Wcześniej Lemigo, z wkładką. Teraz Demar. W zasadzie to samo.
I pianka.
Lekkie i ciepłe. Przydaje się ocieplacz od http://hurch.pl/airp...socks-p224.html
Czy rzeczywiście "na duże mrozy"?
Niekoniecznie. Przy -4st.C z wiatrem już ciężko łowić
Jeśli chodzi o przydatność. Wskazuję na Demar jako te, z lepszą (twardszą?) podeszwą.
Dokładnie przy -5,-8 już nie da się wędkować. No da się, ale nie wiem czy ma to wówczas sens.
Używam Lemigo z pianki, te: http://www.lemigo.co...ortfolio/boots/.
Stałem w nich wiele godzin w małym i średnim śniegu. Ciepło mi było, a to jest chyba najważniejsze. Kiedyś pojechałem w zwykłych woderach, plus neopren plus gruba wełniana skarpeta, było tak ze 3 - 5 cm śniegu, który spadł w nocy. Temperatura na plusie i topniał ów śnieg, do południa już go nie było. Co z tego jak mi nogi zmarzły jak nigdy chyba. Przez to ciągłe stanie na i w śniegu. Zimo z każdej strony stopy.
Mają jeden minus, to moja druga para i poprzednie miały to samo. Przy założeniu ich na cienką skarpetę i lekkim luzie wewnątrz stopa się ociera, głównie pięta, a ten materiał wewnątrz tego nie wytrzymuje i się straszenie mechaci, wyciera. Robią się takie niefajne "bobki" i buty do wywalenia, no nie buty tylko wkładki, ale nie wiem czy je można osobno kupić.