Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Historia multiplikatorów - kołowrotków bait castingowych


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
19 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 08 lipiec 2010 - 00:02

Cześć,
Czy ktoś z Was zastanawiał siękiedyś kto to wymyślił, kiedy pojawiły siępierwsze konstrukcje i jaki jest rodowód multiplikatorów? W Polsce często powołujemy sięna książkę Tadeusza Andrzejczyka, ale szukam materiałów źródłowych opisujących historię, pierwszych producentów itd. Pomożecie uzupełnić tą wiedzę?

Pozdrawiam
Remek

#2 OFFLINE   king

king

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 680 postów

Napisano 08 lipiec 2010 - 08:55

Witam,
T. Andrzejczyk podaje w „Wędkarstwie jeziorowym” rekord świata Petera Bagnala 229 m. :huh: Ciekawe czy to prawda ? :D
Profesją autora Wedkarstwa była nauka i tłumaczenia z języka angielskiego.

Ja zaczynałem od zwykłego kołowrotka obrotowego do gruntówki. Usprawniłem go dając pomiędzy szpulę i śrubkę podkładkę z filcu. Wyregulowałem docisk szpuli, nauczyłem się kontroli kciukiem i szło całkiem fajnie. :D
Potem spinning mi zaimponował i zarzuciłem pierwotne umiejętności.

Pozdrawiam.


#3 OFFLINE   Herman

Herman

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 542 postów
  • LokalizacjaWłodawa

Napisano 08 lipiec 2010 - 09:58

W książce Choynowskiego- Wędkarstwo na wodach polskich jest, zdaje się, cały akapit o multikach. Bardzo ciekawe rzeczy tam są :D Chłopaki już wtedy rzucali z tego całkiem lekkimi przynętami (a my dyskutując o UL- castingu mamy poczucie, że odkrywamy Amerykę). Ja mam wydanie z 1949 roku, ale ta książka była już wydana przed II wojną :D
Drugą pozycją, którą mogę polecić to książka Antique and collectible fishing reels- ciekawa pozycja o starych kręciołkach, można się zorientować co było na początku, są też podane orientacyjne ceny, więc można sobie zobaczyć czy wystawiany przez kogoś np. na Allegro kręcioł jest cokolwiek wart :D
tu link:
http://www.amazon.com/Antique-Collectible-Fishing-Reels-Iden tification/dp/1879522136


#4 OFFLINE   king

king

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 680 postów

Napisano 08 lipiec 2010 - 10:22

Zaczynałem identycznym jak na zdjęciu Antique and collectible fishing reels. 6 – 7 cm średnicy w kolorze Calkuty. :lol:
Wędka miała 1, 50 m i tylko jedna przelotkę z drutu. Oczywiście na końcu.
Była z dwóch kawałków ale można powiedzieć jednoskład: szczytówka z jałowca a dolnik z plastikowej czarnej rurki długości 0,5 m. Szczytówka wchodziła w rurkę i całość wyglądała nawet zgrabnie. Embarassed
A jak się rzucało. :lol:
Kołowrotek zamocowany był na stałe czarną taśmą izolacyjną.
Jedna wahadłówka algopodobna, druciany przypon i 40 m żyłki 0,35 mm.
Takie były moje początki i takie pozostały wspomnienia.

Pozdrawiam.


#5 OFFLINE   TERMOS

TERMOS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1900 postów
  • LokalizacjaDyslektyk ze Sztokcholmu.
  • Imię:Rafal
  • Nazwisko:K.L

Napisano 08 lipiec 2010 - 19:15

Podobno sam multiplikator powstal gdzies w England
,mlynki George Snyder oraz Paryski Kentucky zdobyly najwieksza popularosc .Snyder multiplikator zostal ulepszany w roku 1820 i byl pierwowzorem mlynkow-KENTUCKY- ktore nastepnie byly wytwarzane przez Meek, Milam, Salvia, Hardman oraz Gayle.
Wiekszosc z wytworcow byla jubilerami ktorzy z precyzja dopracowywali swoje dzielo .Recznie wykonywane staly sie rowniez zacztkiem wiekiej masowki i tak to w USA...
http://www.antiquere.../Rare Meeks.htm
cdn.


#6 OFFLINE   Herman

Herman

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 542 postów
  • LokalizacjaWłodawa

Napisano 10 lipiec 2010 - 08:56

Cytuję Choynowskiego, którego podręcznik w pierwszym wydaniu okazał się w czerwcu 1939 roku:
...Tak na przykład budowane są specjalne multiplikatory o ogromnie lekkich walcach obrotowych (20 g), o osiach w łożyskach, wyłożonych achatem i specjalnych wyłącznikach wolnobiegu [...] Umożliwiają one bardzo dalekie rzuty z minimalnym obciążeniem kilku gramów. Praktyczne znaczenie mają nie tyle nad rybną wodą, co na turniejach wędkarskich, gdyż zezwalają na rzuty do 150 m przy użyciu odpowiedniej, cienkiej plecionki jedwabnej.

Przypominam, te słowa były napisane ponad 70 lat temu :D

#7 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 10 lipiec 2010 - 10:30

Bardzo dobre. Spróbuję znaleźć tą książkę. Może allegro pomoże.

Pozdrawiam
Remek

#8 OFFLINE   king

king

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 680 postów

Napisano 10 lipiec 2010 - 13:00

remek,
jak uważasz ale dla mnie to są bujdy:
-Józef Chojnowski – rywalizacja na turniejach wędkarskich w okresie międzywojennym przy 150 m, :mellow:
-Tadeusz Andrzejczyk – rekord po II wojnie światowej Petera Bagnalla 229 m. :mellow:
Coś pokićkali z jednostkami, dowolnie tłumaczyli z języka angielskiego i po prostu mieli taką melodię.
Szczególnie tym co lubią pisać to się zdarza. :mellow:

TERMOS,
Jak patrzę na tego Kentuky to widzę w Europie Wiosnę Ludów a na ziemiach Polski powstania narodowe. Konie, szable itp.


#9 OFFLINE   Herman

Herman

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 542 postów
  • LokalizacjaWłodawa

Napisano 10 lipiec 2010 - 19:59

ale dla mnie to są bujdy:
-Józef Chojnowski – rywalizacja na turniejach wędkarskich w okresie międzywojennym przy 150 m, :mellow:
-Tadeusz Andrzejczyk – rekord po II wojnie światowej Petera Bagnalla 229 m. :mellow:
Coś pokićkali z jednostkami, dowolnie tłumaczyli z języka angielskiego i po prostu mieli taką melodię.
Szczególnie tym co lubią pisać to się zdarza. :mellow:


Ja bym tak pochopnie Choynowskiemu nie odmawiał zdrowego rozsądku i inteligencji :D Hm, ze wszystkiego można zrobić pośmiewisko, wszystkiemu zaprzeczyć :D My mądrzy, tamci głupi i zacofani :D Historia, Koledzy, lubi się powtarzać. Tylko nam się wydaje, że świat po linii prostej idzie ciągle do przodu , że jesteśmy coraz to nowocześniejsi, mądrzejsi, że jest tylko postęp. A przecież bywa nie raz tak, że historia zatacza tylko koło, wraca do punktu wyjścia i dzieje się dokładnie to samo co sto lat, tysiąc lat temu. Tylko z nowymi ludźmi w rolach głównych :D Starożytni Egipcjanie leczyli krwiaki mózgu wykonując trepanacje czaszki. Ale przecież to niemożliwe bo byli tacy prymitywni i działo się to tak dawno temu :D

#10 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 10 lipiec 2010 - 21:53

-Józef Chojnowski – rywalizacja na turniejach wędkarskich w okresie międzywojennym przy 150 m, :mellow:
-Tadeusz Andrzejczyk – rekord po II wojnie światowej Petera Bagnalla 229 m. :mellow:


A co w tych wynikach dziwnego?

Pozdrawiam
Remek


#11 OFFLINE   Sea_Dog

Sea_Dog

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 22 postów

Napisano 11 lipiec 2010 - 11:05

kawalek olowiu wystrzelony z procy nie poleci 200m, a o multiku to juz nie ma mowy :D autorowi moglo chodzic o 200 stóp?

#12 OFFLINE   Mekamil

Mekamil

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2952 postów
  • LokalizacjaZgierz
  • Imię:Kamil

Napisano 11 lipiec 2010 - 11:13

To zależy jakiej masy był ciężarek. W tej chwili przekroczenie 300yrd ciężarkiem 150g nie jest dla zawodników problemem.

#13 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 11 lipiec 2010 - 11:46

To zależy jakiej masy był ciężarek. W tej chwili przekroczenie 300yrd ciężarkiem 150g nie jest dla zawodników problemem.


Oczywiście. Nadal w zawodach castingowych używa się różnych mas ciężarków. Obecnie 18g, tam gdzie nasz forumowicz Janusz Paprzycki i jego syn, startują to rekordy są gdzieś około 125m, ale rzuca się cięższymi i osiąga się ZDECYDOWANIE większe odległości. Jakimi ciężarkami, wędziskami itd. rzuało się w tamtych czasach .... nie wiem.

Pozdrawiam
Remek

#14 OFFLINE   Sea_Dog

Sea_Dog

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 22 postów

Napisano 11 lipiec 2010 - 13:18

moze kiedys bede mial okazje porzucac tak daleko, bo owe 200 metrow to naprawde ogromny dystans, przy ktorym ciezarek znika z pola widzenia.

czy do uzyskiania takich odleglosci uzywamy zwyklych roundów?

#15 OFFLINE   Herman

Herman

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 542 postów
  • LokalizacjaWłodawa

Napisano 11 lipiec 2010 - 13:54

Tak, używane są zwykłe roundy, z wymontowanymi tylko wodzikami. Oczywiście zawodnik musi tuningować swoje maszynki- zmniejszać wagę szpulek, zmniejszać opory toczenia się przez polerowanie, stosowanie odpowiednich oliwek, kombinować z masą bloczków hamulców odśrodkowych (o ile są) no i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć. Jak w każdym sporcie sukcesy są okupione bardzo ciężką pracą.

#16 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 11 lipiec 2010 - 19:05

moze kiedys bede mial okazje porzucac tak daleko, bo owe 200 metrow to naprawde ogromny dystans, przy ktorym ciezarek znika z pola widzenia.

czy do uzyskiania takich odleglosci uzywamy zwyklych roundów?


Zobacz tutaj: http://www.jerkbait.pl/?p=150

#17 OFFLINE   Sea_Dog

Sea_Dog

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 22 postów

Napisano 11 lipiec 2010 - 21:47

rozumiem

ed


#18 OFFLINE   mebone

mebone

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 39 postów
  • LokalizacjaŁódź -Bałuty

Napisano 13 lipiec 2010 - 20:58

zapraszam do obejrzenia

#19 OFFLINE   artmaniac

artmaniac

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 92 postów
  • LokalizacjaGdynia

Napisano 13 lipiec 2010 - 21:32

no to przy okazji testy porównawcze castingu i spiningu w rzutach na odległość

ed


#20 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 15 lipiec 2010 - 19:23

A co z historią? :D




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych