Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Tołpyga- szkodnik czy też nie ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
36 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Monster

Monster

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 138 postów

Napisano 15 listopad 2014 - 15:16

Witam, chciałbym abyśmy rozwiązali sporną kwestię na temat tego czy tołpyga jest szkodnikiem w naszych wodach czy nie ? powinna wracać z powrotem do wody ? Proszę o uzasadnienie odpowiedzi :) Pozdrawiam


Użytkownik Monster edytował ten post 15 listopad 2014 - 15:23


#2 OFFLINE   mariuszwf

mariuszwf

    Zaawansowany

  • BAN NA GIEŁDĘ
  • PipPipPip
  • 817 postów
  • Lokalizacjapodlaskie
  • Imię:Mariusz

Napisano 15 listopad 2014 - 15:31

Ciekawe zagadnienie :) mając swój własny staw powiedziałbym że nie, ale w wodach, gdzie nie jest rodzimym gatunkiem,

powiedziałbym że szkodnik. :D


  • Marcinot lubi to

#3 OFFLINE   tebe

tebe

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 358 postów
  • Imię:Tomasz

Napisano 15 listopad 2014 - 15:41



#4 OFFLINE   Rodu

Rodu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1918 postów
  • Imię:Robert

Napisano 15 listopad 2014 - 15:46

Tutaj widać ile może być ryb w rzece.



#5 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 5299 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 15 listopad 2014 - 15:54

Tołpyga jest w naszych wodach szkodnikiem. Ryba ta filtruje wodę, cedząc fitoplankton większych rozmiarów a pozostawia tzw "zieloną wodę" gdyż tym samym pozyskuje dla siebie konkurentów tego (najbardziej mikroskopijnego fitoplanktonu) czego akurat w wodzie mieć nie chcemy. Niestety okazało się, że podczas filtrowania ryby te cedzą również inne cenne składniki jak np. wylęg i larwy ryb. Całym szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że tołpygi nie rozmnażają się w naszych wodach ale za to doskonale radzą sobie z tym np. w jeziorze Balaton gdzie składnikiem ich diety są między innymi pyszne larwy sandacza. 


Użytkownik guciolucky edytował ten post 15 listopad 2014 - 15:55


#6 OFFLINE   Maciej1979

Maciej1979

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 361 postów
  • LokalizacjaPolska
  • Imię:Maciej

Napisano 15 listopad 2014 - 16:10

Witam

Moim zdaniem największym szkodnikiem w naszych wodach jest karp,tołpyga na drugim miejscu.
  • minecjusz i Mateo1989 lubią to

#7 OFFLINE   mariuszwf

mariuszwf

    Zaawansowany

  • BAN NA GIEŁDĘ
  • PipPipPip
  • 817 postów
  • Lokalizacjapodlaskie
  • Imię:Mariusz

Napisano 15 listopad 2014 - 16:23

Powiedz to naszym karpiarzom. :D


  • Monikat lubi to

#8 OFFLINE   woblerek48

woblerek48

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1178 postów
  • LokalizacjaBiała Podlaska

Napisano 15 listopad 2014 - 17:20

szkodnik w 100%



#9 OFFLINE   Majo

Majo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów

Napisano 15 listopad 2014 - 17:48

Maciej1979, on 15 Nov 2014 - 15:10, said:

Witam

Moim zdaniem największym szkodnikiem w naszych wodach jest karp,tołpyga na drugim miejscu.

Nie wiem która ryba jest większym szkodnikiem, ale się zgadzam. :)



#10 OFFLINE   Del Toro

Del Toro

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 8052 postów
  • LokalizacjaLondyn, UK

Napisano 15 listopad 2014 - 17:57

Maciej1979, on 15 Nov 2014 - 15:10, said:

Witam

Moim zdaniem największym szkodnikiem w naszych wodach jest karp,tołpyga na drugim miejscu.

 

Zapomniales o sumiku karlowatym ;) U mnie plaga...



#11 OFFLINE   Piotr123

Piotr123

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 88 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Piotr

Napisano 15 listopad 2014 - 18:07

Maciej1979, on 15 Nov 2014 - 15:10, said:

Witam
Moim zdaniem największym szkodnikiem w naszych wodach jest karp,tołpyga na drugim miejscu.


To brzmi jak wypowiedzenie wojny :)

#12 OFFLINE   Dagon

Dagon

    :P

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3079 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 15 listopad 2014 - 18:07

Babka i sumik, coraz więcej tego cholerstwa u nas. Na jednym jeziorku, zalewanym przez Wisłę przy każdej większej wodzie, byczka jest od groma i ciut, ciut. Łowiąc tam wiosną na odległościówkę można nerwicy dostać.



#13 OFFLINE   Rajfel

Rajfel

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 854 postów
  • Imię:Andrzej

Napisano 15 listopad 2014 - 18:10

Płynąc po takiej rzece to przecie strach , nie wiadomo kiedy można dostać w jape. :D



#14 OFFLINE   Monster

Monster

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 138 postów

Napisano 15 listopad 2014 - 18:26

Sumik karłowaty to wiadoma kwestia:).Co do tołpygi to póki co najlepiej wyjaśnił to kolega @guciolucky :) o taką konkretną odpowiedź mi chodziło :)



#15 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2709 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 15 listopad 2014 - 19:02

Wszystkie obce gatunki to szkodniki.Mnie najbardziej jest żal naszego karasia niemal całkowicie wypartego przez obcy gatunek :angry: .

Sytuacja jest nieodwracalna , tak się kończy poprawianie natury .


  • Piotr123 lubi to

#16 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 5299 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 15 listopad 2014 - 20:11

Gatunek inwazyjny nie musi być szkodnikiem i odwrotnie, powinniśmy o tym pamiętać. 


  • Dienekes i Negra lubią to

#17 OFFLINE   Marcin Rafalski

Marcin Rafalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 757 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 15 listopad 2014 - 22:29

guciolucky, on 15 Nov 2014 - 19:11, said:

Gatunek inwazyjny nie musi być szkodnikiem i odwrotnie, powinniśmy o tym pamiętać. 

Ciekawy pogląd. Prosił bym o uzasadnienie i przyklady. 

Co do karpi to jest o "wrogiem" ryb drapieżnych m.in poprzez niszczenie tarlisk,(zamulanie i "odtleniane") Moża by

znaleźć pare przykładow gdzie owe, zwłaszacza duże osobniki, niszczyły i osłabiły populację esoxa.

U.



#18 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 5299 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 15 listopad 2014 - 23:00

Np. auratus jest gatunkiem inwazyjnym gdyż samoistnie rozprzestrzenia się w środowisku naturalnym a jego populacja się rozrasta, jednocześnie nie jest szkodnikiem.

 

Carpio (idella czy molitrix) w oligotroficznym jeziorku jest szkodnikiem ale nie jest gatunkiem inwazyjnym gdyż nie będzie tam odbywał tarła kończącego się sukcesem rozrodczym.


  • Dienekes i Pisarz.......ewski Piotr lubią to

#19 OFFLINE   Marcin Rafalski

Marcin Rafalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 757 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 15 listopad 2014 - 23:27

W pierwszym przykładzie można dyskutować czy zasiedlanie jakiejś niszy jest szkodzeniem chćby pośrednim.Drugi nieco egzotyczny. Ale uznaje i moja ciekawość zostala zaspokojona. Dziękuję ! :)

U.



#20 OFFLINE   theYard

theYard

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 68 postów
  • LokalizacjaGrójec
  • Imię:Karol
  • Nazwisko:K.

Napisano 16 listopad 2014 - 09:25

Sposób pobierania pokarmu lina podobny jest do karpia, leszcze też kopią w dnie, wychodzi na to, że dużo u nas szkodników ;) Sumik karłowaty numer jeden ! A co z amurem ?




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych