Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Kołowrotek na dorsze


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8448 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 10 październik 2009 - 18:20

Mam małe pytanie do bardziej doświadczonych kolegów , dałem się namówić szwagrowi na pierwszą wyprawę na dorsze i teraz mam dylemat o ile kij kupiłem to zastanawiam się czy kupować specjalnie kołowrotek na ten wyjazd czy może zabrać Stradica 4000FH z nawiniętą żółtą PP 30 lb .
Co do stradica to wiem że morska woda mu nie grozi , ale czy ta wielkość się nadaje i czy plecionka będzie odpowiednia ?

#2 OFFLINE   kryst

kryst

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2028 postów

Napisano 10 październik 2009 - 18:29

A na jakiej głębokości będziesz łowił?

#3 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8448 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 10 październik 2009 - 18:31

Jedziemy do władka podejrzewam że 30-60m , plecionki mam 150y więc o to się chyba nie musze bać ?

#4 OFFLINE   kryst

kryst

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2028 postów

Napisano 10 październik 2009 - 18:56

Myślę, że na jedną, dwie wyprawy wystarczy/wytrzyma, lecz jeśli spodoba Ci się ta zabawa, to warto pomyśleć o czymś przeznaczonym do jigowania w morzu. Shimano ma dobrą ofertę.

#5 OFFLINE   tpe

tpe

    www.basshunting.blogspot.ie

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 3527 postów
  • LokalizacjaIre
  • Imię:Tomek

Napisano 10 październik 2009 - 21:35

Myślę, że na jedną, dwie wyprawy wystarczy/wytrzyma, lecz jeśli spodoba Ci się ta zabawa, to warto pomyśleć o czymś przeznaczonym do jigowania w morzu. Shimano ma dobrą ofertę.


Dokładnie - Curado 301DSV

#6 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8448 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 11 październik 2009 - 10:01

Myślę, że na jedną, dwie wyprawy wystarczy/wytrzyma, lecz jeśli spodoba Ci się ta zabawa, to warto pomyśleć o czymś przeznaczonym do jigowania w morzu. Shimano ma dobrą ofertę.


Dokładnie ma być na jedną wyprawę , potem wykombinuje coś większego chyba że teraz zamiast łowić nakarmię rybki :wacko:

#7 OFFLINE   kryst

kryst

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2028 postów

Napisano 11 październik 2009 - 10:49

Jeśli myślisz o dokarmianiu, to z własnych doświadczeń proponuję - jedz, jedz, jedz. Nie płyń na pusty żołądek. :D

#8 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8448 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 11 październik 2009 - 11:09

Dzięki za radę , wezmę też aviomarin :lol:

#9 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6189 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 12 październik 2009 - 07:13

Nie żal Ci tego Stradica 4000FH? Na głęgokości ok. 50-60m używa się pilkerów 250-500g w zależności od dryfu.



#10 ONLINE   Mdah

Mdah

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 500 postów
  • LokalizacjaPabianice
  • Imię:Piotrek

Napisano 12 październik 2009 - 08:13

Też mi przyszło do głowy, że trochę żal shimano. Mam ten model i wiem, że wytrzyma jednorazowe łowienie, nawet we Władku, ale przyszłościowo lepiej kupić coś mniej skomplikowanego i tańszego-łowię na salinę...lub szybkiego multika :D Jestem zwolennikiem korby, ale za namową Daniela z X-Rods nabyłem aveta i łowi się nim dobrze. Prosta, jak konstrukcja cepa konstrukcja i użyte materiały pozwalają wierzyć, że będzie łowił długo i bezawaryjnie.
Pzdr

#11 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6189 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 12 październik 2009 - 08:25

Kilka lat temu na „Pilkerze” łowił ze mną wędkarz, który używał na dorsze trociowego kija RST M3 do 60g (koszt nowego wędziska bagatela 2k PLN). Prawie wytrzymało. Prawie, gdyby nie podniósł nim z wody kolejnego bolka. Do tego szkodliwy kąt i wystarczyło. W jednej chwili kijek stał się ciężką dżerkówką. Teoretycznie powinno być ok. – gdyby wędkarz nie przecenił możliwości sprzętu. Tak więc różnie to bywa. :wacko:

#12 OFFLINE   kryst

kryst

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2028 postów

Napisano 12 październik 2009 - 09:04

@Mdah,

A który model wybrałeś?

#13 ONLINE   Mdah

Mdah

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 500 postów
  • LokalizacjaPabianice
  • Imię:Piotrek

Napisano 12 październik 2009 - 09:09

@Mdah,

A który model wybrałeś?


Mam SX, podstawowy model.

#14 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6189 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 12 październik 2009 - 10:02

Piękny sprzęt ten Avet. Ja używam Daiwy Saltist, a kolega ma Shimano Torium - nie narzekamy. Mają małe przełożenia i duży moment obrotowy – pilkery 300-400g zwija się „jednym palcem”. Tańsza sieczka (niestety łącznie z Ambassadeur Big Game) się nie sprawdzała: zbyt mały moment, awarie blokady wstecznego biegu, szybkie zużycie głównej przekładni, samoczynne odkręcanie się elementów, hamulec, który przy dużych obciążeniach działa zero-jedynkowo, etc.

#15 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 12 październik 2009 - 10:41

Wczoraj mialem okazje pobawic sie roznymi maszynkami na pelnym morzu. od nowego kolowrotka z stala szpula f. DAM na slimaku, przez wspomnianego AVETa a na abu c3 royal czy daiwie luna 203L konczac...

faktycznie trzeba przyznac ze AVET niesamowita maszyna - az dziw bierze czemu lowcy sumow nie stosuja ich do trolla.

slimaczany DAMm tez na prawde swietnie sobie radzil.

no i musze przyznac ze moment obrotowy luny wywarl na mnie ogromne wrazenie. to taka mala wyciaraka doslownie...

#16 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6189 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 12 październik 2009 - 10:56

mifku,
Mowa o Torium kupionym od Ciebie :mellow:
Zaś co do Luny - mimo że malutka ma kawał korby (ramię dłuższe niż u większości konkurentów) i bardzo porządną przekładnię. Tego właśnie modelu używam do ciężkiego trola.

#17 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 12 październik 2009 - 11:05

ciesze sie ze torium sie sprawdza i daje rade :mellow:

ja gdyby nie to ze naprawde ciezko nie lowie jakos szczegolnie ciezko (mowa o morzu) to dawno bym juz mial aveta na stanie :mellow: cholernie mi sie podobaja te maszynki zarowno uzytkowo jak i estetycznie. taki kalashnikov typowy - czyli to co lubie. bez zbednych pierdol. ma wszystko to co miec powinien :mellow:

#18 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6189 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 12 październik 2009 - 11:30

Jeśli myślisz o dokarmianiu, to z własnych doświadczeń proponuję - jedz, jedz, jedz. Nie płyń na pusty żołądek. :D


Ja wyznaję drogę środka. Pusty żołądek to dramat, ale być przejedzonym - też źle. A picie poprzedniego dnia - zupełnie nie na miejscu. Im więcej było, tym gorzej będzie... <_<

#19 ONLINE   Mdah

Mdah

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 500 postów
  • LokalizacjaPabianice
  • Imię:Piotrek

Napisano 12 październik 2009 - 11:33

Avet jest faktycznie przyjemny. Przy wyborze decydujacym czynnikiem dla mnie była szybkość multika. Wędkuję głównie we Władysławowie/helu i ciągnięcie pilkera z 80 metrów wolnym multikiem było dla mnie żenujące. Już myślałem, że spocznę na korbach, ale Daniel zasugerował mi wspomnianego multika. Moje obawy, jako multikowego neofity, budził brak wodzika, ale pierwsze łowienie rozwiało wątpliwości. Wspomnę jeszcze, że multik na pierwszym łowieniu zaczął przepuszczać na wstecznym biegu. Niewyobrażalne było dla mnie, że zdołałem go zarżnąć w kilka godzin pilkerami ok 300-gramowymi :D Po rozebraniu na części okazało się, że pracownik w fabryce założył odwrotnie wichajster od zapadki biegu wstecznego. Po złożeniu działa cacy. Przy okazji zobaczyłem z jakich materiałów i jak precyzyjnie wykonane jest to cacko. Powiem tylko, że nie sposób go zajechać. Naprawdę :lol:

#20 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6189 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 12 październik 2009 - 11:38

Wspomnę jeszcze, że multik na pierwszym łowieniu zaczął przepuszczać na wstecznym biegu. Niewyobrażalne było dla mnie, że zdołałem go zarżnąć w kilka godzin pilkerami ok 300-gramowymi :D Po rozebraniu na części okazało się, że pracownik w fabryce założył odwrotnie wichajster od zapadki biegu wstecznego.


Gruba skucha :unsure: i paskudny stres... współczuję. Dobrze, że się tak skończyło.
A wodzikiem w takich multikach to można sobie co najwyżej... zmiażdżyć palec :mellow: Im mniej części ma taka betoniarka, tym wyższa jest potencjalna niezawiodność.