Hartzlack super strong VS Domalux classic silver
#1 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 02:02
Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2
#2 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 02:16
Lata jadę na Domaluxie zmieniała sie puszka ,cena nawet podobno cechy fizyczne czyli mniej tych szkodliwych substancji teraz ma być,ale powiem że trudno mi się przestawić sam o tym myślałem ...No Hertzlak owszem małe puszki ale cena wyższa tak ogólnie w porównaniu do Domaluksa inne cechy fizyczne hmmm...Hertz.jest jak by bardziej jaśniejszy.Ja tam zawsze po zakupie puszki przelewam w małe słoiki np.po oliwkach.Wtedy mogę lakierować naprawdę dość długie wobki lakieru zużywam też mniej bo w wąskim naczynku jest mniej lakieru niż n szerszym słoiku a co za tym idzie straty związane z nie wykorzystanym lakierem który zgęstniał są mniejsze.Choć zawsze staram się jak lakier robi się gęstawy dolać odrobinę świeżego ta dawka powoduje ze mogę dłużej cieszyć się idącą na straty ilością....Zawsze coś rozhula zgęstniały lakier.A właściwości po zaschnięciu nie traci....
- trout master lubi to
#3 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 02:32
Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2
#4 ONLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 07:37
....Zawsze coś rozhula zgęstniały lakier.A właściwości po zaschnięciu nie traci....
I tu się mylisz. Gdy lakier już zgęstnieje i trzeba użyć sporej ilości rozcieńczalnika aby nadawał się do użytku to... w zasadzie nie nadaje się on już do użytku - przynajmniej nie do lakierowania woblerów. Po zastygnięciu taki lakier będzie pękał i się łuszczył.
- Maciul i JohnyKriss lubią to
#5 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 08:00
Popieram wypowiedź Artura. Wiem to z autopsji.
#6 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 08:54
I tu się mylisz. Gdy lakier już zgęstnieje i trzeba użyć sporej ilości rozcieńczalnika aby nadawał się do użytku to... w zasadzie nie nadaje się on już do użytku - przynajmniej nie do lakierowania woblerów. Po zastygnięciu taki lakier będzie pękał i się łuszczył.
Ale kolega nic nie pisał o dodaniu rozcieńczalnika tylko rozrzedza go świeżym lakierem. Trzeba pamiętac żeby słoiczek z wykorzystywanym lakierem był zawsze pełny, czyli po zamoczeniu wobków uzupełnić słoiczek. Zakretka musi byc super szczelna, nie mieszać lakieru w słoiku poprzez potrząsanie tylko jakims patyczkiem zamieszać po uzupełnieniu słoiczka. Tak robie i lakier mam dość długo. Robiłem domaluxem od zawsze i nie było problemów ,przez jakis okres ciężko było go dostac u nas w dobrej cenie to wskoczyłem na Hartz-a i po zrobieniu pierwszej warstwy zostawały mi pecherze na wobku. Trzeba bylo likwidować papierem i znowu warstwa po której znowy pecherze. Moim zdanie za szybko schnie i lakier nie zdąży się dobrze wchłonąć w balse. Przy domaluxie tego nie ma.
- Fred A lubi to
#7 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 09:01
I wycierać gwint... nie zrobiłem tego raz przez przez pośpiech i później przy próbie odkręcania o mało nadgarstków sobie nie ukręciłem, musiałem robić dziury w wieczku żeby się dostać do lakieru
- eRKa lubi to
#8 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 09:18
Koledzy nie zamierzam nic udowadniać a swoje wiem....Szanuję wasze zdanie bo każdy ma prawo je mieć .....A jeśli jest sprawa dotycz.tkz.rozhulania stającego lakieru to uwierz że się da...owszem jeśli będzie to tkz.galareta no to dawno już za późno słoik idzie do kosza.Problem był by ew.przy użyciu jakiegoś rozpuszczalnika typu.np.Nitro owszem w takim przypadku mogło by to nastąpić tak jak piszecie.....lecz jesli jest to tożsamy rozcienczalnik bo właśnie użyłeś lakieru w tym przypadku nie powinno nic się dziać.(mówię jak jest)Nie namawiam ale jak wam szkoda wywalić już gęstniejący a nie stający lakier możesz spróbować.W przeciwnym razie przy sporym zejściu lakieru są jeszcze większe ilości do wywalenia a szkoda.Ja kładę go spore ilości bo oklejam tasiemkami więc w tym przypadku jet i tak pancerna warstwa .Nim się wygładzi namoczoną tasiemkę......potem przeszlifowanie przetarcie acetonem i znów dwie warstwy.I mam dopiero półprodukt do malowania,a po nim znów w lakier.....Sprawa dotyczy tylko Domaluksu ,z Hertzlakiem nie próbowałem...Pozdrawiam Fred A.
- eRKa lubi to
#9 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 10:02
Po pierwsze używam sposobu z gwoździem[jedyny skuteczny sposób żeby wykorzystać całą puchę]
Po drugie, nigdy nie dolewam na maxa w słoiczek po lakierowaniu woblerów, uzupełniam jedynie tyle by dało się zalakierować dany model woblera. I taki słoik i tak idzie na starty z resztą lakieru. Lakieruję takim lakierem w słoiku dopóki dopóty a)skończę lakierować woblery. b)lakier zaczyna żelować[pokazują się bąble powietrza, które potrafią zepsuć efekt nakładań lakieru na woblera jeśli takowy się przeoczy].
Pozdrawiam.
Edit. Zapomniał bym dodać, hartzlack jest bardzo dobry
Kilka woblerów zdążyłem polakierować[moje początki] zanim zaschło mi prawie 4/5 puszki
Ale powłoka nawet lepsza niż po domaluxie
Użytkownik Stachu442 edytował ten post 09 styczeń 2015 - 10:35
- krzychun lubi to
#10 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 10:26
Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2
#11 ONLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 10:42
- Santiago lubi to
#12 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 12:49
Domalux jest dobry, ale Hartzlack jest lepszy . Uzywam teog o oznaczeniu oznaczeniu HS, bezkonkurencyjny. Ma świetne właściwości woblery po latach są takie same.
- Marcin87 lubi to
#13 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 16:25
zgadzam się.hartzlak jest lepszy i nawet powłoka ładniejsza.
#14 OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2015 - 08:47
OK Panowie hartz jest lepszy ale jak jest z jego przechowywaniem? Słyszałem, że potrafi szybko zgęstnieć w puszce a z domaluxem nie ma tego problemu.
#15 OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2015 - 10:46
Zaczynałem od Domaluxa, ale postanowiłem spróbować Hartza i nie żałuję ani trochę, wg. mnie o wiele lepszy
- Santiago lubi to
#16 OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2015 - 12:48
Może powiecie mi panowie co jest grane, że czasami jak oklejonego tkaniną woblera maczam w domalux capon to podczas schnięcia niektóre robią się mleczno białe dopiero jak zamoczę go w domalux silver czy w hartzlaku to ten mleczny nalot znika.
#17 OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2015 - 14:54
Mleczny nalot ( zabarwienie )jest oznaką dużej wilgotności w powietrzu .
- mietek1982 i Pasta lubią to
#18 OFFLINE
Napisano 11 styczeń 2015 - 03:05
Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2
#19 OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2015 - 01:09
No właśnie jak z przechowywaniem? Czy w przypadku sposobu z gwozdziem Hartzlack daje rade tak jak ponoć Domalux?
Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2
Bez problemu wykorzystasz dużą puszkę nawet taką 3l. Chłopaki chyba o tym nie wspominali ale w przypadku większych puszek warto taką trochę zgnieść przy nalewaniu do słoika roboczego , w ten sposób zmniejszmy objętość puszki do koniecznego minimum .
Użytkownik wedkarzyk1 edytował ten post 12 styczeń 2015 - 01:11
#20 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2015 - 16:19
Co prawda używam lakieru poliuretanowego do przynęt metalowych pokrytych farbami proszkowymi, ale mogę stwierdzić, że Hartzlack jest lepszy od Domaluxa. Twardsza powłoka, bardzij połyskliwa, szybko schnie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych