Ot, opowiem Wam historyjkę
W zeszłym roku kupiłem kołowrotek, miał mi służyć jako zapas.
Z opisu wynikało: "kręcioł użyty parę razy, służył jako przewijak.
Nie rozkręcany, nie smarowany. Na prawdę warto"
Tak jakoś pod koniec sezonu akurat zaistniała tak sytuacja, że musiałem go użyć.
Po chwili pracy kręcioł zaczął ciężko chodzić, im większy opór na końcu tym gorzej.
Nic to, pomyślałem, leżał kupę czasu więc smar do bani, trzeba będzie przesmarować.
Wczoraj nadszedł czas na dobranie się do kołowrotka.
Oto co ujrzały moje oczęta gdy go otworzyłem:
DSC_9903.JPG 54,45 KB 29 Ilość pobrań
DSC_9905.JPG 61,53 KB 29 Ilość pobrań
DSC_9904.JPG 63,9 KB 27 Ilość pobrań
Jakaś rzeź normalnie...
Pozdrawiam
Adam.