[Jacky X]

Żenada, jakby nikt nic nie złowił, a brałem udział, nie tak dawno temu, w w takich zawodach.

 

OK. Mógłbyś rozwinąć tą wypowiedź ? Z tego co do mnie dotarło to wyniki były w każdej ostatniej edycji bardzo słabe. Małe szczupaki na sztuki i sportowe okonie. Wyniki można łatwo sprawdzić na FB lub w Kole PZW Pawłów. Prawdę mówiąc to sytuacja mnie powoli tak wku...a ,że może zrobię nawet trochę więcej.

 

Latem rozmawiałem z jedną osobą i pojawiła się taka teza. Nie biorą przez te skutery. Płoszą drobnicę to i drapieżnik nie wychodzi. Teraz skuterów nie ma a lepiej nie jest.   Po sezonie się zastanowię.  Nie do końca też wierzę, że kłusownicy wybrali tak rybę. Wszędzie kłusują i wszędzie są dziadki z torbami i wszędzie łowią nocą coniektórzy ile chcą i tyloma wędkami ile mają w samochodzie. A do niedawna i tak np. na Brodach można było łatwiej złowić sandacza niż na Wiórach.

[Jacky X]

Za FB 2023 : Koło PZW Pawłów Wióry :

Jacek Piłat :Ciekawe jakie ryby brały? Czy zlowione były jakieś fajne okazy ?

Autor:było kilka szczupaków w przedziale 50 - 56, kilka okoni i 2 przyłowione sandacze

 

         

Użytkownik Jacky X edytował ten post 11 listopad 2024 - 15:10

[Jacky X]

I jeszcze z 2021 relacja. Chłopaki nie z pierwszej łapanki. 50 zawodników 17 ryb. Chyba poza jednym szczupakiem drób. Bo okoń 35 cm to naprawdę niewielkie pocieszenie.

Niestety układa się to w spójny obraz. Wielka wielka szkoda. Najwyższa pora coś zmienić.

Zawody Klubowe RDM Spin Wióry 2021 - YouTube

Użytkownik Jacky X edytował ten post 11 listopad 2024 - 15:30

[Kamil_M]

Były inicjatywy, żeby na tym zbiorniku wprowadzić no kill na drapieżniki. W okręgu nie przeszło. Rok temu sam w moim kole też zgłosiłem taki wniosek. Też pewnie nie przejdzie, raczej się nie łudzę. W tym roku też zgłoszę. Ryby tam są po prostu wyłowione, wyjedzone. Co do zawodów, byłem w tym roku z brzegu. Ogólnie tragedia, ciężko wydłubać jakąkolwiek miarową rybę.

[Jacky X]

@ Kamil_M

 

 Ja się mocno zastanawiam jak to jest ,że jeden zbiornik się lepiej broni a drugi gorzej. Wcześniej mi się wydawało, że nie sposób wyłowić ryby wędkami. Nawet jak ktoś weźmie za dużo ryb, za małe ryby (to już wogóle głupota ) , czy łowi na kilka wędek.  Zastanawiałem się czy oprócz oczywistych szkód można wyłowić sieciami . Wkońcu jak widać po zdjęciach z j....mi kłusownikami nie łowią selektywnie. Masa leszczy , bolków kilka sandaczy choć dużych, tarłowych.   Wydawało mi się ,że głęboki zbiornik się broni ale jak słyszę o sieciach w rzekach w miejscach tarła a tu akurat sprawa jest oczywista lub sieciach ciągniętych / trałowanych pontonami to już sam nie wiem.

 

Kiedyś czytałem też o tym, że zbiorniki zaporowe mają takie okresy swojego życia. Gdzie występuje nagła "eksplozja " rybostanu a potem jej degradacja.  Ale nie pamiętam szczegółów. Natomiast zazdroszczę wędkarzom na niektórych zaporówkach, że nie tylko wspaniale odpoczywają nad wodą ale jeszcze łowią.

[womaly23]

Ryba ogólnie wszędzie słabo, wiory to nie wyjątek. Były dni na tym zbiorniku w tym roku że kopały jak wściekłe i większość takich że było beż kontaktu. Gadam z chłopakami z Polski to wszędzie biednie-nie wiem czy jakiś wpływ mają na to te długie UPAŁY czy cos innego?
No kill pewnie by pomogło ale nasze wody są poprostu zaniedbane , brak samokontroli nas wędkarzy i kontroli klusoli, ten zbiornik jak większość innych jest tępiona w okresie tarła przez siatkarzy i tyle. No kill pewnie spowoduje że wędkarzy ubedzie a siatkarzy przybędzie:)

[Jacky X]

@Womaly23

 

To miło słyszeć, że bywały lepsze, bardzo dobre dni. Zgadzam się co do kłusowników. Oni wolą spokój i ciszę i chyba najbardziej aktywni są po zejściu lodu do rozpoczęciu sezonu wędkarskiego bo wtedy nikt im w nocy nie przeszkadza.

[Ide52]

Przy obecnej technologii oraz presji jak najbardziej można łowisko wędkami wydoić do dna. Lwią część wód została zdegradowana właśnie w ten sposób. Można szukać winnych wszędzie, ale wędkarze mają destrukcyjny wpływ na ichtiofaunę.

[Kamil_M]

Jasne że tak. Mamy w okręgu inny, podobnej wielkości zbiornik, gdzie obowiązuje taki no kill. No i rybostan jest bez porówania lepszy. Jestem przekonany, że gdyby nie było tego no killa, to co najmniej 75% tych ryb byłoby już zjedzonych, a łowienie przypominałoby to, jakie mamy na Wiórach.

[ja_krzysiek]

Weźmy jeszcze pod uwagę, że brzegi obstawione na maxa. Campingi tygodniami stoją i na pewno nie stoją teraz za białorybem. A teraz kiedy Brody jeszcze zamknięte i wody brak będzie jeszcze gorzej. Agresywna presja na drapieżnika i kłusownictwo swoje zrobiło swoje

https://starachowice...-Nnay-9ssj.html

Kolejny ładny przykład jak z wędkarskiego eldorado można zrobić pustostan. 

Na dwa lata wprowadzenie "no kill" żeby się choć w części ten zbiornik zregenerował byłoby całkiem rozsądnym pomysłem.