Montaż sztycy na burcie to wg mnie jedno z najgorszych możliwych rozwiazań ponieważ wystarczy malutkie bujnięcie na łodzi i cały obraz nam faluje. Przetwornik powinien byc jak najblizej osi łodzi ale w odpowiedniej odległosci od kolumny silnika.
Masz rację. Niestety pływając na elektryku zamocowanym na rufie, jeszcze nie znalazłem lepszego rozwiązania ![:)](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak standardowa łodz wędkarska,
Mamy przeróżne łodzie i inne pływadła. To nie wina przetwornika, ze nie można go zamontować tak jak przewidział producent tylko naszej jednostki.
Miałem na myśli niewielką łódź lub ponton w okolicach 4 m z silnikiem 5 - 10 KM na krótkiej stopie. To moim zdaniem taki nasz standard. Projektując przetworniki, producenci musieli posiłkować się gabarytami łodzi, żeby wpasować przetwornik i posłużyli się zapewne gabarytami łodzi niego większych od naszych. Dlatego twierdzę, że niektóre przetworniki są zbyt duże jak na nasze podwórko.
Czasem nie ma wyjścia i trzeba sobie wykombinować jakiś patent i wysunąć przetwornik za silnik- tak robiłem na pychówce z bardzo wąską pawężą.
Bywa, że jedynym rozwiązaniem jest opuszczenie przetwornika znacznie poniżej dna łodzi tyle ze dużo bardziej naraża przetwornik na możliwość spotkania z jakas przeszkodą - tak robiłem na pontonie.
Też coś musiałem wykombinować. Jak obiecałem załączam zdjęcia mojego patentu do Alfy II. Jedyny problem to chlapanie na silnik kiedy płynę z maksymalną prędkością. Nie zalewa silnika ale nieco mnie to irytuje. Mogę jeszcze nieco skrócić sztycę ale sądzę, że problem rozwiążę dopiero zamocowanie przetwornika równo z zarysem dna - niestety wtedy na większej fali przetwornik będzie wychodził z wody.
20150913_153127.jpg 52,29 KB
41 Ilość pobrań
20150913_153206.jpg 35,24 KB
35 Ilość pobrań