Multik i pstrągi???
#1 OFFLINE
Napisano 13 marzec 2006 - 19:46
#2 OFFLINE
Napisano 13 marzec 2006 - 20:06
#3 OFFLINE
Napisano 13 marzec 2006 - 20:09
#4 OFFLINE
Napisano 13 marzec 2006 - 20:13
#5 OFFLINE
Napisano 13 marzec 2006 - 20:42
nie od razu Rzym zbudowano
...bo, niebyło tam CHUCKA NORRISA
#6 OFFLINE
Napisano 13 marzec 2006 - 21:19
Może być wiele odpowiedzi. Ale może dlatego, że jest to bardzo precyzyjny i czuły zestaw. Zestaw pozwalający położyć obrotówkę lub woblerka w zasadzie w każdym miejscu. Pozwala rozpocząć pracę obrotówki od momentu zetknięcia się z lustrem wody. zestaw taki pozwala również delikatnie położyć wabik na wodzie co jest niekiedy bardzo istotne. Zestaw catingowy pozwala rzucać jedną ręką. Ważne w trudno dostępnych miejscach.
Natomiast stwierdzenie, że się używa jest jeszcze na dziś trochę na wyrost. lepiej pasuje stwierdzenie, że zaczyna się używać i to w bardzo nikłym zakresie. Powód jest banalnie prosty. Przy rzucaniu takim zestawem trzeba myśleć.
pozdrawiam
#7 OFFLINE
Napisano 13 marzec 2006 - 21:24
#8 OFFLINE
Napisano 14 marzec 2006 - 06:49
Sam zagrzebałeś się we własną pułapkę słowną. Pytałeś dlaczego się używa?
Ja Ci odpisałem z wyraźnym zaznaczeniem, że temat dotyczy bardzo wąskiej grupy kolegów. Natomiast Ty zadajesz retoryczne pytanie - dlaczego masz używać multica?
przeciesz NIKT Cię nie namawia do stosowania. Sam zadałeś takie pytanie, więc dostałeś precyzyjną odpowiedź. Powtórzę, nikt Cię nie namawia do niczego, a szczególnie do myślenia. Bo z Twojej wypowiedzi można wywnioskować, że właśnie to myślenie sprawia Ci szczególną trudność.
pozdrawiam
#9 OFFLINE
Napisano 14 marzec 2006 - 07:20
@ Thumallus )prosze Cie o wiecej luzu
#10 OFFLINE
Napisano 14 marzec 2006 - 07:31
#11 OFFLINE
Napisano 14 marzec 2006 - 07:40
Moim zdaniem nie ma co sie spierac virtualnie czy sie łowi bo się lubi czy są jakies obiektywne przesłanki - trzeba spotkać się nad wodą. W tym roku może na jakiś mini-zlocik pstrągowy czy też spotkanie w podgrupie już za późno, ale może jakieś kleniki nad rzeczką? Tomek pokaże jak łowi na muchę, Andrzej jak łowi na lekki casting, ktoś przyjdzie ze zwykłą korbą - myślę że byłoby ciekawie... ?
#12 OFFLINE
Napisano 14 marzec 2006 - 07:45
#13 OFFLINE
Napisano 14 marzec 2006 - 08:03
Ale na razie u nas dopadalo 20cm sniegu...
Załączone pliki
#14 OFFLINE
Napisano 14 marzec 2006 - 08:12
Pasłękę znam tylko z internetu. prawdopodobnie bardzo droga rzeka.I bardzo daleko trzeba jechać, szczwególnie z Wrocławia, jeleniej Góry czy Świeradowa. Niedawno ktoś rzucał pomysł pstrągowej zbiórki nad morzem, czy niedaleko morza. ale jakoś ucichło. Przeciesz trochę na południowy zachód od Wrocławia są ładne odcinki pstrągowe. Można dojechać nad samo łowisko autostradą.
A może wrocławska ekipa by pomyślała o jakimś kwietniowym wspólnym łowieniu w rzece pod autostradą?
pozdrawiam
#15 OFFLINE
Napisano 14 marzec 2006 - 08:19
#16 OFFLINE
Napisano 14 marzec 2006 - 08:23
Załączone pliki
#17 OFFLINE
Napisano 14 marzec 2006 - 09:39
Natomiast jak to ująłeś wyjazd integracyjny w czysto polskim znaczeniu w ogóle mnie nie interesuje. Mam na osiedlu bar z piwem i wodą ognistą o wdzięcznej i swojskiej nazwie Muszelka.
pozdrawiam
#18 OFFLINE
Napisano 14 marzec 2006 - 09:53
#19 OFFLINE
Napisano 14 marzec 2006 - 09:55
Zeby nadac jakas forme organizacyjna, zrobmy moze tak, ze wpisza sie osoby zainteresowane wraz z jakims krotkim komentarzem jakie łowiska wchodza w gre, a potem jak sie zamknie pula zobaczymy czy mozna znalezc jakas kompromisowa wode do ktorej wszyscy mieliby w miare jednakowo blisko/daleko? W nastepnej kolejnosci bedzie szukanie terminu. W sumie skoro jest duza grupa osob zainteresowanych pstragami to jak najbardziej warto by wykorzystac strony jerkbaita do jakiegos umowienia sie na wspolny wypad
Pozdrawiam
#20 OFFLINE
Napisano 14 marzec 2006 - 10:19
Ja znam lowiska tylko na poludnie od Wroclawia i to najmniej 100km , ale czesto jestem w wekendy w Poznaniu , wiec moze jakas woda w centralnej Polsce i tu zdaje sie na Was...
Friko czasem spinninguje , staram sie dobrac optymalna metode do wody na ktorej lowie i to ja naginam sie do warunkow , a nie staram sie naginac lowiska do siebie i swoich preferncji