsze niż pracowniane Phenix-y itd
Np: wędziska SG Parabellum czy Bushwhacker lub Daiwa Exceller biją na głowę wszystkie te Shimano w odpowiednikach cenowych. W końcu można było pomachać i połowić czymś lepszym i po paru wypadach nad wodę zrozumiałem jak Shimano jest daleko w tyle za Daiwą czy SG jeśli chodzi o wędziska. Mieliśmy też Dragony z serii Guide Select (nawet fajne kije), nieszczęsne Team Dragony (praktycznie 90% sprzedanych wróciło na reklamacje) oraz Milleniumy, które postęp technologiczny ominął. Mam na stojakach też kije St.Croix od Mojo Bass poprzez Avid-y na Legendach kończąc, ale te kije jakoś średnio mogły mnie przekonać, np: niepasujące rękojeści itd. W tym roku w kwietniu weszliśmy we współpracę z KR Fishing i zostaliśmy dealerem Fenwicka na Olsztyn (ale jeden sklep już miał Fenwicka w ofercie). Kolega z którym pracuję a który pracował w konkurencji która też miała Fenwicka stwierdził, że to może być wtopa, bo oni wcześniej sprzedawali go nikłe ilości. Bo wiadomo Olsztyn bieda, polska B czy nawet C itd St.Croix również dosyć często sprzedawaliśmy, o dziwo Avida i Legendy najczęściej.
Od kwietnia do teraz sprzedaliśmy już ponad 60 kijów od EagleGT na AETOS-ie kończąc. Zastanawiające czemu tyle, skoro w latach poprzednich w Olsztynie sprzedawało się 5 - 8 kijów na rok? Przede wszystkim wybór mieliśmy i nadal mamy większy niż np: w centrum wędkarstwa w trójmieście. Co takiego jest w Fenwickach, że ludzie typu Nowak i Kowalski przesiadają się z owianych sławą wędzisk Dragona projektowanych specjalnie dla nich czy przecież boskich i topowych Shimano na wędziska rodem z USA? Gdy ktoś pyta o fajny kij do 500 zł i mówi że tam i tam proponowano mu za tyle i tyle Dragona czy Shimano zazwyczaj pokazuję Fenwicka i opowiadam co to jest, jak zrobione i na co to jest. Co najmniej połowa klientów nie wypuszcza kija z rąk gdy go już dostanie. Gdy przyginamy monoblanki, to klientom oczy wypadają z wrażenia - wtedy też miejscowi poskramiacze esox-ów decydują się na pierwszy w życiu monoblank. Jak już ktoś kupi Fenwicka, to jest prawdopodobne że wraca po następnego. Rekordzista zakupił u mnie już czwarty kij tego producenta Te kije ludziom się podobają. Krótsze rękojeści, fajny design, lekkość, wytrzymałość, dożywotnia gwarancja - te i wiele innych sprawia, że taki Nowak czy Kowalski sam ocenia po czasie, że w końcu wie co to elektryczny kij, że sandacza da się zaciąć, że po prostu wszedł na wyższy poziom wędkarstwa. Nie sprzedaje ich bo mam na to parcie czy jakieś profity z tego. My po prostu sprzedajemy ludziom taki sprzęt jakiego oczekują i dzięki temu ludzie mają do nas zaufanie.
Kiedyś klient kupujacy HMX-a chciał sprawdzić ugięcie tego kija - chętnie go przygięliśmy i to dosyć znacznie. Wtedy poprosił o przygięcie Team Dragona parametrami podobnego do HMX-a. Gdy Dragon wygiął się gdzieś tak do 2/3 możliwości HMX-a pierdzielną jak zapałka Mina klienta była bezcenna ;-)
Dlatego polecam Fenwicki
Napisano 27 październik 2014 - 10:19
Wzajemnie
Napisano 27 październik 2014 - 19:35
Bo wiadomo Olsztyn bieda, polska B czy nawet C itd
eeeee... pracowałem w firmie, która sprzedawała whisky. Przez 4 lata miałem najlepsze wyniki sprzedaży w Polsce, a nie da się być najlepszym wrzucając towar na zaplecze. Można tak zrobić raz, a potem to się kisi (zalega znaczy) i wyniki leżą.
A jednak ta Polska B czy wręcz C dokonywała zakupów wspomnianego produktu i go zwyczajnie wypijała.
Oczywiście wniosków można wyciągnąć kilka i takich jakie się chce, ale jeden dla którego przytaczam przykład jest taki, że w tej Polsce B czy nawet C klienci kupowali regularnie i spożywali regularnie nie najtańszy alkohol jakby nie było (dość markowy produkt).
Żeby nie było całkiem OT, uważam że każde kije mają swoje wady i każde mają swoje zalety. A największą zaletą każdej wędki jaką mam, jest to jak dobrze leży w moim ręku i jak mi się na nią wędkuje.
Miałem jednego Fenwicka - poszedł do kolegi. Mi nie leżało prowadzenie przynęty szczupaczej tym kijem, a kolega zachwycony i mówi, że lepszego kija na szczupaki nie miał. A parę kijów w rękach miał.
Miałem innego i sprzedałem. Ale nie dlatego, że był zły. Był dobry, tylko znalazłem lepszy. Kurde, 2,5 razy droższy, ale lepszy - w moim mniemaniu. Nowy posiadacz Fenwicka jest bardzo zadowolony
Znam wielu kolegów, którzy mają budżetowe kije i łowią ryby. Nie stać ich na lepsze, więc łowią tym co mają. Czy są gorsi? Absolutnie nie - są takimi samymi wędkarzami jak inni.
A kto wie, którędy ich ścieżki pognają i jaki kij kupią w przyszłości? Może niektórzy będą zbierali na wymarzonego GS bo im cudnie się na niego łowiło, jak jakiś kolega dał na rybach pomachać, może będą mieli wędki ze stajni St.Croix bo uwielbiają ich kolory, a wędki im pasują, a może w końcu kupią Fenwicka i powiedzą, że to super fantastyczny kij
Każdy z nich będzie miał rację, bo kij jest wtedy dobry i najlepszy, gdy pozwala nam łowić z przyjemnością i skutecznie
Ale to tylko moje zdanie - na dziś. Bo podobno tylko krowa nie zmienia poglądów
A żeby nie było OT po raz drugi - na sandacza z budżetowych kijów może być wspomniana inazuma - całkiem przyjemny kij za rozsądne pieniądze. Sandacz i wędka to taki trochę święty graaal i jego poszukiwania trwają
Konger ma również w swojej ofercie kilka przyjemnych kijków (wg mnie ) na szczupaka. Na sandacze też z ich stajni mam jeden patyk i używam czasem - Paladin Single Warrior CX. Mi pasuje i leży, ryby łowi . Żeby było zabawniej - chcę sprzedać LTBS 68 MXF, ale ten Paladin u mnie zostaje
Użytkownik Dano-G edytował ten post 27 październik 2014 - 20:50
Napisano 27 październik 2014 - 21:25
Napisano 28 październik 2014 - 15:28
Przepraszam i pozdrawiam towarzystwo wzajemnej adoracji,ze nie szukam czegos b. oryginalnego i musza czytac po 170 razy podobne posty od wielu lat.
Napisano 28 październik 2014 - 17:43
Gdybyś napisał o knobach, łożyskach, podkładkach czy też zadał fundamentalne pytanie: "ile waży szpula?", zapewne wszyscy całodobowi "eksperci" z milionem postów i baaardzo długim stażem, ochoczo by czytali i pisali, bez końca i z wielką radością.. i nie przeszkadzałoby im, że to nowy temat . A Ty tak banalnie: Spin na sandacza-szczupaka... Panowie, spokojnie... Są tu też tacy, którzy łowią ryby, a nie tylko czytają, piszą, śledzą, analizują i szukają dziury w całym...
Napisano 28 październik 2014 - 18:08
Gdybyś napisał o knobach, łożyskach, podkładkach czy też zadał fundamentalne pytanie: "ile waży szpula?", zapewne wszyscy całodobowi "eksperci" z milionem postów i baaardzo długim stażem, ochoczo by czytali i pisali, bez końca i z wielką radością.. i nie przeszkadzałoby im, że to nowy temat . A Ty tak banalnie: Spin na sandacza-szczupaka... Panowie, spokojnie... Są tu też tacy, którzy łowią ryby, a nie tylko czytają, piszą, śledzą, analizują i szukają dziury w całym...
i tu masz kolego w 100% racje
Napisano 28 październik 2014 - 18:25
Napisano 28 październik 2014 - 18:33
Przepraszam i pozdrawiam towarzystwo wzajemnej adoracji,ze nie szukam czegos b. oryginalnego i musza czytac po 170 razy podobne posty od wielu lat.
Spoko, ale nie chodzi o spektakularność tematu lecz o to że nie chce Ci się nawet pogrzebać na forum. Takich tematów było kilkadziesiąt, na jednej stronie nawet są teraz w sumie dwa. Dlaczego ktoś ma Ci pomagać i doradzać, jak nie szanujesz tego co ktoś, kiedyś napisał i już jest tylko wystarczy się wysilić(minimalnie!?) A wędka to jest tak indywidualny temat, że to co dla mnie jest piękne, dla innego będzie tandetą.
Napisano 28 październik 2014 - 18:35
Obok loży szyderców powstaje loża ignorantów
Rada dla autora. Jak chcesz kupić kijek to dajesz ogłoszenie na giełdzie, że kupisz i opisujesz precyzyjnie wymagania. Na pewno ktoś się zgłosi i wybierzesz coś fajnego w dobrej cenie. A pisanie tutaj o podstawach w wyborze kijka kolejny raz i podawania propozycji, jeszcze dostosowanych do ręki autora to setny raz odgrzewanie śmierdzącego już kotleta, na którym pasożyty robią dyskotekę
Napisano 29 październik 2014 - 06:38
Użytkownik meme174 edytował ten post 29 październik 2014 - 06:39
Napisano 29 październik 2014 - 16:08
no to zrobiły się tu już dwa stada , niech samiec Alfa pociągnie za sznury
Napisano 29 październik 2014 - 16:39
Zawszę powtarzam jak komuś towarzystwo nie odpowiada to wychodzi. A swoją drogą kij na szczupaka i sandacza to zupełnie inna specyfika, i nie łatwo o te parametry w jednym patyku
Napisano 29 październik 2014 - 17:24
A swoją drogą kij na szczupaka i sandacza to zupełnie inna specyfika, i nie łatwo o te parametry w jednym patyku
Czyli Autorze wątku musisz nabyć dwa kije, "szczupakowe" gną się do góry, a "sandaczowe" w poprzek...
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych