Spinning na muchę
#1 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2006 - 13:52
A moze na spinning z mucha na koncu zestawu.
Ja lowie i tak i tak.
Nie ma jak jetka majowa i szalejace na powierzni ryby.
Super brania pstragow na mokra klasyczna na wiosne.
No i oczywiscie nimfa - krolowa jesieni.
Od kiedy siegnalem po muchowke, to nieodpuscilem jeszcze ani jednego pazdziernika - najlepszego sezonu na lipienia.
A spinnig z mucha na koncu zestawu stosuje przy trociowaniu w Parsecie.
Rafal
- grey lubi to
#2 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2006 - 13:56
A spinnig z mucha na koncu zestawu stosuje przy trociowaniu w Parsecie.
Rafal
Rafał, mógłbyś napisać trochę więcej o tym? Kiedyś na forum zarzuciłem temat takich dziwnych przynęt niby-muchowych, wygladajacych jak dosyc duza normalna mucha ale obciazonych przy oczku haczyka dwiema olowianymi kulkami imitujacymi oczy zreszta. Wydawalo mi sie ze calosc wazyla cos ok 3-4 gram czyli ze teoretycznie daloby sie tym rzucic ze spinna. Jak radzisz sobie z wyrzucaniem lekkich przynet z zestawu spinningowego?
pozdrawiam
#3 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2006 - 14:05
Nie zdradzam tej metody...
Wyjątek stanowi kleniowo-jaziowo-jelcowa muszka, którą rzucam do wody średnio raz-dwa razy w roku. hehe
#4 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2006 - 14:18
Bylem ciekaw wszystkich sposobow polowu, rowniez tych nielegalnych, bo i z tego mozna sie duzo nauczyc.
Nauczyc, przeanalizowac i przeniesc na grunt legalnych metod polowu.
Inspiracja byl artykul Artura Wysockiego,
znanego pomorskiego muszkarza.
Zaczalem robic muchy na pojedynczym haku.
Lecz to sie okazalo dobre tylko muchowki.
Przy spinningu robie to inaczej.
Zakladam muche tubowa z kotwiczka - chyba wiekszosc wie jak to wyglada.
Ale samej muchy nie obciazam w ogole.
Zestaw montuje na potrojnym kretliku.
Tak ze obciazenie w postaci oliwki np. 20g, jest doczepiane bezposrednio do kretlika.
A mucha tubowa 'lata sobie' na okolo 40 cm kawalku zylki za kretlikiem i oliwka.
Zestawem rzuca sie dobrze i raczej nie pamietam zeby cos takiego mi sie kiedy poplatalo.
Brania sa dziwne bo objawiaja sie naglym zatrzymaniem zestawu.
Takze wszystko wyglada jak zaczep.
Chociaz lowiac w ten sposob dosyc czesto,
zaczepow mam raczej niewiele.
Rafal
#5 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2006 - 14:25
#6 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2006 - 14:26
#7 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2006 - 14:30
Na jeziorach tez probowalem szczegolnie pobawic sie z sucha mucha na bialorybie.
Super sprawa, pelna finezja.
Rafal
Ps.
Stronka muchowa na ktora zagladam najczesciej.
Jest tam wiele ciekawych artykulow o salmonidach.
http://www.namuche.pl/
#8 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2006 - 15:35
Pozdr.
Salmo
PS. Łowiłem w zeszłym roku na Czarnym Dunajcu (górne partie) ze średnimi wynikami.
#9 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2006 - 15:49
czyli lowisz w sumie podobnie jak na boczny trok? Ten ciezarek montujesz bezposrednio do kretlika czy na jakims przyponie?
#10 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2006 - 15:52
Guzu
#11 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2006 - 20:20
#12 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2006 - 20:49
Obecnie łowię pstragi wiosną i lipienie jesienią.przy odpowiedniej pogodzie trocie zimą .
A mucha na spinie? Jak najbardziej,choc sam tak nie łowię to znam ludzi którzy maja niezłe efekty.Można nieźle rzucac lekkim zestawem przeciążone streamery(więcej ołowianej lamety na trzonku ),a mozna i na troku
#13 OFFLINE
Napisano 04 kwiecień 2006 - 11:23
- Karpiu95 lubi to
#14 OFFLINE
Napisano 04 kwiecień 2006 - 13:55
Przez to zestaw sie nie placze przy rzucaniu.
Ale raczej nie nazwalbym tego bocznym trokiem.
Rafal
#15 OFFLINE
Napisano 04 kwiecień 2006 - 14:06
tam to bez muchy to w zasadzie nie ma czego szukac
#16 OFFLINE
Napisano 04 kwiecień 2006 - 14:16
Od razu poczulem sie, jak w domu, jak zobaczylem te wynalazki... pod tablica nie bylo (chyba przez kurtuazje) podpisu o pochodzeniu tych wynalazkow...
Gumo
#17 OFFLINE
Napisano 04 kwiecień 2006 - 14:19
Made in Poland.
#18 OFFLINE
Napisano 04 kwiecień 2006 - 14:29
Myślę, że Orion pisze o takim rozwiązaniu. Żyłka główna idzie do krętlika z agrafką, na której jest ciężarek. Na tej agrafce ja doczepiam drugą malutką agrafkę, na której zawieszam przypon z gumką lub muchą. Długość przyponu jest rózna, ale z reguły nie mniej niż 50 cm. Splątań brak
Bocznym trokiem nazwać tego nie można
Załączone pliki
#19 OFFLINE
Napisano 04 kwiecień 2006 - 16:26
Pozdarwiam
#20 OFFLINE
Napisano 05 kwiecień 2006 - 07:38
Wczoraj miałem mało czasu i na dodatek kłopoty ze wstawieniem tego jedynego marnego zdjęcia (z winy mojej permanentnej tępoty technicznej ), toteż opis mało precyzyjny i odnoszący sie tylko do tego co na zdjęciu (wiem, że jakość zdjęcia też jest do d..., ale to wina mojej permenentnej...j.w.).
To co jest na zdjęciu to : żyłka główna przywiązana do krętlika z agrafką, na której wisi po pierwsze ciężarek, a po drugie sama agrafka, na której jest przypon. Jeśli umieściłbym przypon na agrafce z krętlikiem, istniałoby zagrożenie, że oczko od krętlika ciężarka mogłoby uszkodzić żyłkę przyponową. Generalnie jednak nie jest to wcale optymalne rozwiązanie. Lepszym rozwiązaniem (lecz nie miałem zdjęcia ) jest powieszenie ciężarka na strzemiączku na żyłce głównej + zabezpieczenie węzła stoperem lub przy cięższych ciężarkach systemikiem stoper/wentyl/stoper. Wtedy do kretlika z agrafką dopinamy tylko przypon.
Żadnego troku tu nie ma. Wszystko w każdej z tych wersji leci w linii prostej jak w pysk strzelił