Ultra light czy Light (pomoc w wyborze kija)
#1 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2015 - 03:04
Potrzebuję Waszej rady co do parametrów wędki jakiej szukać.
Na początku myślałem o kiju pod pstrągi z bardzo małych rzeczek, gdzie i pstrągi są małe i przynęty też (powiedzmy taki minnow 5 cm czy inne woblery do max 6 cm). Jednak raczej stosuje się mniejsze.
Myślałem o kiju właśnie do takiego łowienia i nie wiem do końca jaka powinna być wędka żeby ładować się przy takich nielotnych woblerach? Czy na blanku muchowym? Czy cw rzeczywiście do tych 7g?
Potem zacząłem się zastanawiać czy taka wędka znajdzie jakiekolwiek inne zastosowanie. Czy takim kijem na blanku muchowym będę mógł łapać klenia na większej rzecze? Czy poradzi sobie z jakimś nurtem? Czy to już za słaby patyk i za bardzo będzie się giąć?
Czy jestem w stanie pogodzić pstrągi z malutkich rzek, okonie i klenie/jazie na większych rzekach?
Multik z jakim miałoby to współgrać to Abu Revo LT
- darkonis lubi to
#2 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2015 - 07:54
A długość? Bo mi to się to właśnie najbardziej gryzie, ponieważ na malutkie rzeczki to raczej kij max 1,8 m pod krótkie techniczne rzuty, no a na większą rzekę to ze 2,4 m by wypadało, żeby zasięg rzutu jednak jako taki większy mieć.
#3 Guest_Drac_*
Napisano 16 styczeń 2015 - 08:49
A czy na małą rzeczkę gdzie są tylko /?/ małe rybki i stosuje się małe przynęty nie łatwiej / lepiej? porzucać jeszcze lżej niż wymienione woby?
Jakies twistery czy jigi 3-4cm, ew wobki 2,5 - 3,5cm ?
Gramatura pewnie do max 4-5g takich przynęt, a więc i kijaszek ul.
Na takiej wędce to i mały pstrąg ucieszy.
Choć nie wiem jak multik ogarnie np jiga 2g. Nie znam się na nich :/
edit:
Na jerkowej giełdzie w dziale twórcy widziałem fajne wobki pod pstrąga na małe rzeczki - Gajosika.
Długość ok 3cm chyba..... nie chce mi się teraz szukać
Użytkownik Drac edytował ten post 16 styczeń 2015 - 08:52
#4 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2015 - 08:50
może złoty środek 2,13m
Revo LT na łożyskach katobi air dedykowanych do UL zapitala aż miłło
Ja w Cu51 z ceramików przesiadłem sie na łozyska katobi i masakraaaa....pierwsze dni to magnetyka prawie na maxa miałem, a na ceramikach miałem na min.
Użytkownik minecjusz edytował ten post 16 styczeń 2015 - 08:56
#5 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2015 - 10:17
może złoty środek 2,13m
Jak coś jest do wszystkiego to jest do ... ale to też w głównej mierze kwestia osobniczych preferencji/przyzwyczajeń
- minecjusz lubi to
#6 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2015 - 12:22
Czyli kijek na blanku muchowym?
#7 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2015 - 12:40
Bardzo dobrze się ładuje, pięknie amortyzuje... osobiście takie lajty preferuję
#8 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2015 - 13:37
#9 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2015 - 14:13
A długość? Bo mi to się to właśnie najbardziej gryzie, ponieważ na malutkie rzeczki to raczej kij max 1,8 m pod krótkie techniczne rzuty, no a na większą rzekę to ze 2,4 m by wypadało, żeby zasięg rzutu jednak jako taki większy mieć.
Jak coś jest do wszystkiego to jest do ... ale to też w głównej mierze kwestia osobniczych preferencji/przyzwyczajeń
Polemizował bym ! Śmiem twierdzić, że dłuższym, właśnie 2.13 lepiej i precyzyjniej prowadzi się przynęty w małych wodach. Nadto pozwala łatwiej wysunąć koniec patyka przez przerwę w krzaczorach i spuścić wobka z prądem. Wędkowałem kiedyś na rzeczułce o szerokości ok 50 – 70cm( i tak samej głębokosci ) dłuższy kijaszek pozwalał lepiej zamaskować się przed ostrożnym kropkowańcem.
Wiele lat temu w niemieckim Blinkerze ukazał sie obszerny artykuł, którego autor twierdził, że do całego słodkowodnego wędkarstwa potrzebne są cztery: kije light spin do 15g, sredni do 30-35g ciężki do 60g i do wędkarstwa karpiowego(!) i lekka flotowka 4 m. Dodam, że jerkowanie w tamtych latach było w Europie praktycznie nieznane. Do czego zmierzam ? Uważam, że zwłaszcza w precyzyjnym spiningowaniu(czy oczywiście łowieniu castem) ważne jest by posługiwać się jednym kijem. Już po zimowej przerwie w pstragowaniu widzimy, że na pierwszym wyjeździe rzuty nieraz pozostawiają nieco do życzenia. Im więcej kijów tym „pamięć ręki” będzie gorsza, no chyba, ze ktoś 200 dni w roku spędza na pstrągach. A, ze wszystko to osobista preferncja - oczywiście sie zgadzam
U.
Użytkownik Ugly edytował ten post 16 styczeń 2015 - 14:14
#10 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2015 - 14:27
Proponuje St Croix 5S59ULF i będzię Pan zadowolony.
#11 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2015 - 14:39
a bez łożysk poleci? Czy muszę wymienić?
Z LT fabrycznego to co rzucałem najmniej to chyba paproch na główce 2 g.
Polemizował bym ! Śmiem twierdzić, że dłuższym, właśnie 2.13 lepiej i precyzyjniej prowadzi się przynęty w małych wodach. Nadto pozwala łatwiej wysunąć koniec patyka przez przerwę w krzaczorach i spuścić wobka z prądem. Wędkowałem kiedyś na rzeczułce o szerokości ok 50 – 70cm( i tak samej głębokosci ) dłuższy kijaszek pozwalał lepiej zamaskować się przed ostrożnym kropkowańcem.
Wiele lat temu w niemieckim Blinkerze ukazał sie obszerny artykuł, którego autor twierdził, że do całego słodkowodnego wędkarstwa potrzebne są cztery: kije light spin do 15g, sredni do 30-35g ciężki do 60g i do wędkarstwa karpiowego(!) i lekka flotowka 4 m. Dodam, że jerkowanie w tamtych latach było w Europie praktycznie nieznane. Do czego zmierzam ? Uważam, że zwłaszcza w precyzyjnym spiningowaniu(czy oczywiście łowieniu castem) ważne jest by posługiwać się jednym kijem. Już po zimowej przerwie w pstragowaniu widzimy, że na pierwszym wyjeździe rzuty nieraz pozostawiają nieco do życzenia. Im więcej kijów tym „pamięć ręki” będzie gorsza, no chyba, ze ktoś 200 dni w roku spędza na pstrągach. A, ze wszystko to osobista preferncja - oczywiście sie zgadzam
U.
No, ale to zależy, czy bardziej spuszczasz przynętę z prądem, czy faktycznie rzucasz w punkt. Zresztą też już widziałem gościa, który pstrągi łowił 4 m teleskopem i wypuszczał przynętę bardzo daleko i długo przytrzymywał w nurcie. Wszystko zależy, jak łowisz. Ja napisałem wyraźnie - wg mnie jeśli krótkie techniczne rzuty to kij 1,8 m.
#12 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2015 - 20:49
#13 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2015 - 21:26
http://fishing.shima...product/rod/731
http://ameblo.jp/bas...1613457183.html
Użytkownik bazyloss edytował ten post 16 styczeń 2015 - 21:28
#14 OFFLINE
Napisano 17 styczeń 2015 - 09:10
a jak taki delikatny kijek muchowy zachowuje się gdy prowadzimy wobka pod prąd?
To zależy, jak delikatny blank wybierzesz. W klasie 2 to na pewno będzie się poddawał.
105 i 107 g? Czemu tak dużo ważą, przecież to nie szklaki?
Użytkownik Mekamil edytował ten post 17 styczeń 2015 - 09:12
#15 OFFLINE
Napisano 17 styczeń 2015 - 09:51
Rzeczywiście masa spora...chyba nawet jaxony w spinie o podobnych parametrach były lżejsze.....70gr tam powinno być
Użytkownik minecjusz edytował ten post 17 styczeń 2015 - 17:14
#16 OFFLINE
Napisano 17 styczeń 2015 - 10:24
Czy taki blank będzie trochę za delikatny?
#17 OFFLINE
Napisano 17 styczeń 2015 - 10:40
#18 OFFLINE
Napisano 17 styczeń 2015 - 13:34
#20 OFFLINE
Napisano 17 styczeń 2015 - 13:54
a jak wygląda ładowanie przy małych wobkach?Kolego atomic mam batsona spg 782 i spełnia moje wymagania na małe rzeczki,dół opisany na 4 gramy ale daje radę od jiga 2 gramy i paproch.Wobkido 6-7 cm nie stanowią wyzwania przy łowieniu pod prąd(oczywiście nie sdr).Ryba 30 cm daje niesamowite wrażenie ale mocy kijkowi nie brakuje.Jak by był za mocny to może spróbuj na spg 781 ale mam wrażenie że to może być już całkowicie glizda.
Nigdy nie miałem szklaka, choć blank oczywiście kusi ceną
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych