Witam, szukam miękkich wyginajacych sie kotwiczek bądź kółek łacznikowym które wyginają sie pod opisanym obciążeniem. Kiedyś widziałem takie kółka ale nie moge ich teraz znalexc. Widzieliscie gdzieś coś takiego?
Pozdrawiam.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 29 marzec 2015 - 18:53
Witam, szukam miękkich wyginajacych sie kotwiczek bądź kółek łacznikowym które wyginają sie pod opisanym obciążeniem. Kiedyś widziałem takie kółka ale nie moge ich teraz znalexc. Widzieliscie gdzieś coś takiego?
Pozdrawiam.
Napisano 29 marzec 2015 - 18:56
Kółeczka firmy MAX są dosyć słabe.
Napisano 29 marzec 2015 - 18:59
Polecam Ci kółeczka marki Jaxon i kotwice VMC/Mustad.
Napisano 29 marzec 2015 - 19:14
Witam, szukam miękkich wyginajacych sie kotwiczek bądź kółek łacznikowym które wyginają sie pod opisanym obciążeniem. Kiedyś widziałem takie kółka ale nie moge ich teraz znalexc. Widzieliscie gdzieś coś takiego?
Pozdrawiam.
Tylko z czystej ciekawości zapytam po cóż Ci takie słabe i rozginające się akcesoria?
Przeważnie bywa odwrotnie, że wszyscy szukają najmocniejszych kółek i kotwic w swojej klasie wielkości
Napisano 29 marzec 2015 - 19:16
Polecam kupic pare paczek ownerow i dac na forum ogloszenie ze wymienisz je na oryginalne kotwice rapali
Napisano 29 marzec 2015 - 19:22
To chyba będzie c&r :-)Tylko z czystej ciekawości zapytam po cóż Ci takie słabe i rozginające się akcesoria?
Przeważnie bywa odwrotnie, że wszyscy szukają najmocniejszych kółek i kotwic w swojej klasie wielkości
Napisano 29 marzec 2015 - 19:40
Cześć, nie chce tracić całej przynęty na zaczepie tylko kotwiczke. Nie napisałem nigdzie, że szukam słabych kotwiczek, tylko takich ktore rozginają się pod określonym obciążeniem.
Napisano 29 marzec 2015 - 19:52
Taki patent
Ja staram się aby, cały zestaw był optymalnie jak najwytrzymalszy (zwłaszcza takie detale jak kółeczka łącznikowe i kotwice), żeby wyholować okaz, na który poluje
Jak już koniecznie chcesz osłabić zestaw w celu minimalizowania strat w przynętach, to niech to będą kotwiczki.
Rozginające się kółeczka łącznikowe niosą z sobą zbyt duże ryzyko, że duża ryba odpłynie z kotwą w pysku
Napisano 29 marzec 2015 - 20:07
Tasiek czyli uzywasz zawsze najgrubszych plecionek i morskich wędek na cokolwiek polujesz? Nawet najwytrzymalszy zestaw ma swoje najsabsze ogniwo. Nie traktuje tego jak osłabienie zestawu. Zestaw wybieram optymalnie pod warunki jakei łowie. Wytrzymałość linki, moc kija. Poprostu chce żeby najsłabszym elementem zestawu była kotwiczka a nie linka. Nie dość że na zaczepie nie bede tracił tyle przynęt, to nie zostawie rybie przynęty w pysku tylko prędzej rozegną się kotwice.
Napisano 29 marzec 2015 - 20:36
Napisano 29 marzec 2015 - 20:59
Tasiek czyli uzywasz zawsze najgrubszych plecionek i morskich wędek na cokolwiek polujesz? Nawet najwytrzymalszy zestaw ma swoje najsabsze ogniwo. Nie traktuje tego jak osłabienie zestawu. Zestaw wybieram optymalnie pod warunki jakei łowie. Wytrzymałość linki, moc kija. Poprostu chce żeby najsłabszym elementem zestawu była kotwiczka a nie linka. Nie dość że na zaczepie nie bede tracił tyle przynęt, to nie zostawie rybie przynęty w pysku tylko prędzej rozegną się kotwice.
Nie używam morskiego sprzętu do połowu ryb słodkowodnych.
Użyłem słowa "optymalnie" najwytrzymalszy co oznacza, że zestaw ten jest dostosowany do przynęt na jakie łowie oraz ryb na jakie poluje.
Pisałeś o rozginających się kółeczkach pod obciążeniem - i co większa ryba z kotwiczką w pysku odpływa
Napisano 29 marzec 2015 - 21:34
Wybacz Tasiek, nie wiedziałem co rozumiesz przez "optymalnie jak najwytrzymalszy". Głównie chodzi mi o kotwiczki, nie o kółka łącznikowe chociaż i tka myśle że lepiej żeby ryba została w pysku z kotwiczka niż z całym woblerem.
@Grunwald Teraz łowie na lekki spinning, na żyłkach 0,16-0,20
Napisano 29 marzec 2015 - 21:52
A dostosowanie hamulca walki do mocy linki nie wystarczy?
Jak na lekkim sprzęcie trafi się sum, to przy odpowiednio ustawionym wyżej wymienionym, [ryba] będzie zabierać więcej linki z kołowrotka, ale ani linki nie przerwie, ani wędki nie złamie, ani kotwicy nie rozegnie, jeśli będzie sensowna.
Hol potrwa dłużej, ale bez strat, w teorii
.....z zaczepami sprawa ma się niestety inaczej i chętnie poznam kotwice o które pyta Kolega
Napisano 29 marzec 2015 - 22:06
90% moich łowów odbywa się z pontonu, więc zaczepów niej i możliwości uwolnienia wabika pewnie więcej
Lubię szybkie, szczytowe kije i łowie głównie na plecionki, więc miękkie rozginające się kotwiczki nie dla mnie.
Napisano 29 marzec 2015 - 22:06
Kiedyś były gamakatsu, nazywały się chyba superfine, takie z cienkiego drutu przy żyłkach które używasz spokojnie można je rozgiąć, przy okazji są bardzo ostre, nie wiem czy można je jeszcze dostać, sam chętnie bym nabył z kilkadziesiąt sztuk.
Napisano 29 marzec 2015 - 23:42
A dostosowanie hamulca walki do mocy linki nie wystarczy?
Jak na lekkim sprzęcie trafi się sum, to przy odpowiednio ustawionym wyżej wymienionym, [ryba] będzie zabierać więcej linki z kołowrotka, ale ani linki nie przerwie, ani wędki nie złamie, ani kotwicy nie rozegnie, jeśli będzie sensowna.
Hol potrwa dłużej, ale bez strat, w teorii
.....z zaczepami sprawa ma się niestety inaczej i chętnie poznam kotwice o które pyta Kolega
Kolega pisze jakby ryb nie lowil to tylko spostrzezenia.
Jak juz ten sum sie zmeczy (na lince 0,16) to trzeba go do siebie podholowac.Masa suma + opor wody swoje robia.Jak nie strzeli linka to pojdzie cos innego.Chyba ze kolega jest kamikaze i bedzie biegal za sumem a jak trzeba to i do wody wejdzie.Tym bardziej ze sum nawet z wiekszej kotwiczki potrafi zrobic origami.Wczoraj bieglem za jaziem po opasce wlasnie dlatego ze mialem woblera uzbrojonego w tego drucianego ownera.I tak kotwiczka byla troche rozgieta.Dlatego kolega zakladajacy temat, nawet sensownie chce rozwiazac problem.Ale jak pisze Tasiek, koleczka musza byc mocne, niech sie kotwiczka lepiej wyprostuje.PZdr
Napisano 29 marzec 2015 - 23:53
Autor wątku dobrze kombinuje. Hol jakoś pójdzie-od czego w końcu jest hamulec, ale też przynęta nie zostanie w wodzie a jedynie kotwa się rozprostuje. Też tak robiłem łowiąc klenie w Drwęcy bo nakupowałem sporo ślicznych handmadów i było mi ich szkoda. Zatem kotwiczka miała się w razie czego prostować ale dobrze trzymać rybę , być cholernie ostra więc padło na druciaki Ownera. I w znakomitej większości zaczepów prostowałem tylko groty, nie tracąc wobków.
Użytkownik Tomas81 edytował ten post 29 marzec 2015 - 23:54
Napisano 30 marzec 2015 - 08:56
Dzięki za odpowiedzi. Czy chodzi o ten "ST11UL" model kotwiczek ownera? Zamierzam kupic w tym tygodniu. Zdam relacje jak sie sprawują, żeby zamknąc temat
Napisano 30 marzec 2015 - 12:05
Kiedyś w sklepach były dostępne kółeczka z oznaczonym ciężarem, przy którym rozginają się. Stosowane głównie przy łowieniu na drogie woblery i pilkery. Piszę "drogie", bo kółeczka też były drogie. Nawet pisał o nich kiedyś Jacek. K na łamach miesięcznika WŚ i udzielił im rekomendacji. Mam trochę takich kółek, większe stosowałem kiedyś na wrakach, średnie na pomorskich rzekach. Nawet się sprawdziły
Napisano 30 marzec 2015 - 13:16
Dzięki za odpowiedzi. Czy chodzi o ten "ST11UL" model kotwiczek ownera? Zamierzam kupic w tym tygodniu. Zdam relacje jak sie sprawują, żeby zamknąc temat
Chyba tak ale nie pamiętam jak to się nazywało gdy kupowałem, trochę czasu temu to było Ale jak patrzę na fotki z alegrosza i moje to wydaje się że to dokładnie te same kotwy.
Edytka: Tylko pamiętaj, takie kotwiczki są do delikatnego łowienia jakiś jazi, kleni, okoni itp. O szczupakach, bolkach czy zedach zapomnij.
Użytkownik Tomas81 edytował ten post 30 marzec 2015 - 13:27
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych