Sezon na sielawowce w pełni, w związku z tym od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zakupu podstawowej wersji downriggera, dostępnej na naszym rynku. Jako, że jest to wydatek dosyć spory jak na moją kieszeń zwracam się z prośbą o pomoc zanim popełnię, być może, zbędny zakup. Czy trolling z windą jest skuteczną metodą na sielawowce w naszych krajowych wodach? Jeśli ktoś ma doświadczenie na tym polu to bardzo proszę o pomoc, gdyż chciałbym łowić skuteczniej niż dotychczas, pomimo, że efekty trollingu z ręki w tym sezonie są zaskakująco dobre zważając na rybostan naszych łowisk
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Pozdrowienia z zimnej suwalszczyzny
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)