Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Sandacze 2010


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
370 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 17 styczeń 2010 - 23:22

Jakoś tak wypadło, że ze względu na pracę i kilkumiesięczny wyjazd z Polski, coroczne jesienne sandaczowanie musiałem odpuścić. Udało jednak się nam wstrzelić w pieski z kolegami w UK.
Standardowe dzienne łowienie - kopytko i opad.

Dwie rybki z tego weekendu poniżej.

.

ps. Sezon na rzekach w UK jest zamknięty pomiędzy 15 marca a 15 czerwca.

Załączone pliki

  • Załączony plik  sand_2.jpg   63,4 KB   6186 Ilość pobrań
  • Załączony plik  sand_1.jpg   56,33 KB   6186 Ilość pobrań


#2 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14825 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 17 styczeń 2010 - 23:25

Brawo Hle hle,

Gratuluje otwarcia 2010.

Ten dolny wyglada wiecej niz solidnie ? ile mial ? :D

Guzu

#3 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 17 styczeń 2010 - 23:43

Brawo Hle hle,

Gratuluje otwarcia 2010.

Ten dolny wyglada wiecej niz solidnie ? ile mial ? :D

Guzu


Wygląda tak dlatego, że mocno spasiony był. Niedaleko ma bardzo obfitą stołówkę - zimowisko białej ryby.
77 cm, ten mniejszy był jedynie 4cm krótszy.

#4 OFFLINE   Maynard

Maynard

    Cast Spinn C&R

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1912 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 17 styczeń 2010 - 23:56

No nie wyglądają na tak małą różnicę.. skoro blisko mają stołówkę, znak że ten pierwszy jest niejadek. ;)
Piękne rozpoczęcie tematu, który większość z nas do czerwca będzie li tylko podziwiać i komentować..

Oby tak dalej !
Znaczy się, żeby nadal się tak wstrzeliwać !

Pozdrawiam
Grzesiek


#5 OFFLINE   casso

casso

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 256 postów
  • LokalizacjaSzczecin

Napisano 18 styczeń 2010 - 00:45

Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie zazdraszczam :D Pozostaje tylko pogratulować.
Uznanie również za wielką umiejętność odnajdywania się w różnych wędkarskich sytuacjach. Mam wrażenie, obserwując za pośrednictwem forum Twoje poczynania, że dla Ciebie nie ma znaczenia czy to Polska, Dania czy UK (mam na myśli zasobność wód). Masz po prostu nosa do ryb.

#6 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 18 styczeń 2010 - 01:04

Uznanie również za wielką umiejętność odnajdywania się w różnych wędkarskich sytuacjach. Mam wrażenie, obserwując za pośrednictwem forum Twoje poczynania, że dla Ciebie nie ma znaczenia czy to Polska, Dania czy UK (mam na myśli zasobność wód). Masz po prostu nosa do ryb.


Jeśli chodzi o UK to w odnalezieniu piesków mocno pomogli mi nasi rodacy.
Ryba ta jest tam obcym gatunkiem i występuje w nielicznych miejscach, a do tego niezbyt licznie.
Jednak jak są chęci, motywacja i trafi na siebie dwóch świrów, to i ryby się znajdą, a inni zarażą się fazą :D
Jak tak dalej pójdzie to chłopacy posprzedają sprzęt szczupakowy ;)
Wspólnymi siłami udało się wstrzelić w fajne ryby i ta jesienio-zima okazuje się najlepszą jak do tej pory, jeśli chodzi o sandacze w UK, dla kolegów. Mamy nawet coraz więcej kibiców, co widać na jednym ze zdjęć
Po cichu liczę, że w 2010 chłopaki trochę namieszają na wyspach. Może na rekord kraju jeszcze trochę za wcześnie, ale kto wie ... wyśrubowany nie jest, a plany i pomysły wyglądają bardzo ciekawie :mellow:


#7 OFFLINE   BartekP

BartekP

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 435 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 18 styczeń 2010 - 13:54

Nie poznaje Pana na pierwszej fotce :lol: Widać wyspiarski klimat Ci służy B)

#8 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 18 styczeń 2010 - 14:03

Nie poznaje Pana na pierwszej fotce :lol: Widać wyspiarski klimat Ci służy B)


Kolega nabijał się z ludzi za moimi plecami (zebrał się spory tłum podczas holu), więc trudno było się nie uśmiechnąć

#9 OFFLINE   andrew

andrew

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 669 postów
  • LokalizacjaWies w miescie

Napisano 18 styczeń 2010 - 23:38

piekne ryby
porzadna wschodnia szkola spinningu sprawdzi sie wszedzie
gratki

#10 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2420 postów

Napisano 19 styczeń 2010 - 16:54

Ryba ta jest tam obcym gatunkiem i występuje w nielicznych miejscach, a do tego niezbyt licznie.

To ciekawe...ma sporo wielbicieli lowienia wertykalnego, wiec nie moze jej byc znów tak malo. Czyzby wsiedlona do jakis zamknietych lowisk?
:wacko:
Lubia cie spasione sandaly :lol:

#11 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 19 styczeń 2010 - 19:12

[quote]

Ryba ta jest tam obcym gatunkiem i występuje w nielicznych miejscach, a do tego niezbyt licznie.
[/quote]
To ciekawe...ma sporo wielbicieli lowienia wertykalnego, wiec nie moze jej byc znów tak malo. Czyzby wsiedlona do jakis zamknietych lowisk?
:wacko:
Lubia cie spasione sandaly :lol:
[/quote]

W UK? Jeszcze nie spotkałem angielskich wędkarzy, którzy potrafią łowić te ryby na spinning.
Sporo łowiących na trupka, ale spinningiści jedynie próbują i podpratrują nas.
Jest jeden gość, który pięknie je łowi wertykalnie z łodzi na jednej z rzek, ale uczył się trochę od Holendrów i trochę sam. Zajęło mu to wiele lat. Pewnie o nim słyszałeś, ale żeby od razy sporo wielbicieli ? :D
Angole zrzeszają się w wielu klubach (takie ich społeczności). Jest klub wędkarzy łowiących na spinning - kilkudziesięciu członków i do tego umiejących łowić tylko szczupaki.
Dlatego ryba ta nie jest przełowiona jak u nas, ale z drugiej strony bardzo trudno ją namierzyć, ponieważ występuje w bardzo niewielu akwenach i do tego punktowo.
Na całym okołolondyńskim odcinku Tamizy (kilkadziesiąt km rzeki), sandacze można znaleźć jedynie w kilku miejscówkach i to niezbyt liczne stada.
Występuje jeszcze może w 3-4 rzekach i to też punktowo. Np. na kilkudziesięciometrowym odcinku jest stadko raz na kilka kilometrów.

Ilościowo wogóle nie ma porównania z naszymi polskimi wodami. Są ludzie którzy latami nic nie złowili, bo nie mogą namierzyć miejsca. Chociaż nawet po namierzeniu, ryby łowi się pojedyńcze.

Jednak jest jeden duży plus tych wód - jak już wiadomo gdzie i kiedy, to można połowić róznych sandaczy. Piramida wielkości egzemplarzy nie jest zachwiana i nie jest tak jak u nas, że 90% ryb nie przekracza 50 cm (wymiar) a reszta to już loteria (trudno złowić 60'aka, ale niewiele trudniej 80'aka). Są wody na Śląsku, gdzie chyba 99% ryb nie przekracza wymiaru, tak są równo koszone.
Widać, na tym przykładzie, jak wielkie znaczenie ma C&R.

#12 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 21 styczeń 2010 - 13:03

Brawo Daniel, a swoją drogą, że tłum ma obciętą twarz, cikawe jakie maja miny :mellow:

#13 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2420 postów

Napisano 22 styczeń 2010 - 12:22

Ilościowo wogóle nie ma porównania z naszymi polskimi wodami. Są ludzie którzy latami nic nie złowili, bo nie mogą namierzyć miejsca. Chociaż nawet po namierzeniu, ryby łowi się pojedyńcze.

Dziwne :huh: Przeciez warunki sa, wydawac by sie moglo, bardzo dobre - sa duze rzeki. Cos z tarliskami nie tego?

#14 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 22 styczeń 2010 - 14:29

Dziwne :huh: Przeciez warunki sa, wydawac by sie moglo, bardzo dobre - sa duze rzeki. Cos z tarliskami nie tego?


Chyba tak. Za to szczupaka jest bardzo dużo, więc coś za coś :D

#15 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 25 styczeń 2010 - 00:40

W ciągu ostatnich dwóch weekendów życie pokazało, jak duży wpływ ma C&R na zasobność łowisk.
Wspominałem, że sandaczy w UK nie ma za wiele, ale łowi się wszystkie roczniki, a nie jak w Polsce, głównie te poniżej wymiaru (nie zjedzone).
Przeglądając fotki z chłopakami, zauważyliśmy na podstawie tych największych i doświadczonych przez życie sztuk (blizny), że były łowione po kilka razy na odcinku kilkuset metrów.
Jedna (głupia lub pechowa) 74'ka została złowiona 3 razy :D
Moja 77 z pierwszego postu dwa razy (wczoraj ponownie). Te ryby były łatwe do rozpoznania, w przypadku innych nie było to możliwe (brak znaków szczególnych), ale napewno trafiały się powtórnie.
Wychodzi na to, że małą grupką ludzi bylibyśmy w stanie wyczyścić odcinek kilkuset metrów rzeki w ciągu kilku wyjść nad wodę, a jest to zimowisko sandaczy, więc efektywnie ryby te zniknęłyby z kilku kilometrów.
Pouczające, ale zatrważające zarazem ...

#16 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2420 postów

Napisano 25 styczeń 2010 - 12:04

Szczescie ze trafilo na was, a nie na innych Polaków.

#17 OFFLINE   SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt;

SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt;

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 380 postów
  • LokalizacjaWarszawa - Miasto Feniksa

Napisano 25 styczeń 2010 - 16:11

Fajne sandokany.

#18 OFFLINE   Marcel

Marcel

    pasjonaci

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Leloch

Napisano 26 styczeń 2010 - 13:42

W ciągu ostatnich dwóch weekendów życie pokazało, jak duży wpływ ma C&R na zasobność łowisk.
Wspominałem, że sandaczy w UK nie ma za wiele, ale łowi się wszystkie roczniki, a nie jak w Polsce, głównie te poniżej wymiaru (nie zjedzone).
Przeglądając fotki z chłopakami, zauważyliśmy na podstawie tych największych i doświadczonych przez życie sztuk (blizny), że były łowione po kilka razy na odcinku kilkuset metrów.
Jedna (głupia lub pechowa) 74'ka została złowiona 3 razy :D
Moja 77 z pierwszego postu dwa razy (wczoraj ponownie). Te ryby były łatwe do rozpoznania, w przypadku innych nie było to możliwe (brak znaków szczególnych), ale napewno trafiały się powtórnie.
Wychodzi na to, że małą grupką ludzi bylibyśmy w stanie wyczyścić odcinek kilkuset metrów rzeki w ciągu kilku wyjść nad wodę, a jest to zimowisko sandaczy, więc efektywnie ryby te zniknęłyby z kilku kilometrów.
Pouczające, ale zatrważające zarazem ...


Znam to zjawisko z autopsji na swoich miejscowkach. Gdyby nie ,, złow i wypusc ,, dawno łowilibysmy juz tylko 40staki.
Jak trafimy na dobry okres i dobra miejscowe to jedziemy z nimi (sandaczami ) na maxa. Czy wieje, pada i ciemno. Prawie tak samo jak ,, chamy ,, tylko krok przed nimi. :lol:
Zanim ktos pusci pare co i jak to ryby sa ostro pokłute :lol: i juz nie ,, bierom ,,.


ps. Graty Danielu Ty ,, obierzyswiacie ,,.


#19 OFFLINE   Singor_ths

Singor_ths

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 280 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 21 luty 2010 - 12:56

Piękne rybska Daniel!!! Gratki.

Jeden wprawiony wędkarz może w kilka godzin wyłowić stadko sandaczy. Jest to bardzo częste na Wiśle. Potem się dziwią i pytają czemu już na miejscówce nie ma ryb... :angry:

#20 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14825 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 15 kwiecień 2010 - 12:11

Dla odswiezenia watku...

68 cm zlapane na 4 metrowym blacie. Przyneta : bialy twister na glowce 20 g.


.

Załączone pliki

  • Załączony plik  68jerk.jpg   125,95 KB   2536 Ilość pobrań