[WOBLER-W1]

Zastanawiam się jakie powinny być woblery trolingowe ? Nie wiem czy dobrze napisałem nazwę takowych woblerów . W necie doczytałem się , że takie woblery powinny wychylać się na boki czyli powinny ładnie lusterkować . Ciekawy jestem Waszej opinii ponieważ ja w tym temacie nie mam za wiele doświadczenia . Zatem jeśli mogli byśmy tutaj zebrać trochę wiadomości to bardzo proszę o zabieranie głosu tych którzy mają w temacie coś do powiedzenia .
Teraz zamieszczę zdjęcie moich wypocin trolowych . Woblerki mają po 19cm i po 100 gram . Dosyć spore klocki ale może kiedyś uwiesi się na nie coś konkretnego . Mam do nich dosyć solidny sprzęt zatem za jakiś czas pobawię się nimi ciągnąc je za moją łódeczką .

Serdecznie zapraszam do dyskusji . Pozdrawiam Paweł Brzuskiewicz .

Ps: Na YOU TUBE już idą filmiki z ich pracą ,zatem za jakąś chwilę będzie pełniejszy obraz tych woblerków .

[WOBLER-W1]

Jeden z filmików jest już do wglądu :

Pozdrawiam i liczÄ™ na Wasze opinie i jakieÅ› uwagi.

[woblerwz]

Fajna szczupacza akcja. Nie wiem gdzie będziesz je ciągał, jeżeli na rzece to akcja będzie zbyt mocna przy prowadzeniu pod prąd. na stojącej powinno być dobrze. Trudno to ocenić ale przy 40m linki powinny zejść do ok. 7-8 metrów. Zapas na sterze jest spory na korekty.Podobne pracą sprawdzały się na szwedzkich szczupakach. Na polskich także ale z rzutu co było możliwe bo robiłem nieco krótsze ok 15 cm i lekko lżejsze. W Szwecji nie uciekały od nich także sandacze.

[krzysiek]

Powinny być po prostu łowne, a konkretnie:
- powtarzalne,
- idealnie ustawione,
- cięte,
- bardzo wytrzymałe (nierzadko potężne brania dużych ryb) i odporne na urazy mechaniczne (stukanie o dno, zaczepy),
- osobiście lubię wyczuwalną na kiju pracę, niezależnie od tego, czy wobler lusterkuje, czy np. zamiata ogonem.

[Gumofilc]

Ciekawa inicjatywa i dobry pomysl, zeby zrobic filmik.

Nie wiem czy ja sie znam..? Sporo o tym, jaki powinien byc wobler (a tym bardziej trolingowy) napisal juz Krzysiek.

Moje spostrzezenia tak na 1 rzut oka - do takiego woblerka trzeba by juz zalozyc kotwice gdzies 3/0 a tu jest testowany bez kotwic(w zasadzie). Takie kotwice zmienia prace woblera i dobrze, bo wyglada, ze juz przy tak wolnym prowadzeniu wobler prawie wywraca sie na druga strone.
Do rzutu taka praca jest fajna, natomiast mam watpliwosci czy to bedzie sie sprawdzalo w trolu, gdzie momentami i ponad 5km/h bedzie to zasowac.
Jezeli do rzutu to powinien byc mniejszy, tak zeby zejsc z waga do 50g.

Nie wiem, czy to nie zludzenie, ale grubosc steru wyglada na zbyt mala.

Gumo

[busz231]

kotwiczki napewno za małe.spróbój stosować grubszego drutu i niepotrzebnie wyciągasz drut na ster.w tym przypadku oczko może być na nosku lub pod nim a jeżeli ma to być wobler głębokoschodzący to drut wyciągnij 3-5 cm na ster.podejżewam że wobler nie zejdzie zbyt głęboko bo tak mocna praca nie pozwoli mu na to.jeśli się nie mylę lub zaboli cię reka od tych drgań zawiąż trochę czerwonej włuczki na tylną kotwicę to go trochę uspokoi wyprostuje i będzie dodatkowo wabić.

[lesiewicz]

To co zauważyłem na filmie- kotwiczki zbyt małe, ster za cienki do wielkości wabika i oporów które bedzie stawiał przy tak dużym kącie steru.
Testy w wannie były bardzo powolne, myślę że przy długiej lince i większej prędkości ster będzie się odginał i wobler będzie koziołkował (obracał).
Głebokość zchodzenia to myślę że do 3m ale to tylko tak na oko.
Oczywiście to tylko takie moje spoztrzeżenia.
Malowanie pierwsza klasa.

[TERMOS]

Pawel Mi sie wobek bardzo podoba ,praca tez niczego sobie .Bardzo sobie cenie woblery o kolyszacej lekko wezowej pracy .Na trolu zeby zjadlem i troche tego przewalilem zanim wyszlo jaki jest optymalny wobler trolingowy .Oczywiscie w zaleznosci od gatunku ryb ten wyglada mi na typowego szczupakowca .
Tak jak koledzy ponizej ,na sile nie staral bym sie zrobic woblera gleboko chodzacego .A faktem jest ze przy tak cienkim sterze mozesz miec problem z jego prowadzeniem .Nie pomorze ustawianie oczka jak bedzie za cienki .Dobry wobler trolingowy powinien stabilnie trzymac sie wody nawet przy szybkim trolu .
Ale powinien tez nienaganníe pracowac pzry wolnym prowadzeniu .

Kotwice powinny byc zdecydowanie wieksze ,mozesz tez smialo nalozyc dwa kolka lacznikowe na dolnej kotwicy .Przy tak grobych wabiach zwieksza to ilosc zacietych bran .
Tego typu wobki raczej srednio nadaja sie na trola z reki .Po calym dniu nie czujesz nadgarstka .

Mysle ze przy tym sterze(o ile bedzie stabilny i gruby ) wobler zejdzie troche glebiej niz 3 metry ,smialo 5-6- a moze nawet 7 metrow .
Nie ma tez co pzrzesadzac ze sterem hiper dlogim .Z doswadzcenia wynika ze woblery chodzace najwyzej na glegi sa najczestsza ofiara szczupakow barowych .Le´piej zeby szedl za wysoko niz kilka metrow za nisko.Oczywiscie to tylo moje urojenia i maniakow trolingowych .
Napewno dozy wabik w fajnym kolorze o dosyc ciekawej pracy przy kombinacji glebokosci z odpowiednio predkoscia prowadzenia bedzie dawal fajne ryby .
Nie ma sie tez co za barzdzo przejmowac jak wobek bedzie wybijal sie z rytmu w czasie prowdzenia .Tomic -jest przykladem woba ktory pracuje jak chce a lowi ile wlezie .
A na dalek prawie z powierzchni .
pozdrawiam serdecznie

[Leo1]

Dałeś za cienki drut na stelaż, ster można jeszcze trochę zwęzić i zastosować grubszy poliwęglan, a końcową krawędź zaostrzyć pilnikiem - żeby lepiej ciął wodę, ja bym go zamocował bardziej w linii poziomej przynęty i bliżej nosa(zobacz rapalę shad rap).
Kształt wobka: lepiej ściąć nieco ten brzuch i zrobić węższy, grzbiet i brzuch i powinny się bardziej zwężać - będzie mniejsza wyporność - łatwiej da się go sprowadzić pod wodę.
Te wobki, które wykonałeś na moje oko nie nadadzą się do trolla, będą się za mocno wychylać i nie uzyskasz stabilnej pracy, na żadne 3m nie zejdą i jedynie da się nimi obławiać płytką wodę z ręki.

[Krzysiek_W]

Fajne malowanie:). Wygląda że będą wirować, bo gibają się mocno a tempo prowadzenia w tej wannie było wolniutkie. Drut bym dawał konkretny do trolowych, twardy 1 albo 1.2mm. Ster grubości 2-3mm no i kąt nachylenia mały- nurkujący. Czasami nawet można spróbować bardzo wysoko wejść z płaszczyzną steru do góry, ale wtedy trzeba go podginać w miejscu wejścia do korpusu bo inaczej by się nia dało trwale zamontować . Polecam testy w basenie jeśli jest taka możliwość, widać wtedy dokładnie jak szybko nurkuje wobek i przy jakim tempie prowadznia utrzymyje się konkretnych partiach wody itd.

[WOBLER-W1]

Serdeczne dzięki Wam za wszystkie uwagi . Mam nadzieję , że powolutku zmontuję sobie walizeczkę z wobami do trola i że stopniowo uda mi się nabrać coraz więcej wiedzy dotyczącej tych przynęt . Zastanawiam się czy nie lepiej by było zrobić ster na przykład z aluminium . Jak dam radę to może jeszcze dzisiaj pod wieczór wypłynę gdzieś na stojącej wodzie i zobaczę jak spisują się te moje wypociny . Wezmę też trochę ołowiu to może dołożę na którąś z kotwiczek i zobaczę jakie będą efekty . Jak będę robił nowe egzemplarze to oczywiście znajdą się w tym temacie nowe fotki a może i jakieś filmiki . Pozdrawiam Paweł B .

[Krzysiek_W]

Sobie coś przypomniałem . Megabass maluje niektóre wobki w sposób na wpółprzezierny. Nie żebym namawiał do plagiatowania, ale jest od czego zacząć. Zamiast siedzieć i rozkminiać można od razu zacząć od działających kombinacji ster+rozłożenie obciążenia.



źródło: http://www.tacklewarehouse.com/

Załączone pliki

•  MBLEV-HR.JPG   37,83 KB   475 Ilość pobraÅ„
•  MBD200-SK2.JPG   31,94 KB   477 Ilość pobraÅ„
•  MBD100-TSR.JPG   33,29 KB   471 Ilość pobraÅ„

[TERMOS]

http://www.smokertackle.com/
pozdrawiam Termos

[WOBLER-W1]

Zmieniłem ster na aluminiowy , troszkę węższy i skróciłem go około 1 cm . Wypłynąłem dzisiaj z kolegą na jeden zbiornik wodny i oczywiście wobler na testy . Dodam , że dostał też duże kotwice . W tej chwili mogę powiedzieć , że jestem bardzo zadowolony z jego pracy . Po dodaniu większych kotwic 3-0 i zmniejszeniu steru wobler zaczął pracować w sposób mniej falisty , czyli mniej wykłada się na boki . Bardzo dobrze trzyma się wody zarówno przy wolnym jak i bardzo szybkim prowadzeniu . Wbrew pozorom wcale nie stawia w wodzie zbyt dużego oporu zatem nie wyrywa kija z ręki. Po zapięciu go na morskich rozmiarów agrafkę z krętlikiem wobler stał się tonący . Jeśli chodzi o głębokość na którą schodził na około 40 metrowej lince , to wydaje mi się że między 6 a 8 metrów bo w miejscach w których wiem że głębokość jest zbliżona właśnie do takiego przedziału dziobał w dno . Myślę zatem , że nie będzie z nim tak źle i znajdzie miejsce w przyszłym pudle do trola .