Gratulacje. Piękne rybki i bardzo ładne zdjęcia.
Możesz rozwinąć nieco temat "kleniowego gumowania"?
Łowca kleni ze nie żaden, nie łowię tych ryb na woblery. Jeśli już to właśnie na gumy. Gumkę (jaskółka, jej odmiana lub rippereka) zbroję w lekką główkę jigową - w zależności od głębokości i nurtu od 1g do 3 g. Zdarza się (choć rzadko), że trzeba założyć i 5g. Najczęściej rzut wykonuję w poprzek nurtu, tak aby sprowadzając gumkę wachlarzem pod "mój" brzeg dotknęła ona dna dwa, trzy razy i jednocześnie przeszła przez jak najwięcej miejsc w który mogą stać ryby. Jeśli mam zlokalizowane ryby to próbuję też rzucić tak metr powyżej tego miejsca i sprowadzić przynętę tam gdzie spodziewam się brania. To zazwyczej jest bardzo agresywne i dobrze wyczuwalne - najczęście ryby zacinają się same . Moim zdaniem ważne są trzy elementy: - muszą być ryby, - należy odpowiednio dobrać kolor przynęty (moim zdaniem dobrze sprawdza się fioletowy i jego odcienie), - bardzo ważna jest odpowiednia gramatura główki, nawet pół grama w jedną czy drugą stronę, może spowodować, że przynęta będzie zignorowana.
To chyba najważniejsze sprawy.
Łowię cienką plecionką - PE 0.6 lub 0.4, z długim, ponad metrowym przyponem z fluorocarbonu.