Chciałbym Was zaprosić na zlot głowatkowy naszego portalu. Będzie to druga impreza na ten temat, pierwsza była dwa lata temu. Miłośnicy ruchomej szpulki przybywajcie nad Dunajec, zarówno ci multiplikatorowi jak i muchowi, dla spinningistów też znajdziemy kącik ( w którym będziemy indoktrynować jedynie słuszną metodą

Głowacica - chyba najbardziej tajemniczy drapieżnik naszych wód. Na naszym forum praktycznie nieobecny.
Chętnych na spotkanie z tym drapieżnikiem pragnę zaprosić na spotkanie w miejscowości Sromowce Wyżne nad Dunajcem, w gospodarstwie agroturystycznym Chmiel:
http://www.chmiel.pieniny.net/
- znajdącym się prawie nad wodą, z okien pokoi na pięterku widać rzekę. W najbliższej okolicy jedne z najlepszych głowatkowych miejscówek w okolicy - Strażnica, Wodowskaz, Szopa (Stodoła), Czerwone Skałki. Nie daleko do Szczawnicy i na OeS w Krościenku gdzie muszkarze mogą zapolować na głowacicę z muchówkami, licząc na ryby poddane praktycznie zerowej presji. Druga połowa października to najlepszy okres na spotkanie z tą rybą, w dodatku okoliczności przyrody powinny być jeszcze w miarę akceptowalne a jednocześnie powinno być tam naprawdę ładnie, jesień ma swój klimat.
Z dodatkowych atrakcji mamy - bliskość Łącka i śliwowicy, Słowację po drugiej stronie rzeki (co po wprowadzeniu euro nie jest już taką atrakcją jak drzewiej bywało), zamek w Niedzicy i ruiny w Czorsztynie, jak tez i samo jezioro Czorsztyńskie, znajdujące się kilka kilometrów od kwatery.
Kwatera pomieści bez problemu kilkanaście osób, więc możecie zapisywać się żwawo.
Zapraszam Was już w piątek, zdaję sobie sprawę ze zobowiązań pracowo-rodzinnych, ale może niektórym uda się już wtedy przybyć?? W piątek wieczorem spotkamy się mam nadzieję już w pełnym składzie u Chmiela w celu integracji, wymiany doświadczeń i spożycia obiado-kolacji.
W sobotę pobudka żeby być nad wodą już godzinę przed wschodem słońca. Łowimy tak długo jak starczy nam sił. W ciągu dnia można zrobić małą przerwę na zwiedzanie okolicy, odsypianie czy co kto chce. W zależności od życzeń popołudniem lub późnym wieczorem obiadokolacja (przed wyjściem na wieczór/zmrok lub po powrocie - godzina po zachodzie słońca) i z powrotem nad wodę, żeby łowić w najlepszym czasie - o zmroku do godziny po zachodzie słońca. Wracamy na kwaterę i tam dochodzimy do siebie, opowiadamy i holach wielu złowionych tego dnia ryb.
Niedziela - start znowu wcześnie, łowienie wieelkich ryb. Pewnie część z uczestników będzie chciał wracać w miarę wcześnie żeby dotrzeć przed nocą, ale dla tych którzy nie maja daleko, jak również dla tych którzy za nic mają jazdę nocą po drogach Państwa Środka Europy proponuję zostać do zmroku i łowić tą mityczną godzinę po zachodzie słońca, kiedy minie i ona (wszystko co dobre się kończy) uściśniemy sobie prawice i ruszymy do domów.
Cena zlotu wliczając dwie obiadokolacje, dwa noclegi i licencje na 3 dni łowienia (piątek, sobota i niedziela) powinna wynieść ok 200pln. Ilość miejsc ograniczona do 18, choć gdyby był ktoś bardzo chętny a miejsca by się już kończyły to pewnie znajdziemy coś i dla niego.
Zapraszam Was serdecznie, przybywajcie licznie zmierzyć się z Królową Podhala!!!