Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wędkowanie w Turcji


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Czez

Czez

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 281 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 kwiecień 2006 - 13:38

Klamka zapadła i w sierpniu czeka mnie 3-tygodniowy rodzinny wyjazd do Turcji nad Morze Egejskie. Ponieważ opalanie się na plaży jest ostatnią rzeczą o jakiej marzę, muszę coś z tego wyjazdu mieć dla siebie tzn. powędkować. Nie dysponuję jednak żadnymi informacjami nt. wędkowania w Turcji. Dotychczas widziałem tylko jak Turcy wędkują w cieśninie Bosfor, przy użyciu zestawów przypominających zestawy śledziowe lecz z dużo większą ilością haczyków.
Nie wiem też czy będzie jakakolwiek możliwość wypłynięcia w morze. Zakładam raczej połów z brzegu, który w miejscu gdzie jadę jest piaszczysty.

Będę wdzięczy za wszelkie informacje.

Jak na razie tak sobie kombinuję, że wezmę jakieś zestawy śledziowe ew. makrelowe, do tego srebrne wahadła, boleniowe wobki, trochę haczyków i spławików oraz ciężarki do denki.

#2 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18618 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 kwiecień 2006 - 13:47

Szkoda ze w sierpniu,
ja odnosze wrazenie ze jesli chodzi o polowy z brzegu to najlepszy okres jest na morzu srodziemnym jesienia, na pewno jesli chodzi o Grecje i chyba tez o Hiszpanie z tego co kiedys z Guzu rozmawialem. Tak jakby wiecej ryb w okolice brzegu wtedy sciaga, np.belona

Podejrzewam ze jak na calym morzu srodziemnym bedziesz mogl polowic cefale w basenach portowych. Choinki z haczykami kupisz w miejscowych sklepach wedkarskich lub z art. metalowymi, ciezarek przlotowy zapewne tez. Jako wedke wez jakis tani mocny teleskop dlugosci 3-4 metrow, taki zeby do walizki dobrze wszedl, i jakis kolowrotek, zeby bylo na co nawinac zylke.

Jezeli bedziesz mial dostep do lodzi paleta sie rozszerza, jak zaznajomisz sie z jakims miejscowym rybakiem to pewnie pokaze Ci gdzie na paternoster mozna cos z dna polowic. Ogonie sierpien w Turcji kojarzy mi sie z.... upalami +40 stopni :huh:

Pozdrawiam

#3 OFFLINE   rocky

rocky

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 730 postów
  • LokalizacjaStarogard Gdański

Napisano 03 kwiecień 2006 - 20:28

Turcja w sierpniu to rzeczywiście upały ale mysle że połowić też można :D
Po pierwsze można skorzystac z komercyjnego rejsu wedkarskiego połączonego często z rekreacyjnym snurkowaniem i kapielą w ciekawych miejscach-cena dwa lata temu 30-50 USD,oczywiście trzeba się targować :mellow:
Po drugie połwy z brzegu w portach ,a jeszcze lepiej ze skałek jesli tylko są dostępne w pobliżu.Trzeba tylko uwazac bo nie wszedzie można wchodzić-Turcy tez zaczynają chronic swoje wybrzeże.
O licencji albo karcie nikt nie potrafił mi nic powiedzieć-wywnioskowałem ze zbrzegu ,rekreacyjnie nie jest to potrzebne ,a na kutrze ma ja armator.Sporo gatunków jest chronionych,ale rozumiem że i tak C&R :lol:W ogóle to chyba w okresie turystycznym są ograniczenia połowów przybrzeżnych z łodzi a na pewno zakaz trolingu-tak mówił instruktor w czasie drogi na nurkowanie wypuszczając jednocześnie za łodzią dwa zestawy makrelowe :mellow: :mellow: .Na pytanie o kontrole tylko sie roześmiał :lol: .Powiedział też że jesień jest najlepsza na wędkowanie.No i szczególnie na skałkach używaj grubej mono i twardego sprzętu żeby szybko odciągnąć rybę od zakamarków dna.Na gruntówke też bym się nie nastawiał z tego wzgledu,chyba ze na piaszczystym dnie,ale najwięcej ryb i tak gromadzi się w okolicy skalistych uskoków a tm wszystko grzęźnie w dziurach B)

#4 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18618 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 04 kwiecień 2006 - 08:34

najwięcej ryb i tak gromadzi się w okolicy skalistych uskoków a tm wszystko grzęźnie w dziurach B)


To wszystko prawda, niemniej jednak z moich doswiadczen wynika ze mozna lowic na zestw pater noster. Caly pic polega na tym ze do dluzszego przyponu dowiazujemy ciezarek np. oliwke a na krotszym przyponie haczyk z przyneta. Ja przynety znajduje sam w morzu, sa to małe kraby (dobre ale delikatne), mięso małży (twarde ale nie tak chętnie brane przez ryby) no i oczywiscie małe filety z wcześniej złowionej rybki (muszą być świeże żeby dobrze trzymały się haka, koniecznie ze skórą i z łuskami, trzeba kilkukrotnie przebić je nanizując na haczyk żeby lepiej się trzymało). Osobiście łowiąc ze skałek opuszczam ciężarek na dno tyle tylko żeby dotknął dna, a potem trzymam kij w ręce na naprężonej żyłce. Rybki szarpią za mięsko na krótszym przyponie a jak podpłynie któraś większa i złapie w gębę całą przynętę to z pewnością poczujesz kiedy zaciąć
Dlatego dosyć ważny przy takim łowieniu jest dosyć długi kij, bo nie zawsze możesz podejść do samej krawędzi skałki. W basenach portowych można łowić podobnie, nawet z ręki, ale tam woda jest spokojniejsza i ryby jakby bardziej ostrożne

Miejscowi często łowią na żywca lub na trupka używając jako przynęty małych cefali, złowionych wcześniej na zestaw z choinka oplecioną wokół kawałka świeżej bułki pływającej na powierzchni wody - o którym pisałem powyżej.

Miłego urlopu :D


#5 OFFLINE   Czez

Czez

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 281 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 04 kwiecień 2006 - 08:44

Dzięki serdeczne za informacje :D temat zapodałem na 3 róznych portalach, dzięki czemu mam już pewien obraz wędkowania w tych wodach.
Najważniejsze, że zeznania użytkowników na tych różnych portalach są zbieżne :mellow: