Ciąg dalszy pianek
Nie mam piór na skrzydełka do ważek, więc postanowiłem spróbować żuków.
Poniżej efekt wieczornej pracy. Pierwszy (w kropki) został pomalowany bo był tak brzydki, że nie mogłem na niego patrzeć Drugi, ten po lewej, miał troszkę za duży odwłok... Trzeci miał być tym ostatnim i wyszedł już w miarę tak jak bym tego chciał
20160218_094133.jpg 31,03 KB 36 Ilość pobrań 20160218_094100.jpg 35,19 KB 35 Ilość pobrań
Wiem już jak się za to zabrać, więc wieczorem wezmę się za odwrotny wariant kolorystyczny. Spodobała mi się zabawa w pianką dlatego też trzeba skoczyć po inne kolory